Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Czy można nauczyć się pisania?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Literackie rozmowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Michalina




Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:37, 02 Sty 2010    Temat postu:

Cóż, dla mnie bardzo ważny jest też warsztat! Oczywiście "to coś", jak nazwałyście to wcześniej jest bardzo ważne, mimo wszystko, jeżeli ma się ten Talent i sie go nie rozwija, to po prostu go nie widać! Wystarczy porównać teksty, które każdy z nas pisał na początku swojej 'kariery'. Moje początkowe wypociny diametralnie różną się od tego, jak piszę teraz i ciągle szukam swojego stylu. Próbuję wielu rzeczy, by sprawdzić w czym czuję sie najlepiej, bo ciągle się uczę pisania. Ale na Talent składa się nie tylko warsztat, nie tylko "to coś", ale także oryginalne pomysły i umiejętne wczucie się w sytuację, jaką teraz opisujemy. przecież chyba każdy z nas nim opisze jakąś scenę analizuje ją kilkakrotnie w głowie, wczuwa się w bohatera i po prostu "gra". A gdy już się wczuje, to wtedy słowa same z nas wychodzą.

A więc moim zdaniem pisania można (a nawet trzeba!) się nauczyć, jednak jest to zależne od wielu czynników i jest to nauka trudna i trzeba mieć do niej, jak do wszystkiego, predyspozycje. Z pisarstwem jest tak samo jak ze sortem, dobry sportowiec musi mieć predyspozycje, ale musi też ciągle ćwiczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:01, 02 Sty 2010    Temat postu:

Vagabond, nikt tu niczego nie łączy (no, może u Chiyo się troszkę skleiło).
Jak napisałam: sztuka sztuką, ale rozrywka rozrywką. Sztuka to coś wyższego i tylko to można nazwać literaturą, a raczej na odwrót; to, co ja nazywam literaturą, zalicza się do sztuki (w moim rozumieniu). Za to jest też rozrywka, przeciwko której się nie występuje, bo nie ma to najmniejszego sensu. Są dzieła kultury masowej, oczywiście, ale jeśli komuś czytanie ich sprawia przyjemność, to nie można krzyczeć. Przecież założę się, że i Ty nie tylko Sztukę czytasz i nie tylko Sztuka Ci się podoba, więc nie wiem, po co całe to deliberowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:00, 02 Sty 2010    Temat postu:

A ja swoje powtórzę - dla każdego Sztuką jest co innego. I skoro wkraczamy na tak postmodernistyczne pole (z socjologicznego punktu widzenia), to ustalmy najpierw jakąś definicję Sztuki lub jakiś jej przykład, który wszyscy uznają i do którego wszyscy będą mogli się odnieść. Owszem, dyskusja to wymiana i argumentacja własnych poglądów, ale przy pojęciach abstrakcyjnych jakieś ujednolicenie pomoże nam uniknąć sytuacji, w której ktoś by nie wytrzymał nerwowo i wyrwał sobie z rozpaczy włosy lub rzucił na kogoś. ;)
Póki co podtrzymuję, że zgadzam się z tym, co mówią Isilianos i Nadia.

A to o prozie i poezji i ich celu zapewniania rozrywki to było w kontekście analizy lingwistycznej, tak gdyby komuś uciekło w moim nocnym, niekoniecznie-najjaśniej-myślącym-i-tworzonym wywodzie. ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:09, 02 Sty 2010    Temat postu:

Dla mnie Sztuką jest to, co zostaje uznane za Sztukę przez ludzi kompetentnych (poważnych krytyków literackich) - i ja co najwyżej mogę ocenić: wyższa czy niższa (powiedzmy, że przykładem mogą być lektury szkolne). Wiadomo, że jak mi ktoś na poważnie powie, że Zmierzch jest sztuką, to co najwyżej się uśmiechnę - bo i cóż poradzić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:09, 02 Sty 2010    Temat postu:

Cóż, z krytykami się zgodzę, ale trochę zawięziłabym pole, na przykład jakimiś ramami czasowymi (przykładowo do roku 1990, pierwsza data, jaka mi przyszła do głowy), bo według mnie kiedy upadł Komunizm i kiedy więcej książek zaczęło wpływać na polski rynek, to nagle zrobiła się szajba recenzji i aby zachęcić kogoś do kupienia, to się chwaliło książkę "Najlepsze fantasy od czasów Tolkiena wedle Guardiana" czy inne tego typu rzeczy.
Chociaż osobiście trzymam się jednego cytatu: prawdziwa sztuka obroni się sama. I to według mnie prawda, bo jeśli coś potrafi przetrwać próby czasu i dalej być docenianym, uznawanym w szerokim gronie i jeśli przesłania owych rzeczy (książek) są dalej aktualne, to to powinno być nazwane Sztuką. I w tym względzie, Nadia, się z Tobą zgodzę - bo te rzeczy szerokie grono kompetentnych krytyków literackich (zazwyczaj na przestrzeni lat) nazywali Sztuką. No ale też jeśli my nie dożyjemy dnia, aby sprawdzić, ilu ludzi przez lata uzna naszą twórczość za Sztukę, to nie bardzo jest to wyznacznikiem tego, czy tworzący w dzisiejszych czasach to zwykli grafomani, czy też obdarzeni Talentem. :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:47, 02 Sty 2010    Temat postu:

Z tymi nowszymi to już tak jest, ale ja jakąś ogólną wizję Sztuki dzisiaj mam. Jak przeczytam, zastanowię się, to zwykle wiem, jaki poziom względem czegoś, przekładając czasowo, cosik reprezentuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Satu Tähti
Demoniczny Moderator



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miasta Gwiazd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:43, 02 Sty 2010    Temat postu:

Ach, wtrącę się tutaj troszkę, tak tyci, tyci.
Pisania można się nauczyć, a i owszem. Jakoś tak od zerówki się tego uczymy, nie? ;)
dobra, wiem o co chodzi - o PISANIE, takie wielkimi literami, o tworzenie czegoś z sensem, nie np. szkolnych wypracowań, które sens mają, ale nie jakiś taki trafiający do kogoś.
Z pisaniem to tak jak z malowaniem. Możesz nauczyć się jak mieszać farby, jak proporcjonalnie malować twarz i w ogóle, ale bez talentu nie stworzysz niczego PIĘKNEGO. Niczego co poruszy czyjeś serce. Tak samo z pisaniem. Wyuczyć się można zasad ortografii, interpunkcji i tego całego badziewia, ale bez talentu nie napiszesz nic wartościowego. Dobry pisarz, gdy ma wenę to 'leje wodę' ale taką, która ma jakiś sens, a ktoś kto jest bez talentu leje wodę, która nie niesie ze sobą nic.
Wniosek? Prawdziwego pisania nie da się nauczyć, ono jest darem, który z czasem w sobie odkrywamy, i który, w miarę naszych ambicji, pielęgnujemy i pokazujemy światu.

Ach, Ci wspomnieni pisarze bez talentu, pamiętasz vagabond? od ciebie usłyszałam jak to w całkowitym zaćmieniu Rimbaud sikał na pisarzy bez talentu :) [ze wstydem muszę się przyznać, że jeszcze tego filmu nie obejrzałam. -.-']
To tak na marginesie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Satu Tähti dnia Sob 18:57, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:57, 03 Sty 2010    Temat postu:

Tak offtopując, to filmu nie polecam. Mimo że było kilka fajnych scen i generalnie nie żałuję jakoś specjalnie, że obejrzałam, to jakbym drugi raz miała podjąć tę decyzję, znalazłabym dużo, dużo filmów bardziej wartych uwagi, gdyż ten był raczej średni.

Czy panna Nadia zawsze wstaje tak wcześnie? O.o" Już nie dodam, aby off topować, ale w ogóle? O.o" Łooo... (M. Niewyżyty)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Literackie rozmowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin