Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Pojedynek nr 3

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Edycja pierwsza / Etap II
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Dagi
Administrator



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:44, 07 Cze 2010    Temat postu: Pojedynek nr 3

PUNKTACJA:
- realizacja tematu (do dyspozycji 2 talenty dla obydwu stron)
- pomysł (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- poprawność (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
- styl (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- ogólne wrażenie (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
Ogółem możemy przyznać 20 punktów. (Po dodaniu punktacji dla jednej i dla drugiej osoby biorącej udział w pojedynku musi wyjść liczba 20; po dodaniu punktacji dla jednej i drugiej osoby w danej kategorii musi wyjść liczba, która podana jest powyżej).
Szczegółowy regulamin znajdziesz tutaj.

*

TEKST A

AKT III
SCENA I


Wszędzie ciemno. Na środku dwa samochody (właściwie wraki) zderzone ze sobą czołowo. Z obydwu dymi – widać, że jest świeżo po wypadku. W obu autach widać też zarysy nieruchomych sylwetek kierowców.
Pojawia się Grzegorz, ubrany w długą białą szatę i dziwnie oświetlony – bardzo odcinający się od wszechobecnej ciemności.


GRZEGORZ:
Co się dzieje? Gdzie ja jestem?
W niebie? Piekle? Może we śnie?

Podchodzi do swojego samochodu.

GRZEGORZ:
Niemożliwe... Widzę siebie!

Chyba więc nie jestem w niebie.

Przychodzi Śmierć – mała, ubrana na czarno dziewczynka trzymająca w ręku kosę. Obchodzi dookoła zderzone pojazdy, przyglądając się im uważnie.

ŚMIERĆ (z udawanym podziwem):
No... Niech tam! Powiem szczerze – nieźle rąbło!
A wiedz, kolego, że widuję takie rzeczy na okrągło.
Mimo wszystko... Robi wrażenie.

GRZEGORZ (przecierając oczy ze zdumienia):
To musi być sen. To tylko złudzenie...

ŚMIERĆ:
To złudzenie? No niestety...
Zmartwię cię – gadasz bzdety.
Ponieważ jednak w twej sytuacji
Ludzie nie mają zazwyczaj racji,
Wybaczam i pomagam zgadnąć.
Widzisz to?

Pokazuje kosę.

GRZEGORZ:
Widzę.

ŚMIERĆ:
I co to znaczy?
Podpowiem – nie jestem rolnikiem idącym do pracy.

GRZEGORZ (niedowierzając):
Więc jesteś śmiercią? Przychodzisz po mnie?

ŚMIERĆ (z ironią):
Zgadza się, brawo, bystryś ogromnie.
Mogłeś się domyślić, że to nasze spotkanie.
Przecież wróżka ci mówiła, że wkrótce nastanie.

GRZEGORZ:
Ale ja nie wierzyłem. Boże! Co teraz się stanie?!

ŚMIERĆ:
A co się ma stać? Nic. Pójdziemy pod ramię
I wszystko.

GRZEGORZ:
Ale ja jestem jeszcze taki młody!
Nie można tego uniknąć?

ŚMIERĆ:
Nie, muszę się trzymać umowy.

GRZEGORZ:
Umowy?

ŚMIERĆ:
Tak. Proszę bardzo, to ona.

Wyciąga z kieszeni kartkę, rozkłada ją i pokazuje, trzymając ją na wysokości wzroku Kolejno wskazuje palcem różne miejsca na papierze.

ŚMIERĆ:
Umowa na zlecenie, tu data, godzina dokładnie wyznaczona,
Tu podpis zleceniodawcy i ilość dusz – sztuk jeden.
Co wszystko w skrócie znaczy, że któreś z was dwojga zobaczy dziś Eden.
Oczywiście, jeśli zasłuży...

GRZEGORZ (wchodząc w słowo):
Jak to jedna dusza? To znaczy, że ten ktoś żyje?

Wskazuje na kierowcę drugiego samochodu
.
ŚMIERĆ:
Tak, choć się nie rusza.

GRZEGORZ:
Ale nie napisane jest, kto z nas ma zostać zabrany.

ŚMIERĆ:
W istocie, lecz co z tego?

GRZEGORZ:
Może się dogadamy?


Pojawiają się dwie nowe postacie: Pokusa, jako kobieta ubrana na czerwono i Sumienie - mężczyzna ubrany na zielono.

ŚMIERĆ:
Chcesz wejść w układ ze Śmiercią?

SUMIENIE:
Źle robisz, wiesz o tym i będziesz żałować.

ŚMIERĆ:
Dobrze! Propozycja przyjęta!

POKUSA:
Słusznie robisz, szansy nie można marnować.

GRZEGORZ (do nowo przybyłych):
Zaraz... Kim wy jesteście?

ŚMIERĆ:
Pokusa i Sumienie. Doradzą ci, masz szczęście.

GRZEGORZ:
To moje sumienie? Więc muszę go słuchać.

POKUSA:
Za późno! Przyjęła propozycję, dałeś się oszukać.

GRZEGORZ:
Dlaczego zaraz oszukać? Negocjacje jeszcze się nie rozpoczęły.
Kto wie, może do jakiegoś rozsądnego kompromisu dojdziemy.

POKUSA (do Sumienia):
Cwany jest!

SUMIENIE:
I bardzo uparty.

ŚMIERĆ (do Grzegorza):
Kompromisu nie będzie, bo zagramy w karty.
A w czymkolwiek biorę udział, dla każdej zabawy
Zawsze ja i tylko ja ustalam zasady.

GRZEGORZ:
Gra w karty? Czy to nie jest trochę niepoważne w kwestii życia i śmierci?

ŚMIERĆ:
Kwestii Śmierci, owszem, ale życie się w tej kwestii raczej nie mieści.

GRZEGORZ:
Można jaśniej?

ŚMIERĆ (wyciągając z kieszeni karty):
No bo co to za życie? Powiedz sam.
Być kaleką, na wieki przykutym do łóżka... Rację mam?

GRZEGORZ:
Kaleką?

ŚMIERĆ:
Nie myślałeś chyba, że z takiego wypadku
Można wyjść bez uszczerbków, urazów czy szwanku.

GRZEGORZ:
Nie... Ale żeby tak źle? Nie sądziłem.

SUMIENIE:
W tym problem. Wiedz, że dobrze ci radziłem.

ŚMIERĆ:
Bez znaczenia! Propozycja była dana.
Tu są karty. Trzy: dwa asy i dama.

GRZEGORZ:
Gramy trzema?

ŚMIERĆ:
Więcej nie mam.
Wszystko notorycznie gubię.
Nawet rzeczy, które lubię.
Lecz spokojnie, trzy wystarczą, bo zasada jest banalna.
Jedną kartę z trzech wybierasz - wiesz jak bardzo przyszłość marna.
Jeśli odkryjesz któregoś z asów,
Niezwłocznie i natychmiast trafiasz do zaświatów.
Jeśli jednak odkryjesz damę,
Zostajesz przy życiu, ja zabieram drugą ofiarę.
Umowa nie określa, kogo konkretnie mam zabrać
Więc wszystko będzie legalnie – nic tylko działać!

Bardzo szybko tasuje karty i rozkłada je na ziemi.

To co? Zaczynamy.

GRZEGORZ:
Tak czy inaczej o rodzaj śmierci, nie o życie gramy.
Co z tego, że dusza przeżyje, jeśli ciało będzie martwe?
Bez niego całe życie będzie nic nie warte.
Słusznie chyba mówią, że pakt ze śmiercią nigdy nie popłaca.

ŚMIERĆ:
Cóż mogę na to poradzić – taka moja praca.
Wybieraj. Czas na zwlekanie nie jest tu wskazany.

Grzegorz podnosi jedną z kart.

GRZEGORZ:
O Boże...

ŚMIERĆ:
Nie inaczej. Nie wybrałeś damy.

*

TEKST B

Scena I

Romeo rozmawia ze swoim bratem, Antonio, na cmentarzu. Wokół świeże groby.

Romeo:
Antonio, spójrz, tutaj ktoś nie żyje!
Ah, te groby niczyje!
Niedługo i ja tutaj będę spoczywać,
Zamiast w naszej willi odpoczywać!

Antonio:
Przesadzasz bracie.

Romeo:
O nie, wcale! Skończę w wiejskiej chacie…
Wcale mi się nie spieszy do ożenku,
Choć nie przeczę, panny pełne wdzięku…
Ale gdzież ja i stateczny mąż.?
Ah, ten nasz ojciec, przebiegły wąż!
Gdyby nie ta wola jego ostatnia…
Miła by była dalsza tułaczka i dostatnia!

Antonio:
Został Ci tydzień na małżeństwo,
Jeśli nie – pieniądze dostanie rodzeństwo.
Jak w tydzień znajdziesz żonę?

Romeo:
Ah, to nie problem!
Kandydatek dużo, usta karminowe,
Piękne oczy orzechowe,
I rozumem nie grzeszą,
Żadna niestety też pełną kiesą…
Wydatków na nie by było więcej,
Niż pieniędzy będą miały moje ręce!
Tak i tak bieda zajrzy mi w oczy,
Ah, czemuż taki pech za mną kroczy?

Antonio:
Może i w biedzie,
Ale dobrze Ci z żoną będzie?

Romeo:
Mi, z żoną? Z jedną? Ah, niepodobna!
Dla mnie każda panna nadobna,
Równie ważna by była,
Byleby pięknem kusiła…
Natury nie zmienisz,
Nawet jeśli się ożenisz.

Idą do rodzinnego domu przez park, po drodze spotykają wielbicielki Romea.

Romeo:
Po cichu, do Antonia.

Zobacz, to Anna!
Bliska memu sercu ta panna!
Ale ta na żonę się nie nadaje, same jej stroje
Kosztowałyby tyle ile nasze pokoje!
Wiesz, wybór jest trudny,
Ale wcale nie nudny!
O tamta, zobacz!
Barbara, dobrze sobie popatrz.
Ma nieziemskie kształty,
Ale rozum nieco przetarty,
O maśle i jajach z nią rozmawiać można,
No i może o kurczaku z różna,
Ech tam! Tamta – Celina,
Swoje ciało cudnie wygina…
A po prawej – Danusia,
Niestety już mamusia…
Ech… Pytanie zadać sobie muszę,
Bo jak nie, to chyba się uduszę…
Decyzja będzie trudna,
Każda jej konsekwencja żmudna…
Nie będzie można później zbyt dużo zmienić…
No ale do rzeczy: ożenić się, czy też się nie ożenić?


Scena II
W willi braci odbywa się przyjęcie karnawałowe, wszyscy goście mają maski na twarzy.

Romeo:
Szepcząc, do Antonia.

Bracie! Moje panny dzisiaj tu przybyły,
Za maskami twarzyczki skryły,
Lecz ja podejrzałem i wiem, która jest którą.
Może to co powiem, będzie bzdurą,
Lecz musisz wiedzieć, że dzisiaj się oświadczę!

Antonio:
Nie podejrzewałem, że kiedykolwiek czegoś takiego doświadczę.

Romeo:
Ach, bo ty ani krztyny wyobraźni nie posiadasz!
Jedynie zręcznie mieczem władasz.
Ja do innych rzeczy stworzony,
Dzisiaj już wiem – dla żony!
Nie powiem ci, która to moja oblubienica.
Dowiesz się, gdy na ślubnym kobiercu zapłoną jej lica.

Antonio:
Odchodząc, mamrocze do siebie.
Cóż to za dziwota,
Niczego takiego nie widziałem za żywota,
Mam tylko nadzieję, że nie pomyli dziewczyny,
Dla mnie maski wszystkie identyczne, mają te same miny.


Scena III
Balkon willi, na którym na ławeczkach przysiadło co znamienitsze towarzystwo.

Romeo:
Patrzy w oczy siedzącej obok niego kobiecie, po czym mówi z uczuciem.

Spojrzeć na księżyc, którego cień za nami wciąż kroczy…
Nie! Ja wolę spoglądać w twoje oczy.
Słuchać świerszczy wieczornej muzyki…
Nie! Ja wolę słuchać ciebie, choćby to były i krzyki.
Tyś piękna jak ten księżyc i jak on dotykasz nieba,
Tyś jak ta muzyka, ty masz wszystko co trzeba.
Piękna jak tęcza, jak diamentu lśnienie,
Jesteś piękna tak, jak delikatne marzenie.
I jak ono nieuchwytna.
Przyświeca mi teraz idea szczytna.
Czy ty, mego serca królowo,
Dasz mi słowo,
Że zostaniesz moją umiłowaną żoną?
Ach, Anno, zostań proszę moją żoną.

Kobieta wstaje, zdejmuje maskę i uderza Romea w twarz.

Kobieta 1:
Nie mam na imię Anna, kretynie!

W tłumie odwraca się inna kobieta, w identycznej masce.

Kobieta 2:
O, widzę, że moje imię na cały bal słynie.
Ja jestem Anna, a pan chyba kłamca?

Inna kobieta krzyczy:

Kobieta 3:
Przypadłość typowego samca!
I mnie uwodził.

Kobieta 1:
Wszystkie nas za nos wodził!
Sprawmy mu nauczki,
Żeby na zawsze porzucił swe sztuczki!

Kobiety biorą w dłonie cokolwiek, co było pod ręką. Jedna łapie za krzesło, inna talerz.
Zaczynają gonić Romea, aż w końcu wybiegają za nim za bramę willi.


Romeo:
Cóż wy czynicie, szatańskie pomioty?!
Powinni wam dać miotły i czarne koty!

Talerz leci w jego stronę.

Aaaaaaa! To już gruba przesada!

Dziewczyna 1:
Przesadą była twoja maskarada!
A idź i tutaj nie wracaj więcej!

Romeo:
Z własnego domu mnie nie wygonicie, przecież!

Życzliwy obserwator:
Nie będzie już twoim za tydzień niecały,
Panie mają racje, nie wracaj, zostaniesz cały.
Tutaj życia byś nie miał, ciągła kpina
A to wszystko teraz to twoja wina.

Romeo odchodzi, Antonio spogląda za nim w dal.

Antonio:
Niedobrze, bracie, wybrałeś,
Niedobrze zdecydowałeś.
Lecz przynajmniej dla mnie dobrze się skończyło,
Mam ze sobą twoje dziewczyny, dom i twe gadanie nie będzie mnie więcej straszyło.

Odchodzi dalej bawić się z kobietami, które goniły Romea.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:21, 08 Cze 2010    Temat postu:

PUNKTACJA:
- realizacja tematu (do dyspozycji 2 talenty dla obydwu stron)
- pomysł (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- poprawność (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
- styl (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- ogólne wrażenie (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)



Realizacja tematu:

Tekst A: 1
Tekst B: 1

Zrealizowano. Był punkt kulminacyjny, była tragikomedia, był bohater stojący przed trudnym wyborem i była jego klęska. Bez zastrzeżeń zatem.

Pomysł:

Tekst A: 3
Tekst B: 2

Bardziej do gustu przypadł mi pomysł w tekście A. Nie mam dla tego sensownego wytłumaczenia, to tylko i wyłącznie kwestia moich osobistych upodobań. Zdecydowanie bardziej ciekawsza wydaje mi się rozmowa za śmiercią niż problem typu, kogo wybrać za żonę, ale. Lubię niebanalność, a z postacią Pokusy chyba jeszcze się nie spotkałam. Choć w sumie, z drugiej strony, tekst B znowu tak źle nie wyszedł, stąd różnica ledwie jednopunktowa.

Poprawność:

Tekst A: 3
Tekst B: 1

Co do tekstu A, to nie mam uwag. Błędów ani żadnych uchybień nie dostrzegłam (choć wcale nie powiedziane, że ich tam nie ma). W tekście B natomiast momentami zgrzytała interpunkcja. Nie mam pojęcia także, co tu: "Ale gdzież ja i stateczny mąż.?", przed znakiem zapytania robi kropka. I spory nadmiar wielokropków (w liczbie 13), co jednak w tak krótkim tekście (przynajmniej mnie) razi w oczy. Jeszcze jedna uwaga do tekstu B: "ach", a nie "ah".
Co do uwag bardziej szczegółowych, to szczególnie nie spodobało mi się to: "Że zostaniesz moją umiłowaną żoną? Ach, Anno, zostań proszę moją żoną", o.

Hm, nie wiem, czy forma zapisu dramatu też wlicza się do poprawności, ale z moich wiadomości wynika, że imię (czy też jakąś inną nazwę) bohatera wypowiadającego daną kwestię, zapisujemy drukowanymi literami.

Styl:

Tekst A: 2
Tekst B: 3

Tym razem z nieznaczną przewagą dla tekstu B. Ze względu na rymy przede wszystkim. Ani jeden, ani drugi tekst co prawda idealnymi, dokładnymi rymami poszczycić się nie może, to pewne. Liczby sylab w wersach też idealnie nie grają, ale cóż. W sumie głupotą byłoby spodziewać się nie-wiadomo-czego, więc nie będę narzekać ^^. W każdym razie chciałam powiedzieć, że jeśli o styl i rymy chodzi, to tekst B wydaje mi się lepszy, dokładniejszy, bardziej płynny. Zresztą, dłuższe kwestie stanowiły większe pole do popisu, niż w tekście A.

Ogólne wrażenie:

Tekst A: 3
Tekst B: 1

Już już wspomniałam, w A zdecydowanie przeważał pomysł. I poprawność, to zdecydowanie. Tekst B natomiast bardziej podobał mi się pod względem hm, lirycznym. Ogólnie, muszę przyznać, że wyszło nie najgorzej. Jeśli miałabym wybrać tekst, który ogółem bardziej przypadł mi do gustu, to bez wahania ani choć chwili zastanowienia, odparłabym, że A. Dlatego więc tak, a nie inaczej.

Podsumowując:

Tekst A: 12
Tekst B: 8


Ach, gdybym chociaż miała połówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Elise




Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:46, 09 Cze 2010    Temat postu:

Zazwyczaj tylko wchodzę na to forum i podczytuję co nieco, zamiast się udzielać. Ale skoro jest okazja zagłosować w turnieju, to czemu nie :)

realizacja tematu (do dyspozycji 2 talenty dla obydwu stron)
- pomysł (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- poprawność (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
- styl (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- ogólne wrażenie (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
Ogółem możemy przyznać 20 punktów. (Po dodaniu punktacji dla jednej i dla drugiej osoby biorącej udział w pojedynku musi wyjść liczba 20; po dodaniu punktacji dla jednej i drugiej osoby w danej kategorii musi wyjść liczba, która podana jest powyżej).

Realizacja tematu:
Mam problem już na starcie, bo drugi tekst naprawdę nie przypomina mi tragikomedii, a komedię. Gdzie tu tragizm, gdzie w ogóle wybór? Jest pomiędzy "ożenić się lub się nie ożenić", ale nie dochodzi do podjęcia decyzji, bo przecież Romeo wpada w kłopoty przez własną pomyłkę, mimo iż zdecydował inaczej. No ale dobrze, najsprawiedliwiej byłoby przyznać pół punktu, bo że dramatem pisane to widzę, ale nie mogę tego zrobić, więc po równo, a nadrobię to przy pomyśle:
TEKST A: 1
TEKST B: 1

Pomysł"
Jak mówiłam w drugim tekście naprawdę nie rozumiem jak kolejne wydarzenia mają się do postawionego na początku problemu. W ogóle nie rozumiem ani zastosowania masek (no wiem, że maskarada, ale nie wiem, po co stosować to przy oświadczynach; chyba że miała być to metoda chybił trafił, ale na to nie wygląda), ani postępowania Romeo - skoro wiedział, której chce się oświadczyć, to dlaczego, na Boga, nie sprawdził, czy to na pewno ta! Oburzenie pań też wydaje mi się mocno naciągnięte. Chyba, że przyjmiemy opcję, że każdej obiecał zaręczyny, ale to nie zostało już bezpośrednio ukazane. Ponadto, gdyby faktycznie tak było, irracjonalne z jego strony było oświadczenie się pannie uprzednio wybranej. Podsumowując, uważam, że tekst jest albo nieprzemyślany, albo dobry przy założeniach, ale przez zły zapis pełen niekonsekwencji.
Tekst pierwszy mi się podoba. Tutaj z kolei mamy więcej tragizmu, ale komizm sytuacji jest wyraźnie odczuwalny - Śmierć zabierająca duszę poprzez umowę na zlecenie, facet, który będąc już nieżywy chce się z nią "dogadać", no i wyraźny wybór, który jest skazany na klęskę przez siły wyższe. Co podoba mi się jeszcze? To, że ten utwór faktycznie widziałabym na scenie, czuję, że właśnie z tej perspektywy został napisany. Nie jest to tylko fragment jakiejś historii, ale pewne pole do interpretacji. Mnie całe to dogadywanie się ze Śmiercią przypominało sytuację w urzędzie, kiedy, żeby coś załatwić, trzeba się właśnie "dogadać". Jest też Sumienie i Pokusa, ciekawy pomysł, będący wprowadzeniem motywu dobra i zła, który jest przecież bardzo ważny w tragikomedii.
Biorąc to wszystko pod uwagę i to, co napisałam w pierwszej kategorii, punktacja wygląda tak, a nie inaczej:
TEKST A: 5
TEKST B: 0

Poprawność:
Tu przyznać punkty bardzo łatwo. W tekście B błędy widziałam, w tekście A, nie.
TEKST A: 3
TEKST B: 1

Styl:
Lepszy, zdaje się, że bardziej rytmiczny jest tekst B.
TEKST A: 2
TEKST B: 3

Ogólne wrażenie:
Jak mówiłam, dużo, dużo bardziej przemawiał do mnie tekst A, a tekstowi B, mam wiele do zarzucenia, mimo że też miał w sobie potencjał, który - mam wrażenie - został zmarnowany. Stąd taka punktacja:
TEKST A: 3
TEKST B: 1

RAZEM
TEKST A: 14
TEKST B: 6


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ivet




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:13, 12 Cze 2010    Temat postu:

Realizacja tematu
Tak, tak, zrealizowano.
Tekst A: 1
Tekst B: 1

Pomysł
Troszkę bardziej podobał mi się pomysł w tekście pierwszym - Śmierć jako mała dziewczynka, prawie-martwy Grzegorz i ta końcówka, ach!
Tekst A: 3
Tekst B: 2

Poprawność
W tekście drugim przed którymś znakiem zapytania widziałam kropkę, poza tym wszystko było raczej poprawnie.
Tekst A: 2
Tekst B: 2

Styl
Pierwszy tekst był bardzo ciekawy, końcówka wręcz świetna. Drugi zaczął być interesujący dopiero w scenie drugiej właśnie.
Tekst A: 3
Tekst B: 2


Ogólne wrażenie
Tak całkiem subiektywnie - tekst pierwszy podobał mi się trochę bardziej, niż pierwszy.
Tekst A: 3
Tekst B: 1

RAZEM
Tekst A: 12
Tekst B: 8


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Furin




Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarosław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:39, 12 Cze 2010    Temat postu:

realizacja tematu (do dyspozycji 2 talenty dla obydwu stron)
- pomysł (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- poprawność (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
- styl (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- ogólne wrażenie (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)
Ogółem możemy przyznać 20 punktów. (Po dodaniu punktacji dla jednej i dla drugiej osoby biorącej udział w pojedynku musi wyjść liczba 20; po dodaniu punktacji dla jednej i drugiej osoby w danej kategorii musi wyjść liczba, która podana jest powyżej).

Realizacja tematu:
Oczywiście w jednym i w drugim tekście temat był zrealizowany więc ocena jest jaka jest.

TEKST A: 1
TEKST B: 1

Pomysł:
Jak dla mnie lepszy pomysł jest w tekście drugim. Przynajmniej jest zabawny.

TEKST A: 1
TEKST B: 4

Poprawność:
Błędy były zarówno w tekście A jak i w B. Nie wiem jak patrzycie -.-
TEKST A: 2
TEKST B: 2

Styl:
Lepszy, bardziej rytmiczny tekst B
TEKST A: 1
TEKST B: 4

Ogólne wrażenie:

TEKST A: 1
TEKST B: 3

RAZEM
TEKST A:6
TEKST B: 14


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dagi
Administrator



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:30, 14 Cze 2010    Temat postu:

Tekst A: 42 pkt
Tekst B: 26 pkt


Do etapu III przechodzi autor TEKSTU A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Edycja pierwsza / Etap II Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin