Piórem Feniksa

Lena.

Hmm, nie wiem, czy to się już nie pojawiło, jeśli tak, dajcie znać.

Facet ma przewieźć łodzią wilka, kozę i kapustę przez rzekę. Za jednym razem łódź może pomieścić tylko faceta i jedno z nich trzech. Niestety, pod nieobecność faceta prawdopodobnie wilk zje kozę, a koza kapustę. Jak przewieźć całą trójkę na drugą stronę rzeki, by nic przy okazji nie zostało zjedzone? xD

Moileviera

Najpierw przewieźć kozę. Potem prewieźć kapustę i zabrać kozę z powrotem, wziąć wilka i przewieźć i znowu kozę ^^ Zgadza się?

Lena.

Tak, zgadza się ;-)

Moileviera

O, dam zagadkę, nad którą móżdżyłam wyjątkowo długo, nawet jak na mnie:

Jest pogrzeb. Córka pochowanej dostrzega nieznanego wcześniej mężczyznę, w którym od razu się zakochuje. Następnego dnia zabija swoją siostrę. Dlaczego?

Lena.

http://www.piorem.fora.pl/offtopowo,26/zagadka,464.html Było :)

Moileviera

Buu...
To może to:

Ta zagadka jest kompletnie bez sensu, ale co tam...

Do restauracji przychodzi facet, który był kiedyś marynarzem. Jego statek zatonął, a on stracił wzrok. On i jego najlepszy przyjaciel dryfowali na odłamku burty bardzo długi czas. Przyjaciel faceta karmił go mięsem albatrosa, a po pewnym czasie zniknął, prawdopodobnie wpadając do wody. Facet został zauważony przez przepływający kuter i został uratowany. Więc facet wchodzi do restauracji i zamawia gularz z albatrosa. Po pierwszym kęsie idzie do toalety i popełnia samobójstwo. Dlaczego?

Lena.

Bo kiedy spróbował potrawy zrozumiał, że wcześniej nie jadł mięsa albatrosa, tylko swojego przyjaciela? xD

Moileviera

Zgadza się
Kiedyś opowiadałam to wujkowi mojej koleżanki i zanim skoczyłam (byłam przy tym, że wpadł do wody) to on wypalił "Ha, ha, ha, zjadł go!" ;d
Teraz ty

Lena.

Pewien facet wcześnie przybył na przyjęcie i wypił trochę ponczu. Następnie szybko wyszedł. Wszyscy inni goście umarli z powodu zatrucia, a policja stwierdziła, że trucizna była właśnie w ponczu, co więcej - znajdowała się tam już, gdy on pił poncz. Dlaczego ten facet się nie zatruł?

;>

Moileviera

Bo poczuł, że coś jest nie tak i szybko pojechał po antidotum?

Lena.

Nie... to znaczy Twoja odpowiedź też jest niezła, ale ogólnie jest inna xD

Moileviera

Bo przyomniał sobie, że ma uczulenie na któryś ze składników i szybko pojechał do swojego lekarza, który wykrył truciznę zanim go zabiła?

Lena.

Nie, też nie:)

Moileviera

kończą mi się pomysły ^^'

Christel

Trucizna była w kostkach lodu, znam to ^^ :D

Lena.

Tak, zgadza się ;]

Christel

Teraz ja! :D

W zamkniętym od wewnątrz biurze jest martwy mężczyzna. Na biurku leży kilka kartek papieru, długopis i zaklejona koperta. Jak on zginął?

Ankeszu

Podciął sobie żyłę krawędzią papieru.
Nie?
To może trucizna na znaczku od listu?

Moileviera

Miał zawał?

Christel

Ankeszu, Twoja druga odpowiedź była poprawna. Teraz Ty :)


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj