Piórem Feniksa

Nix

Ostatnio przerabialiśmy w szkole "Krzyżaków". Jestem jedną z dwóch osób w klasie, które to przeczytały. Nawet sobie nie wyobrażacie mojej ulgi po doczytaniu ostatniej strony.

Nadia

Władcę Pierścieni pierwszy raz czytałam w piatej czy szóstej klasie podstawówki, później jeszcze dwa razy.
A z tych mniej lubianych... Wiele było takich, co wypożyczałam z biblioteki, nie podobały mi się, więc porzucałam... Nie pamiętam ich tytułów, zapamiętuje tylko te dobre. Zaczęłam Paragraf 22, ale za mała byłam, zamierzam wrócić; średnio przepadam za większością lektur, jak "Zbrodnia i Kara", "Pan Tadeusz" czy "Dziady".

Firiel

"Zemsta" się na mnie mści. Zwariowałam od tych wszystkich 'niech się dzieje wola niebios!' i 'mocium panie'. I krokodyl za mną chodzi.

Ostatnio natknęłam się na jakiś fragment z zapisków Kartezjusza. Gdybym ja w dzisiejszych czasach pisała takie banialuki, zostałabym wyśmiana.

Nona

Nadio, za "Paragraf 22" zdecydowanie się zabierz! chyba nie znam nikogo, komu by się ta książka nie podobała ^^ (a przy okazji jest jedną z moich ulubionych xd)

Nadia

Pewnie, że się zabiorę ^^. Wiesz, ja do połowy przeczytałam i bardzo wiele mi się tam podobało, ale miałam 10 lat i Harry Potter bardziej mnie, głupią, pociągał ^^.

Phoenix

Ksiażki które przeczytałam ale nie lubię zdecydowanie:
'Eragon' Paoliniego
'Perzed Świtem' Meyer (o maj gasz, co to ma byc?)

Ksiażki, których nie przeczytałam:
'Najstarszy' Paoliniego (sprzedałam w końcu, choć miałam na półce dość długo. nie przekonałam się by czytać)

poza tym ja dość starannie dobieram ksiażki, więc raczej trafiam. A wiele ksiażek które mam na półce to najpierw wypożyczane, lub znani mi autorzy.

Z drugiej strony mam bardzo dużo ksiażek których nie przeczytałam (nawet ostatnio tata się przeraził ile kupiłam książek w tym miesiącu). Więc nie wiem, czy czegoś nie znajdę.

Psia Gwiazda

Nie lubię Żeromskiego, wstyd, ale do Pilipiuka wciąż nie mogę się przekonać, chociaż zaklinałam się, że przeczytam coś spod jego pióra. Władcy Pierścieni też nie przeczytałam, ale jeśli jest podobny do Hobbita, to może i się zabiorę. Od pół roku próbuję przebrnąć przez 'Kubusia fatalistę i jego pana', ale coś mi się wydaje, że jak na mój biedny, spracowany móżdżek ta książka jest zbyt skomplikowana. Więcej grzechów nie pamiętam.

Nawia

Najstraszniejsza książka, którą w życiu próbowałam przeczytać - bo tylko próbowałam - była "Sierotka Marysia i siedmiu krasnoludków". "Akademii Pana Kleksa" też nie zdzierżyłam.
A z takich po podstawówce... "Paroksyzm numer minus jeden" R. Głowackiego to najkoszmarniejsza książka, którą przeczytałam. Byłam ciekawa sf i trafiłam na takie gówno, za przeproszeniem. Nie, no może jeszcze " Pieniądze to nie wszystko" - romans z serii Harlequin, jedyny, na jaki się zmusiłam - bo przegrałam zakład.... Ale to długa historia. To dwie najbardziej denne książki, jakie przeczytałam.
Kolejne dwie, których nikomu bym nie poleciła, to "Eragon" i "Przedwiośnie".
Jeśli chodzi o szkolne lektury, to w większości były w porządku, szczególnie te w liceum [ach i jeszcze - opowiadania Borowskiego - to była dla mnie udręka].
Poza tym twierdzę, że po przeczytaniu każdej książki, nawet najgorszej, można się czegoś nauczyć i coś z tego dla siebie wynieść. Dlatego o wiele bardziej lubię książki od filmów.

Nix

Z lektur nie moglam zniesc ,,Pinokia''. Nie wiem dlaczego. Dla mnie to byla po prostu najgorsza ksiazka, jaka kiedykolwiek czytalam.

Ankeszu

Rozczarował mnie King, wciąż rozczarowuje. Moi znajomi magą go za genialnego autora, a mnie on nuży; z trudem przebrnęłam dwie książki, Carrie rzuciłam w kąt. Nie czuję prawie żadnych emocji, gdy to czytam, zwłaszcza że długie wstępy usypiają odpowiednio... Ech.

Słowacki z Kordianem mnie pokonał. Lubiłam Balladynę. A teraz? Dołączył w mym skromnym mniemaniu do grona dziwaków, po których nie sięgnę z własnej woli. (Ja po prostu nie jestem humanistką.)

Satu Tähti

no zdecydowanie saga Zmierzch, czytałam wszystkie cztery i do tej pory mam ogromną traumę. Zabrałam się za to tylko po to, by sprawdzić co w tym widzą inni.
I Kinga nie lubię, po prostu nie odpowiada mi jego styl i tyle.

Iyou

Ankeszu

Iyou, no to będą dwa podejścia, bo poza Palcem zamierzam się zabrać i za Zieloną Milę. Jednej znajomej co też nie lubi Kinga ZM się podobała.

Moimi szkolnymi traumami są Sienkiewicz, Miskiewicz i Słowacki. Ten ostatni od niedawna. Za Kordiana. Balladynę lubiłam, podobnie z niektórymi Adasiowymi balladami; ale to...

Pwoper Fish

A ja Kinga lubię. Za fajne historie.

Nie przeczytałam żadnej książki Sienkiewicza, wstyd, ale ja naprawdę nie mogę! Mam jakąś wewnętrzną blokadę, zaczynając od "W pustyni i w puszczy", a kończąc na "Potopie"(no dobra, przeczytałam stronę tytułową i prolog^^).

Iyou

Ja też nie jestem fanką Sienkiewicza, ale na przykład "Potop" ma kilka całkiem przyjemnych fragmentów. Chociaż niewątpliwie mógłby być krótszy. W "Pustyni i w puszczy" czytałam w podstawówce, ale możliwe, że nie dobrnęłam do końca, nie pamiętam.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj