Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


PIELGRZYMKI :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Offtopowo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
~res




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:47, 01 Sie 2009    Temat postu: PIELGRZYMKI :)

Nie wiem, czy nadaje się to do innej kategorii, ale widze, że sporo osób ma ten temat coś do powiedzenia. Miło porozmawiać o czyms takim, a sama jestem ciekawa, jak taka pielgrzymka przebiega, bo nigdy na żadnej nie byłam. I jak znam życie, i siebie nie pójde w najbliższym czasie, patrz pare lat.
Zatem jak to jest? Dlaczego właściwie sie chodzi? I co w tym takiego jest, że przyciaga tyle osób, także młodzieży?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:15, 02 Sie 2009    Temat postu:

Nie wiem dokładnie, nigdy nie byłam na pielgrzymce, choć nie ukrywam, że bym chciała. Do Częstochowy mam kawałek (dwa tygodnie?), ale może za rok, za dwa, spróbuję.
Na pielgrzymki chodzi się po to, żeby się modlić. Często w jakiejś intencji, w prośbie o coś. Niektórzy błagają o łaski u Boga, inni chcą coś odnaleźć. Sens? Ktoś równie dobrze może pójść sobie, ot tak. Ja na pewno zrobiłabym to po coś. Chciałabym znaleźć Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kurzok




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:24, 02 Sie 2009    Temat postu:

Pielgrzymka, może to się wydac dziwne, ale ma dużo wspólnego z Bogiem. Właściwie z każdej wierze. I trzeba wierzyc. Chociaz ateiści też mogą iśc. Ci ludzie mają w sobie wiele determinacji. Nie byłam, nie wiem jak to wygląda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:28, 02 Sie 2009    Temat postu:

A ja mam spore doświadczenie. Mama woziła mnie w wózku i teraz to już co rok. Chodzę częściowo dlatego, że nie chcę tego przerwać, że jak chodzę to chodzę. Dla atmosfery, dla wspaniałych ludzi i cudownych przeżyć. Dla oderwania się od codzienności, odetchnięcia i dla zbliżenia się do Boga przede wszystkim. W normalnych warunkach jest to dużo, dużo trudniejsze. Po pielgrzymce zawsze mam więcej siły, chce mi się żyć. To nic, że we wrześniu świat na nowo przygniata.

Tak sobie pomyślałam - i myślę najzupełniej poważnie - że może ktoś chciałby ze mną i moimi znajomymi pójść. To tylko pięć dni, wychodzimy za tydzień. I jak? :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kurzok




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:23, 02 Sie 2009    Temat postu:

a skąd idziecie? * W głowie Kurzoka rodzi się misterny plan, by udac się na pielgrzymkę*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:27, 02 Sie 2009    Temat postu:

Miejscowość Dzierżawy zapewne niewiele ci mówi, to taka wieś, o której nikt nie wie. Ale województwo łódzkie, diecezja włocławska (no bo przecież my tu o religii).
Chodź, Kurzok, proooszę. Ja wszystko objaśnię :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
~res




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:18, 02 Sie 2009    Temat postu:

A ja się boję takiej pielgrzymki, tak zwyczajnie sie boję, niby chcę, baa, pewnie że chcę, ale boję się...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:19, 02 Sie 2009    Temat postu:

Ale czego tutaj się bać? Mogę opowiedzieć jak to jest :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:26, 02 Sie 2009    Temat postu:

A ja mogę przy okazji posłuchać ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:54, 02 Sie 2009    Temat postu:

Nie wiem od czego zacząć. W każdej pielgrzymce jest trochę inaczej, dlatego opiszę na przykładzie naszej - w żadnej innej nie uczestniczyłam.
My jesteśmy małą grupą, zaledwie siedemdziesiąt, osiemdziesiąt osób, ale idziemy razem z dwiema innymi (znacznie większymi). Wygląda to tak, że wychodzimy co pięć minut, idziemy oddzielne, ale mamy wspólne postoje i noclegi. Oprócz tego zachowujemy odrębność: inni kierownicy, kolory chust czy miejsce, z którego wyruszyliśmy.
Wstaje się wcześnie, około szóstej rano. Najpierw zbiórka, a potem idziemy. Odcinki mają tak mniej więcej po osiem kilometrów, choć jest parę takich kilkunastokilometrowych i one rzeczywiście są sporym wyzwaniem. Potem postój, idziemy, postój, aż do wieczora. Mamy swoją grupę muzyczną, którzy grają i śpiewają, a szczególną atmosferę zapewniają klerycy (tak, będę się nimi chwalić gdzie się tylko da, bo naprawdę są cudowni!). Są też momenty ciszy - czasem celowe, częściej spowodowane awarią nagłośnienia ;). No i modlitwy. Zawsze rano te standardowe, godzinki, koronka o piętnastej, później różaniec. Do mikrofonu dopchać może się każdy - w trakcie modlitwy jest to nawet wskazane, choć nie ma problemu by pobawić się przez chwilę w muzycznych. Zapomniałabym! Codziennie jest msza. Pierwszego dnia rano, przed wyruszeniem, później tak mniej więcej w południe.
Wieczorem dochodzimy do miejscowości, w której jest nocleg. My mamy cztery noclegi. Z tym w zasadzie jest największy problem, choć bez przesady. W dwóch miejscowościach ludzie chętnie biorą pielgrzymów, w dwóch innych śpimy w szkołach (my - w sensie moja rodzina - mamy stałe noclegi aż w trzech). Co do szkoły ja sama mam mieszane uczucia. Niby jest fajnie, ale brak zimnej wody (dzień przed wejściem!) czy towarzystwo tych mniej życzliwych ludzi bywa uciążliwe. Choć to przecież tylko jedna noc. Co do spania w domach - zależy od rodziny, która przyjmuje, ale skrajne przypadki zdarzają się bardzo rzadko. W każdym razie ma się przynajmniej zapewnioną łazienkę, jedzenie i łóżko (choć nie wszyscy się na nim mieszczą, są jeszcze karimaty).
Ubrania pakuje się do toreb podróżnych, one jadą samochodem i dostać się można do nich dopiero wieczorem - no, chyba że zna się kierowcę ^^. Jedzenie znajduje się w plecakach, które jadą innym samochodem i są wyjmowane na każdym postoju. Oprócz tego warto mieć mały plecak gdy się idzie i wsadzić do niego wodę, płaszcz przeciwdeszczowy czy portfel, bo przecież nie da rady kupić wszystkiego na samym początku i wozić tego ze sobą.
Kwestia najważniejsza: ból. Kiedy się idzie rzeczą normalną są bóle mięśni, pleców i pęcherze na stopach. Trzeba mieć ze sobą własną apteczkę z bandażami, plastrami, maściami, igłami, tabletkami, etc. Ale mamy opiekę medyczną, która dba o wszystko. W razie niedyspozycji mamy busa, który zatrzymuje się co jakiś czas i zbiera tych, którzy nie dali rady. Nie ma przecież obowiązku przejścia całej trasy i można wsiadać kiedy tylko się chce.

Wiedziałam, że się rozpiszę. Może jeszcze jakieś pytania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
~res




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:13, 02 Sie 2009    Temat postu:

I to mnie jakoś przeraża, może nie, to zbyt duże słowo, ale fakt, że może nie dam rady, chociaż kilka- kilkanaście-m kilometrów to dla mnie niedużo... Jakoś nie potrafiłabym tak bez...no właśnie sama nie wiem bez czego? A może wiem, tego kogoś tak to chyba to, a może znów zrzucam swoją niedyspozycje na kogoś innego?
Ale chciałabym iść, chciałabym, ale...jeszcze nie teraz, poczekam, muszę do tego dorosnąć, bo jestem słaba ostatnio jeśli chodzi o wiarę, kościół i całość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:58, 02 Sie 2009    Temat postu:

~res, wiesz, ja myślę, że to mogłoby pomóc się właśnie "umocnić".

Kiedyś. Teraz na pewno nie dałabym rady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
~res




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:39, 03 Sie 2009    Temat postu:

Nie dałbym teraz rady, muszę poczekać, jeszcze nie, ale pójdę, kiedyś kiedyś pójdę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:31, 03 Sie 2009    Temat postu:

Dziewczyny, to wcale nie jest takie trudne, jak wam się wydaje. Tak, wszystko boli i nie ma się sił, ale naprawdę warto trochę się pomęczyć. I najgorzej jest zacząć, zaraz po postoju, kiedy wszystko się zastanie i nie można się rozchodzić. Ale kiedy już zacznie się iść - to się idzie. Rok temu, pod koniec dnia stopy miałam pokryte pęcherzami jak nigdy wcześniej, ale ostatni odcinek przeszliśmy tańcząc razem z klerykiem i siostrą zakonną. W ogóle nie czułam bólu pękających bąbli, bo zajęta byłam tańcem. Ten sam kleryk następnego dnia (kiedy nie dał rady i wsiadł do samochodu) powiedział, że kobiety są zdecydowanie wytrzymalsze - to mnie jakoś podbudowało i kiedy nie miałam sił przypominałam sobie te słowa lub nuciłam pieśń (może znacie "Ci co zaufali Panu, odzyskują siły"). I nie ma nic złego w tym, że ktoś nie przejdzie całej trasy...

A te wszystkie zapowiedzi, że chodzić po 20 kilometrów dzienni trzeba już miesiąc przed... Jasne, to pomaga, ale ani ja, ani nikt z moich znajomych nie przygotowuje się do pielgrzymki z takim wyprzedzeniem. Mówiąc szczerze nawet teraz, tydzień przed, siedzę w domu i nic nie robię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
~res




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:56, 03 Sie 2009    Temat postu:

Tyle, że mi chodziło raczej o niegotowość duchową, inaczej boję się chilowo rozłąki, nie wiem czemu, od tak po prostu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Liz




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:49, 03 Sie 2009    Temat postu:

Astrum, ja do Chęstochowy mam ponad 350 kilometrów, a wątpię czy pielgrzymka idzie idealnie prostą drogą, więc jakieś 400 kilometrów przejścia pieszo, to dla mnie jest jakiś problem ^^.
Samej, czy nawet z koleżankami, mama mnie w życiu nie puści, musiałabym iść z nią, albo z tata. A na to się nie zgodzę nigdy. Kiedyś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:59, 03 Sie 2009    Temat postu:

No tak, Lizzy, ty masz spory kawałek :)

~res napisał:
Tyle, że mi chodziło raczej o niegotowość duchową, inaczej boję się chilowo rozłąki, nie wiem czemu, od tak po prostu...

Chyba nie zrozumiałam, jakiej rozłąki? Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że niegotowość duchowa (o ile załapałam, o co ci chodzi) nie jest żadnym problemem. Pielgrzymki w znacznej mierze są dla tych, którzy szukają.

Rozumiem was, ale mimo to zachęcam. No może nie teraz, ale za rok?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Astrum dnia Pon 12:00, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kurzok




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:05, 04 Sie 2009    Temat postu:

Proszę napisz mi dokładne informacje na temat tej pielgrzymki, nie dla mnie ale dla znajomej. na PW najlepiej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
~res




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:40, 04 Sie 2009    Temat postu:

Astrum, chodzi mi o rozłakę tym kims, wiem to głupie, ale niedawno dopiero wrócił, a ja nie mam dośc siły na takie cos : ) Głupie, ale jednak...

Ja do Częstochowy to mam ok.500 km x//


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ~res dnia Wto 13:40, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Offtopowo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin