Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


ROMANS: "Walc wśród chmur"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Komentarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:05, 22 Paź 2010    Temat postu: ROMANS: "Walc wśród chmur"

Pobieżny opis
Piotrek Czarnecki ma poważne obawy co do nadchodzącej klasy maturalnej. Całkiem słusznie, biorąc pod uwagę przedmioty, które będzie zdawał, lecz nie to jest powodem jego obaw. Ów powód uczęszcza z nim do klasy, chociaż tak jakby jednak nie uczęszczał - ponieważ Sara Jaworska wiecznie buja w obłokach, nie zwracając uwagi na rzeczywistość. W jej mniemaniu urodziła się w złych czasach, złym miejscu, najpewniej także w złym świecie i marzy o romantycznej miłości rycerskiego dżentelmena. I jakkolwiek Piotrek posiadał na takowego zadatki, problem tkwił w tym, by Sara zeszła na ziemię i to dostrzegła. A tak by chciał zatańczyć studniówkowego poloneza właśnie z nią...


Parę słów od Chiyo
Ogólnie rzecz biorąc, zamierzam po prostu to opowiadanie zacząć, a potem tylko je moderować. Niestety, nie mam czasu na aktywne branie udziału w pisaniu, ale chętnie poczytam, jak ten wstępny pomysł rozwiniecie, posłużę opinią (bądź co bądź, romansów się naczytałam sporo, napisałam też kilka, więc coś tam mogę wiedzieć) i ogólnie zadbam o porządek. Wy zajmiecie się resztą: zarysowaniem postaci, szczegółami fabuły, miejsca akcji i tak dalej. Akurat ten pierwszy post wyszedł mi idealnie na wymagane minimum dziesięciu zdań, zatem pozostawiłam Wam chyba dość szerokie pole do popisu.
Innymi słowy: Wy ćwiczcie, a ja Wam pomoderuję. ^_^

PS
Trochę dziwnym może być, że w tytule jest "walc" zamiast "poloneza". Otóż "walc" nie nawiązuje do tańca tylko do "walcowania w obłokach ze swoim księciem z bajki", któremu non stop oddaje się Sara. Ot, żeby nie było niejasności. ^_^


Osoby biorące udział
1. Chiyo (moderatorka i założycielka wątku)
2. Ankeszu
3. nawia
4. roślina wędrowna
5.
6.
7.
8.
9.
10.


Cóż więcej dodać: zapraszam do tworzenia dalszych losów Piotrka i Sary. :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiyo dnia Nie 5:17, 24 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ankeszu




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:17, 27 Paź 2010    Temat postu:

Jeeej, wiem, że mój dopis jest straszny, no ale ale. Piszajmy.

Sara dołączyła do klasy trochę później z powodu sanatorium-albo-czegoś-w-ten-deseń, a nie "przeciągniętych wakacji", jak mówi wszystkim - ale to szaaa, bo przeco Piotrek tego nie wi.

Na więcej pomysłu nie mam i kajam się. A ogólnie, jak widzilibyście pisanie takiego opowiadania? Streszczanie sporej części "przeszłości" czy pokazywanie jej tylko w sytuacjach tego wymagających, przez rozmowy bohaterów, "skojarzenia", przemyślenia, etc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:32, 27 Paź 2010    Temat postu:

Cóż, jedna uwaga, czysto techniczna:

Ankeszu napisał:
I były tylko jej rysunki, które namiętnie tworzyła na polskim - szkice spod niewprawnej ręki, ołówkowe kontury postaci, niby komiksy, ale wszystko takie... Fantastyczne, rysowała czaszki i zbroje, znalazł raz na marginesie książki wzór miecza.

Nie lepiej rozbić to na dwa zdania? To jest niech "fantastyczne" kończy pierwsze zdanie (i będzie napisane małą literą, bo dokańcza urwaną myśl, a nie zaczyna nową), a "rysowała" zaczyna drugie. Byłoby tak, według mnie, płynniej i zgrabniej. :)


A co do Twoich pytań... Hmm, nie wiem, co inni potencjalni dopisywacze na ten temat myślą, ale moim zdaniem streszczanie przeszłości miałoby najwięcej sensu, kiedy owa przeszłość wpływałaby jakoś na główny wątek (albo poboczny z tym późniejszym dojściem Sary, który wprowadziłaś w poście). Moim zdaniem chyba lepiej byłoby skupić się na opowiadaniowej teraźniejszości.
Ale to tylko wypowiedź. Jak napisałam, nie zamierzam dopisywać więcej postów z samym tekstem, bo nie mam na to specjalnie czasu. Służę tylko opinią. :)

No i nie przesadzajmy, Twój dopisek na pewno nie jest "straszny", jak to ujęłaś. W końcu to nie ma być ambitny epos na miarę klasyki literatury. :P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiyo dnia Śro 21:33, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:25, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Na samym wstępie wybaczcie mi, proszę, że nie edytuję poprzedniego wpisu, tylko tak bezczelnie wciskam jeden pod drugim. Widzę, że coś się tam w opowiadaniu zaczęło dziać, ale jakoś idea komentowania tego, cośmy natworzyli wydaje się odejść nieco w zapomnienie, a więc przypominam o niej, odświeżając wątek nowym postem.

Ale po kolei.

Wpierw drobiazgi stricte techniczne aka zagubione/zbędne znaki interpunkcyjne (wstawione są zaznaczone czerwonym, wykasowane czerwonym iksem, a moje własne sugestie, z którymi zgadzać się nie trzeba - niebieskim):
nawia napisał:
Nawet teraz, po kilku latach wspólnej nauki, była dla niego chodzącą tajemnicą.

roślina wędrowna napisał:
Przeciwnie, wolał na wszystko mieć niezawodną receptę, a gdy sytuacja wymagała spontaniczności ̶̶‒ dawał za wygraną.

roślina wędrowna napisał:
Siedział w knajpie z kolegami, którzy, wyluzowani trwającymi wakacjami [...]

roślina wędrowna napisał:
Muszę pogodzić dwa światy x* - powiedział, jakby to była najbardziej normalna sprawa.

* ów wykrzyknik kłóci się z komentarzem narratora: "jakby to była najbardziej normalna sprawa".
roślina wędrowna napisał:
Tak, bardzo wymagające stworzenie x - przyznał* zaraz ktoś inny.

* tu zaś odsyłam do PeeFowego poradnika dotyczącego dialogów.


Teraz rzeczy, które moim zdaniem są zbędne, gdyż (najczęściej) wynikają ze zdania (jak zaimki, liczebniki, itp.) - słowa/wyrażenia, które bym wywaliła, podkreśliłam:
nawia napisał:
Dziewczyna nie zauważała go nawet wtedy, gdy siadał z nią w jednej ławce na każdym przedmiocie [...]


roślina wędrowna napisał:
Im głębiej sięgał w możliwe zakamarki umysłu dziewczyny o naturze prawdziwej fantastki, tym * odkrywał, że z każdym krokiem wydaje się ta coraz bardziej i bardziej** intrygująca, a fascynacja rosła na sile.

* tu z kolei jet sytuacja odwrotna - aż się prosi o wstawienie słowa, na przykład "więcej", "silniej" lub "mocniej".
** bo jakkolwiek rozumiem cel zastosowania tego powtórzenia, to, w gruncie rzeczy, dwa "bardziej" przekazują tyle samo ładunku emocjonalnego co jedno.

roślina wędrowna napisał:
Mężczyzn w tych powieściach naprawdę można było podziwiać niemal za każdy ich czyn.


roślina wędrowna napisał:
[...] Sara zbyt wiele słyszała o prawdziwych ideałach, aby móc* ujrzeć coś w tak typowym chłopcu jak on.

* owe "móc", że tak to ujmę, osłabia wypowiedź. Patrząc z perpektywy Piotrka, na pewno uważałby, iż Sara nie dostrzeże w nim niczego godnego uwagi, podczas gdy wyrażenie "móc ujrzeć" sugeruje, jakoby nasz Piotrek jednak mógł sobie robić jakieś nadzieje, że jego starania zostaną zauważone - czego z kolei nie pokazujesz w reszcie fragmentu.


I trochę o czasie teraźniejszym wskakującym tam, gdzie go być nie powinno:
nawia napisał:
[...] i pomyślał, że to jest klucz.

nawia napisał:
Jednak teraz, kiedy jest już prawie specjalistą w tej dziedzinie, obawia się z nią spotkania.

roślina wędrowna napisał:
Mimo to zauważył, że coś w tym jest [...]

roślina wędrowna napisał:
Połykał bakcyla, ale nie zapominał o celu, w jakim to wszystko zgłębia, wiedział, że w ten sposób dowiaduje się coraz więcej o tym, co gra w duszy tajemniczej koleżance.

roślina wędrowna napisał:
[...] że z każdym krokiem wydaje się ta coraz bardziej i bardziej intrygująca, a fascynacja rosła na sile.

roślina wędrowna napisał:
Uznał, że musi nad sobą popracować [...]



Zaś z uwag nieco poważniejszych, które są już wyłącznie moim zdaniem, z którym nie trzeba się zgadzać:
nawia napisał:
Dziewczyna nie zauważała go nawet wtedy [...] i pomyślał, że to jest klucz.

Hmm, według mnie ten fragment wygląda trochę jak powtarzanie tego, co napisała Ankeszu. Rozumiem chęć rozwinięcia myśli i popchnięcia jej trochę dalej, ale powtarzani tego, co już raz padło, w dodatku nie tak dawno temu, jest, według mnie, dobre tylko w osobistych notatkach.
No i inna rzecz: Ankeszu wspomniała o czaszkach i elementach uzbrojenia, podczas gdy Ty wspomniałaś o stworzeniach. Owszem, Sara nie musiała się ograniczać do rysunków jednego typu, ale... cóż, jakaś jedność i zgodność pomiędzy poszczególnymi fragmentami powinna być, prawda?

roślina wędrowna napisał:
Połykał bakcyla, ale nie zapominał o celu, w jakim to wszystko zgłębia, wiedział, że w ten sposób dowiaduje się coraz więcej o tym, co gra w duszy tajemniczej koleżance.

Osobiście rozbiłabym to kropką lub średnikiem. Razem, według mnie, nie brzmi zbyt płynnie.

roślina wędrowna napisał:
Mogli mieć już teraz sporo wspólnych tematów (1) (2), zastanawiał się, którzy bohaterowie najbardziej przypadli jej do gustu, czy by chciała też (3) przeżywać podobne przygody, udowadniać wciąż wszystkim na nowo (4) swoją odwagę i czy sam, będąc spokojnym i pilnym uczniem, nie stał się niedorajdą.

To po kolei:
(1) zamieniłabym kolejność - "Już teraz mogli mieć sporo wspólnych tematów."
(2) kropka zamiast przecinka nadałaby fragmentowi więcej płynności
(3) hmm, moim zdaniem "czy też by chciała" lub "czy też chciałaby" brzmiałoby zgrabniej
(4) trochę za dużo niekoniecznie niezbędnych informacji - lepiej byłoby wywalić albo "wszystkim", albo "na nowo", bo Czytelnik przeładowany zbędnymi mu informacjami prędko zaczyna się męczyć

roślina wędrowna napisał:
Siedział w knajpie z kolegami [...] przyznał zaraz ktoś inny.

Rozumiem, że koledzy Piotrka nie grają chwilowo (lub może i w ogóle nie będą grać) roli w tekście. Jednak przynajmniej nadanie im imion lub ksywek oraz pobieżny, bardzo pobieżny opis urealniłoby nie tylko Piotrka (pokazując, że nie jest samotnikiem, jak np. Sara, tylko że ma kolegów, z którymi może porozmawiać), ale także tło akcji (bo pokazałoby Czytelnikowi, że świat w opowiadaniu nie kręci się wyłącznie wokół Piotrka i Sary, ale że są w tekście także inni ludzie, którzy, dokładnie jak w rzeczywistości, grają mniejsze lub większe role w czyimś życiu). To samo tyczy się knajpy - rozumiem, że najpewniej jest (będzie?) wyłącznie epizodyczna, ale knajpa knajpie nierówna, a nawet i tak marne dodatki jak "Siedział w ulubionej, pamiętającej czasy PRL-u knajpie z kolegami [...]" da Czytelnikowi dość wyraźny zarys tymczasowego miejsca akcji, by Piotrek i jego koledzy nie byli zawieszeni w rozmytej, mglistej przestrzeni.


Kończąc jednak wytykanie tego, co bym zmieniła, a przechodząc do innych, bardziej pozytywnych rzeczy. Podoba mi się sposób, w jaki uwiarygodniłyście naturę samotnika u Sary, jak nadałyście temu ręce i nogi. I jak od tego nadałyście wydarzeniom wstępny kierunek - Czytelnik może powoli się domyślać, jak Piotrek będzie próbował się do Sary zbliżyć, a jednocześnie ma w głowie tyle możliwości, że nie może być pewien ani jednej z nich.
Co prawda odnoszę wrażenie, jakoby ten początek był dość krótki, a przez to szybki, ale z drugiej strony jest to rzecz, której w grupowych opowiadaniach trudno uniknąć, szczególnie, kiedy większość fragmentów trzyma się dość ściśle owego regulaminowego wymogu pt. 1 post = min. 10 zdań. Ale też jeśli faktycznie utrzymamy "Walc wśród chmur" jako opowiadanie (a nie będziemy próbować rozwinąć to do powieści), to owe wrażenie z pewnością zniknie. :)

I tyle ode mnie. Będę czekać na Wasze dalsze wpisy, bo póki co naprawdę mi się podoba to, co robicie ze wstępnym szkicem pomysłu oraz stronę, w jaką całość kierujecie. Trzymam za Was kciuki! :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yumminae Rais
Moderator Wspomnień



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:52, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Chiyo napisał:
nawia napisał:
Dziewczyna nie zauważała go nawet wtedy, gdy siadał z nią w jednej ławce na każdym przedmiocie [...]


Uargumentuj?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:21, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Jeśli siedział z nią w ławce, to w ilu ławkach jednocześnie mógł siedzieć? W jednej, prawda? Gdyby siedzieli w dwóch, najprawdopodobniej albo nie siedzieliby w tej samej, albo jedna z nich byłaby pusta, co sprowadza się do siedzenia tylko w jednej, ergo - po prostu w ławce. Rzeczownik "ławka" już jest w liczbie pojedynczej, a więc po cóż dookreślać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yumminae Rais
Moderator Wspomnień



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:01, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Po co? W celu uwypuklenia czegoś, podkreślenia. Silniejsze nacechowanie emocjonalne wskazywane jest przez taki zabieg, gdy wiadomo, że nie w dwóch.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:28, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Gdyby to było coś mającego chociaż odrobinę większe znaczenie (czy to dla fabuły, czy to dla kreacji bohaterów, czy to symboliczne), to widziałabym w podobnym uwypuklaniu więcej sensu. Tymczasem owa ławka nie została, jak na mój gust, przedstawiona jako coś ważnego, ledwo zostało mi to zasugerowane, a jej point sprowadza się do tego, że siedzieli razem, ale Sara nie zwracała na Piotrka uwagi - w moim odczuciu to jest w zdaniu ważniejsze aniżeli sam fakt jednej ławki, więc osobiście byłabym za uwypuklaniem owej obojętności Sary. Wychodzę z przekonania, że jeśli coś w tekście podkreślać, to albo niech będą to rzeczy istotne, albo drobne, acz naprawdę wyjątkowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yumminae Rais
Moderator Wspomnień



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:45, 24 Kwi 2011    Temat postu:

A może to miało znaczenie? Może to oś całej intrygi uknutej przez nawię?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nawia




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce / Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:58, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Muszę się przyznać do tego, iż nie czytałam regulaminu ani komentarzy do opowiadań... Po prostu postanowiłam coś dopisać.
Poprawiłam większość wskazanych błędów oprócz dwóch:
1) zbyt szybkie powtórzenie dotyczące rysowania - w przyszłości postaram się omijać takie błędy, ale teraz tego nie potrafię wyeliminować nie zmieniając fabuły;
2) nieszczęsnej "jednej ławki" - być może nie próbowałam tutaj podkreślić czegoś super ważnego - tego, że pomimo tak znacznej bliskości, jaką jest siedzenie we wspólnej ławce, Sara nie dostrzegała chłopca; myślę, że to określenie nie przeszkadza bardzo w płynności czytania, a pomaga czytającemu łatwiej wyobrazić sobie sytuację - nie chcę jednak, żeby jedno słowo było powodem sporów, więc gdyby uczestnicy w pisaniu stwierdzili, że określenie bardzo przeszkadza, to bez problemu mogę usunąć;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:48, 25 Kwi 2011    Temat postu:

Zaraz tam spory - różnica i wymiana poglądów, ot.


PS
Nawia, Twój nowy fragment mnie urzekł. Podoba mi się, że przy pomocy kilku zdań, odrobiny łaciny podwórkowej i dwóch ksywek dodałaś tyle realizmu. I na dodatek pokazałaś trochę więcej z postaci (tak Piotrka, jak i jego kolegów). :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiyo dnia Wto 1:24, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nawia




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce / Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:47, 03 Maj 2011    Temat postu:

Ach dziękuję :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Komentarze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin