|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dagi
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:39, 24 Gru 2010 Temat postu: PeeFowe życie |
|
|
Na początku było Słowo. U jednych przybierało ono absurdalną postać, u innych natomiast - szarą, codzienną rzeczywistość. Jedni przyozdabiali ją bombkami humoru i radości, inni papierowymi łańcuchami żalu, smutku i rozterek. Na szczycie choinki siedział złocisty, gwiezdny Wen. Siedział i patrzył na środek pokoju, wdychając upojny zapach drewna, igieł, potraw i cynamonu. Leniwie przecierał oczka; wyglądał, jakby dopiero co się przebudził.
...spojrzał jeszcze raz na środek. Tam, obok kominka z iskrzącym, ciepłym i figlarnym ogniem siedziała grupka iście ciekawych i intrygujących osób. Pokój wypełniał śmiech, rozmowy i ogólny, zaraźliwy wręcz entuzjazm.
Wen wyciągnął lekko szyję, chcąc dostrzec - i usłyszeć - jak najwięcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ankeszu
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:56, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że trwała rozmowa o potrawach na wigilijnym stole. Albo - trwały, bo chyba było ich więcej niż jedna...
- ...Kutia! - mówiła jedna z dziewcząt z błyskiem w oku. - Już nie mogę się doczekać, mniami-mniami, jeeej! Znaczy, nie kutia, taka kutia, tylko makaron z kluskami. Tfu! Makaron z makiem. Kluski z makiem. Zawsze nazywamy to kutią.
- A po co nam karpie? - Inna odpowiadała na zadane pytanie. Charakterystyczny wyraz twarzy przypomniał, że mięsa - żadnego - nie jada, jak i zresztą rodzice.
Płomyk na świeczce zadrgał, gdy jeszcze inne dziewczyna podniosła się gwałtownie.
- A może chcecie spróbować, co jadają wtedy w Indiach? - Poprawiła okulary. - Namówiłam rodziców... Czekajcie, zaraz przyniosę troszkę na spróbowanie...
Podłoga zatrzęsła się, a Wen zatrzepotał; końcówka ciemnych włosów znikła za framugą i drzwi trzasnęły. Zapadła cisza. Milczenie przerwał pewien młodzieniec, szeptający dotąd z przyjaciółką w kącie.
- Napisałem wiersz o świętach. Chcecie posłuchać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dagi
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:55, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Chcemy! - powiedziała Dagi, kiwając mocno głową. - Jasne, że chcemy!
Pomieszała łyżeczką w miseczce, którą trzymała w rękach.
- A to co? - spytała Ankeszu, wskazując na to palcem.
- Moczka. Pyszności! - Dagi oblizała lekko wargi, mlaskając cicho. - Morele, orzechy, śliwki, migdały wymieszane z piernikiem, czekoladą i kompotem. Obowiązkowa potrawa wigilijna!
Wszyscy zebrani z, początkowo pewną dozą nieufności, zaczęli próbować tegoż gastronomicznego cudu. I tak jakoś, w oczekiwaniu na wiersz Nadiela, wszystkim zebrało się na wspomnienia.
- Och, uwielbiam Wigilię, bo wtedy moi Rodzice zawsze wspominają młodość - powiedziała Dagi, a w jej oczach zaiskrzyły iskierki radości. - Podczas tegorocznej mój Tato powiedział historię o tym, jak to kiedyś w Boże Narodzenie rozebrał ktoś wóz czy sanie na części. Dało się rozebrać, bo to taki składany był, że tak to określę. No, w każdym razie - wóz został rozebrany i złożony z powrotem, ale... na dachu. Ha, wyobraźcie sobie minę właściciela, który staje rano, wychodzi na podwórko, przerażony szuka wszędzie swojego wozu czy sań i nagle patrzy w górę!...
Wszyscy roześmiali się wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
|
|
|
|
|
|