Piórem Feniksa

BBy

Macie jakiś złoty środek odnośnie używania gwar w tekście? Czy piszecie gwarą konsekwentnie od początku do końca (p. czyjejś wypowiedzi) czy wplatacie tylko charakterystyczne słowa, zwroty.
Jakieś ulubione przykłady, zwłaszcza jeżeli chodzi o gwarę mazurską, macie?
Oczywiście, to do tych którzy nie uważają gwary za coś czego używać w pisaniu nie należy pod żadnym względem:)

Martyna_K

Ja używam gwary łódzkiej w swojej obyczajówce, której nikomu na razie nie pokazywałam. Akcja rozgrywa się w Łodzi, oczywiście.
Wtrącam tam pojedyncze słowa (bo właściwie do nich ogranicza się gwara łódzka), jak np. migawka, krańcówka, angielka (najbardziej znane). Owe słowa stosuję w dialogach, aby podkreślić tę 'łódzkość' bohaterów.

Lena.

To zależy, jakiej gwary używasz i czy dobrze ją znasz. Na Śląsku na przykład część można zrozumieć, ale nie wszystko; jeśli nie ma problemów ze zrozumieniem treści, to moim zdaniem możesz pisać całość gwarą, natomiast jeśli musiałabyś wszystko tłumaczyć, to nie ma sensu, bo gwara czasami naprawdę przypomina zupełnie obcy język (na przykład taki kaszubski). Jeśli ze zrozumieniem mogą być problemy, doradzam używanie jedynie pojedynczych zwrotów. W końcu jeśli piszesz o obcokrajowcu, też nie używasz jego języka, prawda?;]

Na samej gwarze niestety się nie znam. Oprócz śląskiej, a i tą znam bardzo słabo^^

Kurzok

To w Łodzi jest gwara?

Martyna_K

Tak, Kurzoku, nie wiedziałaś? ;D
Mamy pojedyncze słowa, których ludzie w innych miastach nie rozumieją. Nie wiedzą, co to jest angielka!

Kurzok

Chodzi o bułkę? Taką długą bułkę? A możesz mi podać te słowa, jestem ciekawa.

Brawo dla mnie. Pomyliłam angielkę z bagietką. Angielka to taki jkaby chleb, ale nie do końca

Martyna_K

Przed chwilą przeczytałam, że tylko my zmiękczamy głoski (np. ja kąpe zamiast ja kąpię).
Słówka:
Angielka (tak, ten jakby chleb :D)
Migawka (tak, chodzi o bilet miesięczny)
Krańcówka (w innych miastach mówią na to pętla, tam gdzie autobusy kończą trasę)
Cieć, kanar - kontroler biletów
Zresztą, sporo znajdziesz tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]łódzka.html

Kurzok

Ale na serio to gwara?

Martyna_K

Tak, miałam nawet o tym temat na polskim.

Firiel

O gwarze łódzkiej słyszałam ;] Śmieszny jest żargon młodzieżowy (żadna gwara!) - ostatnio się dowiedziałam, że "świnka" to inaczej "dziewczyna" w sensie "moja dziewczyna" xD. Niektóre eeech, regionalizmy i słowa 'slangowe' dodają uroku opowiadaniom, ale gdy jest ich za dużo, tekst staje się niezrozumiały i jakiś taki... no.

Kurzok

moje ulubione słowo z gwary łódzkiej - tytka, a teraz zgadywać co to jest

BBy

Ale wyobraźcie sobie rozmowę z rdzennym mieszkańcem jakiegoś terenu, w tym przypadku człowiekiem starszym. To aż głupio przypisać mu "normalny" język.

Martyna_K

Tytka -****
wyedytowane :D

Kurzok

nie ty Martyna, edytuj. Ty mieszkasz w Łodzi

Firiel

Kurzok

podobnie, acz już zatraciło to znaczenie

Agfa

a ja mieszkam 10 km od śląska to i połowa mojej klasy mówi w gwarze śląskiej ^^ ciekawe czy ktoś z was wie co to jest kibelek xDD

Firiel

zapewne nie to, co myślę XD

Agfa

No raczej nie xDD Jeśli myślisz, to co ja myślę że myślisz ;pp

Kay

Kubeł węgla?


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj