Piórem Feniksa

Komatozona

Co to wlasciwie znaczy, byc Polakiem? Albo inaczje: co charakteryzuje Polaka? Anglicy kochaja herbate, Australijczycy sa wysportowani, Szkoci duzo pija, Walijczycy uprawiaja seks z owcami i dobrze spiewaja (z tego powodu), Niemcy sa ze stali, Francuzi wszystkiego sie boja, Rosjanie zjadaja dzieci, co z nami?
To, ze lubimy duzo popic i mamy twarde glowy, to kompletny nonsens. Anglicy i Szkoci bija nas w tym na glowe, przecietna czternastolatka z klasy robotniczej potrafi wypic wiecej za jednym razem, niz Polak przez caly tydzien. Koniec kropka. Nie ma sie czym chwalic w tej kategorii.
Na ulicy poznaje Polaka po tym, ze nigdy nie patrzy nikomu w oczy, idzie szybko i co chwile oglada sie za siebie. Trafiam 9 razy na 10.
Poza tym stwierdzam, ze jestesmy snobami. Musimy isc do najlepszego liceum, na najlepsza uczelnie, pic najwiecej ze wszystkich studentow na roku, miec najfajniesze mieszkanie, chodzic na najfajniejsze imprezy, zawsze.
Ah, ale co najwazniejsze uwielbiamy narzekac na nasze panstwo. O tak.
I lubimy sie smiac sami z siebie. Ale nie lubimy, kiedy ktos smieje sie z nas.
I na tym koncza sie moje pomysly.
Co wy na to, ladies and gents?

Satu Tähti

Trzeba dodać, że Rosjanie piją więcej od Polaków. Weźmy np. ich spirytus. Przeciętny Polak padłby po kieliszku, kiedy oni wypijają 2,3 razy więcej i nic im nie jest.
Narzekamy jak to nam źle, ale nikt nie chce z tym nic zrobić.

Nadia

Polacy charakteryzują się noszeniem skarpetek pod sandałami, rajstop pod spodniami, narzekaniem na wszystki i nadal, choć to stopniowo zanika, pewnym patrotyzmem. Ale to pewnie przez w miarę niedawną wojnę, a później komunę. Nasze pokolenie jest już takie... oschłe. Większość mówi, że w wypadku wojnu od razu się wynoszą. Muszę przyznać, że bardzo mnie to boli, bo ja sama bardzo silnie jestem związana z tym krajem, nie potrafię sobie wyobrazić życia w innym.

Kay

~res

Polacy- polakowi zawsze źle. Czego człowiek by nie zrobił i tak będzie źle. Polki - sa podobno - ładne. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem co znaczy patriotyzm. Może i rzeczywiście walczyliśmy o swój kraj, ale wtedy "oni" mieli na względzie lepsze jutro. A u nas z dnia na dzień jest gorzej. każdy myśli tylko o sobie. I co tu duzo mówć - jesteśmy egoistami. Ja też.

Ankeszu

(...)
Polak - coraz bardziej Amerykanin. czymkolwiek się masowo odróżniamy, poza językiem?

Jokerina-kun

Anglicy mieli kiedyś o tym taką anegdotkę... To jest tak, że w Piekle są kotły z wrzącą smołą. Każdy kocioł jest podpisany: Francja, Anglia, Polska i tak dalej. W każdym kotle ludzi sobie pomagają w wychodzeniu... W każdym oprócz polskiego. W tym bowiem osoba usiłująca się wydostać jest ściągana przez całą resztę na dół.

Ankeszu

Kurzok

Nie podoba mi się to, co tutuaj piszecie. To jest jak sranie do własnego gniazda, obgadywanie, uogólnianie i obrażanie, myślenie w złych kategoriach. Tylko, co jest złe, co Polacy robią źle, jaki to z nas zły naród, bez indywidualności i własnych cech. Kraj egoistów, zazdrośników. Nie podoba mi się to. Jest źle? Nikt nie musi siedzieć w Polsce.

Ankeszu

Kay

Kurzok, podpisuję się pod twoją wypowiedzą wszystkimi łapami.

I kiedyś się przekonamy - nadejdzie pewnie taki czas, kiedy będzie naprawdę źle. I wtedy wszyscy przestaną narzekac, bo będzie trzeba ogarnąc dupy i się zjednoczyc.

Były już takie sytuacje.
Ot, u mojej rodziny. Powódź w '97. Sąsiad, który nieźle zalazł wujkowi za skórę, który strzelał z wiatrówki do jego gołębi, sąsiad, który przez 15 lat nie odezwał się słowem, pomagał mu nosic worki z piaskiem do wału przeciwpowodziowego.

Komatozona

Niewidoczna

Każdy naród ma jakąś przywarę. Myślę, ze zamiast uzewnętrzniać to co w nas złe powinniśmy pielęgnować te dobre cechy. Wystarczy spojrzeć na zamierzchłe czasy. W czasie wojny byliśmy praktycznie jedynym krajem, który tak zaciekle walczył z wrogiem. Ile poświęcenia! Kto teraz o tym pamięta? Rozumiem, że aby coś zmienić trzeba najpierw to poznać, ale nie róbcie z narodu samych homofobów i pijaków. A to ściąganie innych w dół? Owszem jest, ale wystarczy spojrzeć jak to zjawisko wygląda np. w Japonii (odległy przykład, wiem). To, że cenimy zasady religii chrześcijańskiej wcale nie znaczy, ze jesteśmy zacofani. Po co bez przerwy podążać za Ameryką czy innymi krajami w kwestiach systemu wartości?

Jednym słowem: zgadzam się z Kurzokiem i Kay!!!

Kurzok

Komatozona

To jest specyficzny rodzaj humoru, ktorzy trawia tylko wybrani.
W tym temacie mielismy sie posmiac z tego, jak widza nas inni, z uogolnien, nie o tym, co jest z naszym krajem nie tak i jak to rozwiazac, to nie miejsce na patriotyczne manifestacje, moze nie sformulowalam go wystarczajaco jasno, jestem przyzywczajona do tego, ze ludzie rozumieja co mam na mysli od razu, ma to cos wspolnego z liczba szarych komorek.

Kurzok

Słuchaj, Komatozona, ja twój temat zrozumiałam. Taki luźny, może dowcipny. I nie chodzi mi o Twoją wypowiedź, bo ją pojęłam. Chodziło mi o to ciągłe narzekanie innych, jacy to jesteśmy źli.

Alex

Komatozona moim zdaniem wyjątkowo trafny opis Polaka.
Ja sama będąc Polką znajduje w sobie wszystkie te cechy i zachowania.

Corvus

nic nie cieszy bardziej Polaka niż szkoda krzywda innego, ot co. i, racja, jesteśmy snobami - chcemy mieć to, co najlepsze, a jeszcze lepiej by było, gdyby ktoś obok miał to sto razy gorsze.
i ja też taki jestem, po części, bo nie do końca.

Michalina

hmm, tak Polacy cieszą się, gdy kupią sobie fajniejsze auto od sąsiada (najlepiej od razy wyprowadzą na podjazd, by każdy mógł zobaczyć).
Poza tym Polacy są bardzo podatni na stres i nie wierzą w swoje możliwości.

vagabond

eee z Polaka to mam chyba tylko typową zawiść i zazdrość... hmmm ale cóż nie jestem w pełni Polakiem.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj