Piórem Feniksa

Rieen

Czyli o przypadkach, które przytrafiły się nam jako oceniającym i jako ocenianym. Piszcie o wszystkim. Może ci z nas, którzy są oceniającymi, uświadomią sobie sytuację ocenianego i odwrotnie.
Zapraszam
Isilianos

Wiesz Isi, niekiedy mam wrażenie, że to oceniany musi użerać się z niekulturalnymi gośćmi lub oceniającymi. Ja na przykład mam złe wspomnienia związane z MTO. Mimo, że ocena była całkiem zgrabna i bardzo mi się podobała, zraziłam się do tej ocenialni po dyskusji, która rozegrała się pod nią.

Yumminae Rais

A o co poszło, że tak zapytam, jeśli można oczywiście, bo sama dowiedzieć się nie mogę z wiadomych przyczyn.
Tak, pewnie zaraz zrobimy z tego nowy wątek coś w stylu "Nasze doświadczenia z ocenialni"

Scatty_Rikki

Is, dobry pomysł!:D

Rieen

Ktoś tam wypowiedział się, że mój blog jest do kitu, bo to ff o Lily Evans. Zwróciłam uwagę, że jeśli ktoś nie przeczytał opowiadania, to nie powinien od razu go skreślać. Co to za krytyka, skoro nawet nie zajrzała na tego bloga. A biedna panienka poczuła się dotknięta moją uwagą i zaczęła mi rzucać kąśliwymi uwagami. W sumie to wychodziło na to, że wszystko jest be, a ona jest cacy. Ech, strasznie prymitywna rozmowa...

Yumminae Rais

Takich ludzi nie lubię najbardziej...
A jak Twoim zdaniem powinna zareagować ocenialnia, żebyś się do niej nie zraziła?

Soulmate

Uciszyć ową oceniającą i wytłumaczyć jej, że każdy temat może być dobry, jeśli jest dobrze przedstawiony.

Chiyo

To ja powiem tak:

1. Zgadzam się, że ocenialnia powinna w takich sytuacjach zadziałać, bo przecież każdy wie, iż ocena nie ma na celu wbicia kogoś w ziemię czy wywyższenia nad poziomy, ale powiedzenie jasno i wyraźnie, co według oceniającego/-ej i jego/jej gustu jest dobre, co nie, co poprawić, nad czym pracować, na czym się skupić. Jeżeli zatem jakiś postronny komentator, który nawet nie jest zapoznany z ocenianym tekstem, zaczyna się wtrącać z jakimiś tekstami tego typu, osobiście uważam, że ocenialnia powinna podjąć odpowiednie kroki i powiedzieć danemu komentatorowi, że gusta są różne czy cokolwiek w owym komentarzu było zawarte.

2. Jako oceniana nie wypowiem się zbyt wiele, bo do ocen zgłaszam się rzadko, a jeśli już, to tylko tam, gdzie uważam, że otrzymam naprawdę porządną ocenę (aka GBK ;D). Po to zgłaszam się do oceny, aby usłyszeć/przeczytać konstruktywną krytykę, uzasadnioną i logiczną, a także otrzymać kilka cennych wskazówek, jak mogę się poprawić, co mogę zrobić, aby było lepiej. Nie każda ocenialnia takie daje, więc nie do każdej się zgłaszam. Ale ostatnio mi się trochę zmieniło (a może miałam farta w poszukiwaniach dobrych ocenialni? ;D) i powiem szczerze, że nie mam czego żałować. :) Bo same oceny są dobre, tylko, jak już powiedziała Rieen, trzeba uważać na takich właśnie osobników, którzy nie dostrzegają, iż ocena nie była zjechaniem kogoś czy próbą zdeprymowania ocenianego (Isi pewnie wie, do czego piję, a nie chcę się jakoś specjalnie na ten temat rozpisywać, bo się jeszcze niepotrzebnie zdenerwuję ;] )

3. Jako oceniająca wiem, że ocenianie wcale nie jest łatwym zadaniem i że trzeba z siebie dawać absolutnie wszystko przy ich pisaniu. Bo jeżeli ja oczekuję od innych tego wszystkiego, co wypisałam w punkcie pierwszym, to sama powinnam przynajmniej próbować spełniać te wszystkie kryteria. Dlatego też, kiedy piszę ocenę, jeżeli blog mi się nie podoba, to próbuję wypisywać jakieś rady, jeżeli coś przypada mi do gustu, to o tym mówię, jeżeli nie, zazwyczaj staram się wspomnieć, że komuś innemu mogłoby się spodobać, ale to mój gust i moja subiektywna opinia. Przyznam szczerze, że kiedyś ocenianie blogów wydawało mi się raczej... dziwnym zajęciem, ale odkąd samej przyszło mi to robić, nabrałam szacunku do wszystkich, którzy się tego zadania podejmują i którzy wykonują je w porządnym stylu, tak, jak powinno się to robić. :) Bo to jednak jest ciężka praca, szczególnie wtedy, kiedy człowiek chciałby jeszcze kilka rzeczy dla siebie robić albo kiedy życie prywatne zwala mu się boleśnie na głowę i nie pozwala tak prędko na ucieczkę w świat Internetu... :/

Scatty_Rikki

Chyio, masz rację. W sumie wszystko za mnie powiedziałas, więc co mam dodać?:D

Amy

To może ja sprostuję to nieco, dobrze?
Rieen, zwróć uwagę, że ja nie mogę uciszać czytelników, nawet jeśli zachowują się nieodpowiednio. Nie mam takiej władzy, przykro mi. Widzę, że poczułaś się bardzo dotknięta ową dyskusją, jednakże trzeba było po prostu zakończyć tę rozmowę, a nie wdawać się w nią, co zupełnie nie miało sensu.
Soulmate, akurat dyskusji nie prowadziła nasza oceniająca, a bynajmniej nie była nią wtedy.

Bez przesady, moi drodzy, MTO nie może zabronić czytelnikom wyrażania swojego zdania.

To tyle.

Chiyo

Nie, nie, nie! Wiadomo, że nie można zabraniać nikomu wyrażania własnej opinii! Ale wtrącić się, że tego typu komentarze są niemiłe dla niejednego odbiorcy już można - raczej o to mi chodziło i, zapewne, przedmówczyniom. :) Chyba - nie wiem, bo nie siedzę w ich głowach. :) Ale strzelam, że tak mogło być... :)

Amy

Moim zdaniem każdy to wie i każdy odpowiada za siebie. Zresztą, jestem pewna, że taka sytuacja się nie powtórzy. Bynajmniej nie pod moim kierownictwem. ;))

Yumminae Rais

Chiyo

Za co jestem Ci, kochana moja, wdzięczna! :*

Niestety, to jest smutna prawda - nie każdy człowiek akceptuje, że jego rozmówca nie ma po prostu ochoty na kłótnie i jak tylko widzi próbę wycofania się z rozmowy, to zaczyna nabierać jakichś nowych sił i rozpoczyna kolejny atak, tym razem z serii "Wygrałem, jestem lepszy i masz to teraz głośno przyznać, a do tego zgadzać się ze mną we wszystkim". Denerwujący są ludzie, którzy tego nie wiedzą i nie rozumieją.

Jestem jednak pewna, Amy, że za Twoich rządów takich sytuacji nie będzie... ;)

Amy

Dlatego trzeba ignorować takich ludzi. Niech sobie myślą, że wygrali.

Rieen

Widzę, że zawiązała się dyskusja ;) No dobrze, to ja jeszcze kila słów.

Broń Boże, nie piłam do żadnej z oceniających i samej ocenialni. Chodziło mi jedynie o niemiłe skojarzenia, które od tej pory zawsze pojawiają się na myśl o MTO. I właśnie dlatego myślę, że oceniający powinni jednak reagować. Bo to jest WASZ blog i to wy odpowiadacie z kulturę słowa i wszystkie komentarze. Czasem warto się zastanowić, czy nie warto ukrócić takiej osoby o głowę, bo robi złą reklamę całkiem porządnej ocenialni. To wasza praca, szkoda by było ją zaprzepaścić.

Pewnie macie rację, że nie powinniśmy wdawać się w dyskusje z takimi osobami. Tyle, że ja już niestety mam taki charakter, że muszę odpowiedzieć na wszystkie zarzuty - nawet te absurdalne. Poza tym, liczyłam na kulturalną dyskusję. Kto wie, może nawet dowiedziałabym się czegoś, czego nie obejmowała ocena, a co pozwoliłoby mi się poprawić? Cóż, widać moja rozmówczyni nie liczyła...

Hafija

Widzę, że dyskusja nieco ucichła, ale wtrącę się jeszcze ja :) Weźcie, drogie Panie pod uwagę jeszcze fakt, iż większość ocenialni prowadzą osoby w wieku 13-15 lat. Oczywiście nie mówię, że takie osoby nie mogą wydać konstruktywnej opinii lub nie znają się na pisaniu, jednak większość oceniających to zwykłe dzieciaki, które za dużo nie wiedzą, a wydaje im się, że wiedzą wiele. Wybieranie ocenialni to swego rodzaju loteria. Można się zorientować, mniej więcej jak ona funkcjonuje, jakie wydaje opinie i komentarze, ale zawsze można trafić niewłaściwie. Osobiście uważam, że trzeba by było "skonstruować" jakiś ranking ocenialni. Stronę, która jak np. Piórem Feniksa byłaby znana, szanowana i rozpoznawalna wśród blogujących. Być może już zostało takie coś założone, może nawet tutaj, tego nie wiem bo jeszcze dokładnie nie zagłębiałam się w forum, ale wydaje mi się, że taka strona wyeliminowałaby różne, niemiłe sytuacje jakie miała Rieen, a innym ocenialnią dała by do myślenia. Wtedy, być może, nie powstawałoby tyle ocenialni, które są, bo są, a te istniejące bardziej by się postarały żeby utrzymać poziom.

Soulmate

Nie jest to głupi pomysł, aczkolwiek, moim zdaniem, jeśli chodzi o krytykę, liczy się zdanie każdego. Pomyśl sobie kochana, że taki oceniajacy, nawet na byle jakiej ocenialni, jest potencjalnym wędrowcem szukającym bloga do poczytania.
Może nie wszyscy mają smykałkę do oceniania, ale na pewno w każdej takiej ocenie jest ziarnko prawdy. Opinia kogoś o naszej twóreczosci - jak odbierają ją inni. Każdy ma inny charakter, na co innego zwraca uwagę, a jednak taki np. Harry Potter zjednoczył naprawdę sporą grupę nastolatków.
Nie można tak się ogranizyć, jeden dobry krytyk - jeden gust.

To prawda, że ludzie są różni, i czasami popadają ze skrajności w skrajność - raz cudownie chwalą a raz cudownie zjeżdżają od gory do dołu - ale moim zdaniem, podkreślam - każdy dostaje na co zasłużył.

Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi, bo średni ze mnie tłumacz, ale... ja tam wolę mieć większy wybór i poznać zdanie wielu osób niż kierować sie zdaniem jednego mędrca, który po jakimś czasie obrośnie w piórka i zapomni, co tak naprawdę ma robić, poszukując ideału.

Yumminae Rais

Mniej więcej po to jest ten temat. PeeFowicze polecają ocenialnię, wypowiadają się o niej, aby inni PeeFowicze wiedzieli, gdzie się udać^^
Ja zawsze żeby wykluczyć takie wpadki typu trzynastoletnia oceniająca, czytam jak oceniła jakiegoś bloga, którego znam. To jest całkiem dobra metoda;]

Kay

Moim zdaniem taki ranking to świetny pomysł. Osobiście swoje blogi zgłaszam do ocenialni starannie dobranych i wyselekcjonowanych, czasem tygodniami szukam oceniającego, który się na pisaniu zna i wytknie mi błędy, które błędami w rzeczywistości są (kiedyś trafiłam na dzierlatkę - wypisała mi wszystkie powtórzenia, powtórzenia zastosowane specjalnie, dodam). W takich miejscach warto czekac i latami, bo ma się pewnosc, że ocenę napisze osoba kompetentna. Rad osobiście nie oczekuję nigdy, bo mój blog to mój barłog i żaden oceniający nie wypisze mi w punktach, co mam zrobic, żeby barłogiem przestał byc, ja oczekuję krytyki, czasem nawet tej zdecydowanie mało konstruktywnej, mocnej, ostrej krytyki, cobym się mogła załamac, ażeby potem ogarnąc dupe (i bloga).
Na oceny osób, które mi napiszą, że ładny szablon, ale kolory mdłe/jaskrawe/blablabla i bardzo im przykro, bo to, bo tamto, ale im się podoba/nie podoba, bo tak, leję po prostu ciepłym moczem.

Reasumując (znowu się rozpisałam o głupotach, ech): ranking to świetny pomysł.

Hafija

Ja oczywiście nie chce nikogo ograniczać i wiem, że im więcej różnej krytyki tym lepiej. Jednak ja np. wiem jaka ocenę mogę dostać zgłaszając się do danej ocenialni. Zgłaszając sie do oceniającej/oceniającego, który/która jest fanem Tokio Hotel, kocha pisać TrAfFk@, a za ideał bohatera uważa Mery Sue nie oczekujesz, że Twoje opowiadanie o poważniejszych problemach niż kupno biletu na koncert ulubionego zespołu, przypadnie oceniającemu do gustu. Oczywiście takie ocenialnie i blogi niech sobie istnieją i mają sie jak najlepiej. Ja chciałabym mieć jednak dostęp do spisu ocenialni, które wydają konstruktywne opinię, gdzie oceniający mają różne zainteresowania literackie i mogą się podzielić swoją wiedzą, doświadczeniem. Mają techniczne i praktyczne pojęcie o pisaniu. Osobiście znam dwie takie ocenialnie, ale wydaje mi się, że jest ich znacznie więcej tylko ciężko jest je znaleźć. W samym Onecie są miliony ocenialni i trudno jest odszukać te, jakby to ująć "konkretne". To forum jest bardzo pomocne, owszem, ale wiele wody i zdań upłynęło zanim tu trafiłam...


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj