Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


SERIAL House md
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Najulubieńsi / Serial
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Bulbulcia




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Baker Street 221b
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:01, 06 Maj 2009    Temat postu: SERIAL House md

Jacyś fani, fanki, oprócz mnie??

Co Was ujęło w tym przeuroczym osobniku, albo co Was odrzuciło? ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Keiri




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:11, 06 Maj 2009    Temat postu:

Teraz spodziewajcie się ogromnie długiej wypowiedzi. Mam jakieś piętnaście minut, później przyjdzie koleżanka. (cieszcie się)
Dr House to mój ideał. Człowiek inny, z pozoru odrzucający, ale niesamowicie błyskotliwy. Ma dziwne podejście do świata i ludzi. Kocham, kocham, kocham. Niektórzy mówią, że nie jest przystojny... Ja uważam, że jest... Jego niebieskie oczy są tak błękitne jak rzadko się zdarza. Kilkudniowy zarost dodaje mu uroku. Niekiedy wygląda cudnie, innym razem tak, jakby nie brał Vicodinu. Idealny.
Vicodin. Jego uzależnienie mi nie przeszkadza, to też dodaje mu charakteru i ludzkości. Umrze wcześniej, ale nie będzie musiał znosić bólu w nodze. W nodze, którą prawie stracił przez błąd lekarzy. I przez ten błąd stracił także swoją ukochaną, Stacy (ale moim zdaniem bardziej do Wilsona pasuje Greg).
Co jeszcze mogłabym powiedzieć o tym doktorku?
Że jego teksty są genialne. Ironiczne, sarkastyczne, cyniczne, ale prawdziwe. Moim zdaniem, "everybody lies" powinno dołączyć się do Biblii. Albo zrobić taką jedną, porządną House'ową. (Co wy na to, dziewczyny?)
House jest tchórzem - pokazuje ludziom prawdę o nich, ale tej o sobie nie chce znać. Traktuje wielu jak rzeczy, ale ma uczucia... I to "kocham cię" do Wilsona w odc. "97 sekund"... Zauważył ktoś oprócz mnie, że ten serial jest pełen podtekstów na linii Wislon/House? Co prawda w tłumaczeniach tępi się fajne teksty, ale mimo to.
I jego laski (laski, jako laski, no)... Ta czarna z czerwonymi płomieniami jest "cool". Ale on ma świetny gust - nie tak jak Wison (Boy Wonder) do krawatów.
Kończę, bo zanudzam.
Ale tak to jest, jak się jest zakochanym... xDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena.




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:16, 06 Maj 2009    Temat postu:

Dziwne, że nikt wcześniej nie utworzył tego tematu...

Hałs jest boski. Na wszelkie możliwe sposoby i we wszelkich swoich przejawach. Zakochana w nim jestem miłością bezwarunkową i bezkrytyczną.

Właśnie ściągam najnowszy odcinek, Under My Skin xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dajen




Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biłgoraj
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:22, 06 Maj 2009    Temat postu:

Hugh Laurie - aktor jak aktor, ma zabójczą rolę, ale twórcom filmu chętnie zrobiłabym zdjęcie i stworzyła w swoim pokoju ołtarzyk!

Co do postaci. Mam w sercu magnez, który przyciąga wszystkich chamów i cyników.
House I love you, I learn english for you!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Bulbulcia




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Baker Street 221b
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:01, 06 Maj 2009    Temat postu:

Jak to, "aktor jak aktor"??!! A ja uwielbiam zarówno Hałsa, jak i Lauriego. Dajen, przeczytaj "Sprzedawcę broni" Lauriego a zobaczysz, jak wiele tekstów House'a musi być tworem Hugh. House, tak jak Hugh, jest miłośnikiem motorków i muzykowania (a raczej Hugh tak, jak House, ale co tam XD).


Kocham Hałsa za... za jego wszechstronność. Za to, że facet, pomimo tego, że cierpi i nie jest szczęśliwy, potrafi "brać się w garść" i robić coś sensownego. Za Wilsona go kocham, a właściwie za ich sprzeczki XD Za pomysłowość. I za te jego liczne traumy, które sprawiły, że jest, jaki jest.

A co do Lauriego: ma świetną, nietypową twarz. Taką pociągłą. Normalni ludzie mają twarz "rozciągniętą" i wzdłuż, i wszerz, a Hugh tylko wzdłuż... ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bulbulcia dnia Czw 7:03, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:21, 06 Maj 2009    Temat postu:

Tak, tak, tak!
I ten błękit w oczach, ach!
House jest wspaniały. Właściwie to oglądam dopiero od niedawna, jakieś dwa tygodnie, ale mi to wystarcza żeby się w nim całkowicie i bezwarunkowo zakochać. Uwielbiam jak kuci z Cuddy, rozwala się na kanapie u Wilsona, łyka swoje proszki i powtarza "interesujące" ;) Jest wspaniały poprzez swoja oryginalność i dziwność. Ideał ;)
A z serialu lubię jeszcze Trzynastkę, o!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Firiel




Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:27, 06 Maj 2009    Temat postu:

Wiem, że mnie zjecie, ale Dr House, gdy na niego patrzę, kojarzy mi się z Winstonem Churchillem ^^. Tylko nie wiem, czemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Satu Tähti
Demoniczny Moderator



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miasta Gwiazd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:38, 06 Maj 2009    Temat postu:

Normalnie mam na kompie pełno odcinków i nałogowo oglądam D:
To już Housomania xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Keiri




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:49, 06 Maj 2009    Temat postu:

Tak, House'omania.
Ale 'Gun Seller' jest *3 minuty ogłupiającego pisku później* no, jest cudowny. Hugh ma podobne poczucie humoru do House'a. Iiiii!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Bulbulcia




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Baker Street 221b
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:19, 09 Maj 2009    Temat postu:

Hah. Napisał jeszcze drugą część, "Papierowy żołnierzyk",czy coś takiego, ale nie wydali jeszcze wcale :(

Ja mam w pokoju, na ścianie, naszkicowane (nie mam weny, aby pomalować XD):
laskę, piłeczkę, Vicodin i lizaka. Codziennie się na nie patrzę i aż chcę się uśmiechnąć ^^ To chore o__O Ale przyjemne, ot co. Szkicownik aż pęka mi w szwach od różnych koncepcji na fanart z Hałsem w roli głównej XD Dewiacje są złe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:22, 09 Maj 2009    Temat postu:

To może i ja się wypowiem?
Z reguły nie oglądam seriali, bo 99.99% z nich to kretyńskie chłamy, nie da się ich oglądać.
Tak wiele osób twierdziło, że House jest świetny, cudowny i trzeba to obejrzeć, że uznałam, iż warto by obejrzeć choćby po to, by nazbierać argumentów na jego beznadziejność.
Udało mi się takowe zebrać z jednym małym "ale".
Moje ogólne zdanie: serial jest tak samo denny jak inne, tylko sama postać House'a jest genialna.
Ktoś się ze mną zgodzi?
Na początku poziom odcinków był nawet całkiem niezły, później autorzy, chcąc przyciągnąć jak najwięcej niewykształconej amerykańskiej publiczności, zrobili z tego połączenie medycyny i telenoweli brazylijskiej połączonej z nie wiadomo czym. Zaczęły się niepotrzebne wątki miłosne House'a i Cameron, zaczęła się ingerencja w życie House'a zamiast skupić się na rozwiązywanych przypadkach ludzie patrzyli na każdy ruch współpracowniczki, czekali aż znajdą się sam na sam w jednym pokoju.
Co dalej?
Gra autorska Lauriego zdecydowanie na najwyższym poziomie spośród grających tam, aczkolwiek wcale nie taka znowu idealna. Nie raz trafiały mu się teksty zupełnie niepodobne do niego, nie raz były powiedziane sztucznie, czasami nawet całe sytuacje tak wiały dnem, że miałam ochotę odejśc i nigdy nie wrócić.
Ale wracałam, bo jego ironię i sarkazm kocham nade wszystko, nawet te potknięcia jestem w stanie wybaczyć.
Reszta aktorów gra właśnie na poziomie serialowym; bardzo, bardzo średnio, czasami wręcz słabo. Gdyby nie było House'a, to nawet nie zastanawiałabym się nad odejściem od oglądania tego.
A tak to brnęłam.
Brnęłam, brnęłam, brnęłam... aż dobrnęłam do końca trzeciej części, gdzie, według mnie, powinien był się zakończyć cały serial. Chase, Cameron i Foreman byli słabi, a ta następna trójka tak beznadziejna, że bez żadnych skrupułów, nawet względem House'a, zaprzestałam oglądania i nie żałuję. Wolę zachować w miarę dobre wspomnienia z trzech pierwszych serii, które miały jakiś klimat. Z czwartą go straciły.
Za wszelkie literówki przepraszam, mam nową klawiaturę i jeszcze nie przyzwyczaiłam się do jej rozkładu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Minka




Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zahajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:21, 09 Maj 2009    Temat postu:

Hause jest 5, a piątki są trudne.

oglądałam jeden odcinek i mi się podobało, ale wolę Chirurgów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Bulbulcia




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Baker Street 221b
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:30, 09 Maj 2009    Temat postu:

Pff... Najlepszy i tak był sezon I, II nie widziałam, ale ja tak się wkręciłam, że się już po prostu nie odkręcę XD Po prostu się uzależniłam <hahaha>
Oni ten "kicz" (Cuddy ma mieć podobno dziecko o.O) tak zgrabnie opakowują, że aż chce się go nie widzieć. Poudawajmy, że nie ma tematu "Cameron/House", co...? XDD

Chirurdzy też są fajni, ale nie ma tam Hugh, i tu przewaga House'a XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beatrice




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:21, 09 Maj 2009    Temat postu:

Podzielmy moją wypowiedź na dwie części:
- House jako serial
- House jako postać

Otóż serial lubię strasznie - za House'a, Wilsona, Cuddy, Trzynastkę i Kutnera. Każdy z nich ma charakter, którego nie da się pominąć. I w sumie cieszę się nawet, że stary zespół odszedł (chociaż Chase był... no właśnie ^^). Foreman mnie wkurza swoim jestemhousemalejednakniehousem bądź też niejestemhousemtylkowspółczującymsobą. Cameron swoją niezwykłą moralnością i wstrzymywaniu wszystkiego. I jest taką ciepłą kluchą. A House/Cameron nigdy nie było, umówmy się tak (porażkaporażkaporażka)

I tu trzeba zbliżyć się do punktu, jak postrzegamy ten serial. Zauważyłam, że większość jednak bardziej starało się patrzeć na to z medycznego punktu widzenia; ja oglądam go jak obyczajówkę, jak... pff... "Hotel Zacisze" (genialnee! nie zdążyli tego zepsuć!). Może to przez to, że House dominuje nad wątkiem pacjentów i zagadek, może przez to, że nikt nigdy nie rozumie, o czym mówi objaśniając choroby, może dlatego, że oglądam to z rodzicami. Właśnie, z rodzicami-lekarzami: to chyba najgorsza rzecz, jaka może się zdarzyć. Połowę przypadków wyśmiewają mówiąc, jakie oni leki by podali, połowę rozwiązują przed Housem. I właśnie dlatego nikt nie wmówi mi, że to serial typowo medyczny. Już nawet "Doktor G" na Discovery/Planet jest bardziej medyczna! (ale jednak jest brzydsza od House'a, dlatego jej nie oglądam).

To, co kocham w tym serialu to postaci. To właśnie te wątki poboczne (które, nomen omen w piątej serii stają się, niestety, głównymi; to jednak wkurza) są strasznie ciekawe. Relacja House-Wilson (przystojni, inteligentni), House-Cuddy, House-podwładni są zajebiście ciekawe.
Z drugiej strony House'a jako postaci w serii 3, potem w 5 nienawidzę. Jest egoistą, jest nieodpowiedzialny, jest wkurzający! Myśli tylko o sobie, nie dba o konsekwencje swoich zachowań ('sorry-heloł'! przecież przez niego wyleciał Wilson, a zespół miał zablokowane karty!). I mimo, że szczerze go kocham, to jednak strasznie żal mi osób, które z nim obcują. A przy okazji, nie mogę go nie-kochać. To jest frustrujące!

A! właśnie zrozumiałam, że nienawidzę wszystkich kobiet, które podobały się Housowi: Cameron (ale to dlatego, że mogłaby się podobać, bo jest straaasznie ładna), Stacy (bo jest durna i jej nienawidzę) i ta Kate-czy-jak-jej-tam z Alaski (bieguna północnego? nie pamiętam, przepraszam), którą leczył przez komputer. Wkuuurzające postacie. niet niet niet! Tylko Cuddy lubię, ale ona jest genialna.

A!2 czy tylko mi się wydaje, czy wszyscy w tym serialu są co najmniej przystojni? Nawet Taub mógłby za takiego uchodzić! a Trzynastka? no nieee.

A!3 mam pytanie: czy ktoś oglądał już 5 sezon? albo odwrotnie: czy ktoś go nie oglądał? bo głupio mi spoilerować.

A!4 chyba połknę Panadol. To takie housowe. albo lepiej: mentosy. Te owocowe. niach. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena.




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:26, 09 Maj 2009    Temat postu:

Tak, tak, ja już kończę piąty sezon, niach, powrót Amber był genialny, no i cały przedostatni odcinek sezonu!^^ ale jakoś nie wierzę, żeby z Hałsa miał się zrobić normalny facet o.O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:50, 09 Maj 2009    Temat postu:

Ja sobie zaczęłam oglądać od początku 4 serii, ale stwierdziłam, że to głupota, więc wróciłam na sam początek i oglądam po kolei. Parę odcinków z piątki też zobaczyłam, ale, jak dla mnie, spoilerować możecie. Jakoś mi to nie przeszkadza ^^

I tak w ogóle, to strasznie podobały mi się pierwsze właśnie 4 serii, jak Hałs szukał nowego zespołu. Były... ach, świetne po prostu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena.




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:52, 09 Maj 2009    Temat postu:

Tak, tak, zgadzam się, były genialne! I strasznie lubiłam tego gościa, który nawet nie skończył studiów medycznych, a i tak był mądrzejszy od większości kandydatów, no i Amber, chyba moja ulubiona postać xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beatrice




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:01, 09 Maj 2009    Temat postu:

aaa! odcinków mam tylko 8 sezonu 5! Leno., wnioskuję, że masz resztę? skąąąd? ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:05, 09 Maj 2009    Temat postu:

Mnie Amber na początku wkurzała, ale już potem, kiedy związała się z Wilsonem, ją polubiłam. A tak po za tym uważam, że te dwa odcinki Głowa Hałsa i Serce Wilsona, które opowiadały właśnie o tym wypadku, były najlepszymi jakie dotąd oglądałam.

Ach i jeszcze, w pierwszym odcinku czwartej - Samotny, kiedy Hałs ubrał zwykłego sprzątacza w fartuch i kazał mu udawać lekarza. To było wspaniałe ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Bujająca_w_obłokach




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:13, 09 Maj 2009    Temat postu:

To i ja się wypowiem, jako że oglądam ten serial. Pójdę w ślady Beatrice i też podzielę swoją wypowiedź - na 3 części.

House-aktor, czyli Hugh Laurie.
Nigdy nie wątpiłam w jego talent aktorski, który pamiętam jeszcze z Czarnej żmiji, a porównując tamtą rolę z rolą House'a widać jeszcze wyraźniej, że Laurie jest genialny.

House-postać
Wzbudza sympatię, ale nie zachwyt. Postać jak postać. Dobrze skonstruowana, ciekawa i oryginalna. Tyle mam na ten temat do powiedzenia.

House-serial
Dość lipnie. Z sezonu na sezon jest coraz gorzej, co potwierdza zasadę, że dobry serial to serial nie posiadający więcej niż 13 odcinków. Denerwują mnie wątki dotyczące życia osobistego bohaterów, które paprają się jak we wzorcowej telenoweli. Boję się pomyśleć co będzie dalej. Nowy zespół House'a nie podoba mi się ani trochę. Trochę sezonu 5 oglądałam, kiedy siedziałam w Stanach i jest jeszcze gorzej (cały cyrk z Kutnerem, tylko dlatego, że aktor, który go grał zrezygnował, pff). A sezonów ma być całe 7.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Najulubieńsi / Serial Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin