Piórem Feniksa

Ankeszu

Zdarza Wam się pisać listy? Takie prawdziwe, rzeczywiste: własną ręką, kartkowe, w kopercie. Niby uczy się tego szkołach, ale ja tak naprawdę mało piszę. Zdarza mi się korespondować z kuzynką i przyjaciółką,które mieszkaj daleko. A list to chyba też taka jakby forma literacka. Uczy po trochę układać zdania, ładnie pisać, a nade wszystko - jest piękna. Niektórzy nazwą to romantyczna. List ma w sobie jakiś taki swoisty urok...

(Wsiąkam czytać list, który właśnie dostałam i który mnie natchnął do tego tematu ;)

Euverris H'ané

Listy, ach! Uwielbiam, uwielbiam. Znalazłam sobie kilka osób, do których mogę napisać zawsze i teraz jedną z najprzyjemniejszych pór dnia jest dla mnie sprawdzanie skrzynki pocztowej. : )
Listy to jedna z najbardziej osobistych form komunikacji międzyludzkiej, o ile nie jest ona pierwsza wśród nich. I owszem, jest piękna i pełna uroku.

Nona

listy rzadko, ale za to pocztówki i kartki świąteczne <3

Euverris H'ané

A ja z kolei pocztówek nie lubię - za mało miejsca. ^^ I każdy może spojrzeć na drugą stronę, nosz.
Ale kartki świąteczne to coś wspaniałego. Chociaż ja zawsze wysyłam za późno. ;]

Amy

Tak naprawdę... to nigdy nie napisałam prawdziwego listu. No, może oprócz takich, co to się wymienia z koleżanką w szkole.

To smutne. Dopiero teraz o tym pomyślałam.

Astrum

Nie. I bardzo żałuję. Kiedyś, bardzo dawno temu pisałam z kuzynką, aż pewnego razu... nie odpisała mi. To był dla mnie cios :D
Większość ludzi, których znam mieszka zbyt blisko, by móc do nich napisać, a ci, którzy mieszkają dalej nie bawią się w coś tak staroświeckiego jak listy.
A może jest ktoś chętny żeby do niego napisać? :D

SpinKa

Pisałam kiedyś listy z koleżanką, którą poznałam na wakacjach, ale od kiedy jest internet... dziwne, ale gadamy teraz ze sobą mniej. A w listach się człowiek zwierzał i w ogóle. Szkoda, że to w niepamięć odchodzi...

Kay

Ahh, koresponduję regularnie ze znajomymi. Ostatnio nawet chciałam byc tró i pokropic troszkę perfumami, ale oczywiście zalałam całą kartkę.
A pocztówki zawsze wkładam do kopert, czasem nawet po dwie, bo z reguły znajdę kilka "ślicznych, przepięknych!" i nie mogę się zdecydowac którą wysłac.

Kurzok

Kiedyś wysłałam kartkę z wakacji koledze ze Stanów. Doszła w grudniu :)

Anka

Listy, niach! Wspaniała sprawa! Koresponduję z paroma osobami, wszystkie z Polski, choć kiedyś pisałam z dziewczyną z Niemiec (ciekawe, ile, biedna, rozumiała ^^). Najbardziej lubię wpisywać adres na kopercie, choć mam brzydkie pismo. W ogóle koperty darzę szczególnym uczuciem (bez skojarzeń z tymi od łapówek! xD), papeterii mam mnóstwo w domu. A uczucie, kiedy dostaje się wyczekiwany list, jest nie do opisania (:

Satu Tähti

O tak, listy są świetne, choć właściwie zastąpiły je e-maile i SMS-y. A szkoda. Ta forma pracy pisemnej pozwala poznać człowieka, bo jak to ktoś powiedział 'Człowieka mozna poznac po piśmie'. Cos w tym jest ^^

piorunia

Ankeszu

Ja niby coś tam piszę, ale raczej nie używam papeterii. O ileż bardziej mi się podobają zwykłe kartki zz bloku listowego, byle zapisane, byle od kogoś (bądź do kogoś) i szczere...

~res

Aśka.

Przyznam szczerze, że od kilku lat nie piszę listów. Wolę wysłać emaila...

Mae

Ja też parę lat temu porzuciłam listy. Teraz jest nasza-klasa, są maile, są smsy...
Chociaż kolega ze Szwajcarii intensywnie namawia mnie do przerzucenia się z maili na tradycyjną korespondencję. Może dam sie skusić?
Tylko czasu brak, niestety.

Christel

Ja pisywałam listy do mojej mamy gdy pracowała w Niemczech, kilka wysłałam do siostry kiedy była w sanatorium... teraz jednak są smsy, e-maile i nawet kartki można wysyłać za pomocą skrzynki pocztowej czy tam naszej klasy.
Wydaje mi się jednak, że listy czy pocztówki z prawdziwego zdarzenia oddają więcej uczuć, cóż w tym trudnego znaleźć na googlach jakieś życzenia, skopiować i wysłać.

Anka · Wysłany: Pią 17:33, 20 Mar 2009 Temat postu:

Znów czekam na listy, uwielbiam to uczucie! I uważam, że klasyczna forma listu nigdy nie zaginie, dopóki będą takie osoby jak ja, które kochają pisać, naklejać znaczki, wysyłać... ba! nawet odstać swoje na poczcie czasem :)

Alba · Wysłany: Pią 18:04, 20 Mar 2009 Temat postu:

Z listów przerzuciłam się na maile, których potrafię wysyłać kilogramami. Powody są dwa: zbyt nie wyraźnie piszę i poczta elektroniczna nie strajkuje.
Aktualnie, kiedy dostaję list, zaczynam się ba, bo są to najczęściej słowa, których z jakiegoś powodu adresat nie mógł/ nie umiał/ nie chciał powiedzie mi w twarz.

Anka · Wysłany: Pią 18:07, 20 Mar 2009 Temat postu:

Nie, to ja koresponduję z osobami, których nie znam osobiście, więc nie mam podobnej obawy.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj