Piórem Feniksa

~res

Co myślicie o zmianie płci? Myśleliście kiedykolwiek o tym, a może znacie kogoś kto, tego żałuje albo wręcz odwrotnie? Wszelakie odczucia mile widziane.

Michalina

Nie mam nic przeciwko, o ile mój chłopak nie okaże się byłą kobietą :D
Ale ja osobiście w życiu bym czegoś takiego nie zrobiła. Dla mnie jest to co najmniej dziwne.

Christiane

Dla mnie to też nic złego... Znaczy się, tak już jest, że niektórzy czują się źle w swoim ciele, a zresztą każdy ma prawo sam o sobie decydować.
Ale strasznie wkurzają mnie panujące stereotypy Oo. Myślę, że osoba mieszkająca w Polsce, która się na coś takiego zdecydowała może liczyć tylko na potępienie ogółu...

Minka

moja koleżanka strasznie nam narzeka, że chciałaby być facetem.
a tak to nie słyszę, bo ja tam się w swoim ciele dobrze czuję... :D

~res

Christian, wcale nie musi. W takiej małej miejscowaości, gdzie ja mieszkam takie wieści szybko się rozchodzą. A uwierz mi, ze fryzjerka, która ukończyła liceum jako chłopkak, zyje sobie spokojnie. Tylko cos jej spartoczyli przy oberacji twarzy i ma straaaasznie zniszczoną skórę.

Christiane

To w takim razie nie doceniam Polaków i to ja patrzę stereotypowo xD.
A czy ta kobieta całkiem wygląda jak kobieta? oO Znaczy, czy te operacje dają świetne rezultaty? (podziel się, widziałaś w końcu na własne oczy xD)
Ano, ryzyko istnieje przy każdej operacji.
Swoją drogą, taka zmiana płci to pewnie ciekawe doświadczenie...

~res

Ogólnie rzecz biorąc, jest ona wysoka, jak na kobietę, ale to nic takiego. I wszystko byłoby ok, ale cera wygląda okropnie, nawet pod takim makijażem jaki sobie rbi. Aczkolwiek, z tego co mi wiadomow rezultaty sa całkiem niezłe. Kojerzycie może ten amerykański pojedynek facetów o babkę, która okazała się przerabianym facetem i zostawiła sobie tylko męskiego członka? Była nawet w rozmowach w toku.

Christiane

Kojarzę tylko, że było w USA jakieś takie reality. Kobieta, atrakcyjna modelka wybierała sobie odpowiedniego faceta (było ich z 20). A na koniec niespodzianka... Trach! Modelka okazała się byłym facetem. xD

Michalina

oO naprawdę? o kurczę xD

Christiane

Zadziwiające było to, że ta kobieta naprawdę piękna była... Nigdy nie powiedziałabym, że mogła być kiedyś facetem. oO

Michalina

widać chirurgia moze zdziałać cuda ^^

~res · Wysłany: Nie 0:39, 01 Mar 2009 Temat postu:

A gościu, który zwyciężył w tych zawodach zwymiotował XD

Komatozona · Wysłany: Nie 0:52, 01 Mar 2009 Temat postu:

(Fascynuja mnie dwunastoletnie, azjatyckie prostytutki, ktore byly kiedys chlopcami. I podniecaja.)
Znam pewnego pana, ktory jest w trakcie przemiany w kobiete i nie zaluje niczego. Ale tylko przez internet. Cudowny czlowiek, nawiasem mowiac, gadamy godzinami na msn.
(A poznalam go na last.fm, hahahaha.)
Znam tez chlopaka, ktorego ta opcja kusi, ale, ekhm, ekhm, jego przypadku nie popieram. Litosci, w wieku lat 18 jest sie codziennie kim innym, codziennie zmienia sie orientacja, w poniedzialek jest sie homo, we wtorek hetero, w srode bi, a w czwartek gwalci sie owce, z taka decyzja powinno sie troche poczekac.
Nie, nie mam nic przeciwko. Ale lubie swoje cialo (to, co z niego zostalo). Co nieco przydaloby sie napompowac, ale to juz osobny temat. (A POZA TYM DUZO MEZCZYZN LUBI MALE PIERSI!)

~res · Wysłany: Nie 0:54, 01 Mar 2009 Temat postu:

Powiedz mu żeby poczekał, Niewiadoma!

Christel · Wysłany: Nie 13:30, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja nie mam nic przeciwko. Są osoby, które np. rodzą się jako chłopcy a w duszy są płcią żeńską. Jeśli są tego na 100 % pewne, niech robią operacją. A wyobraźcie sobie co musieli czuć tacy ludzie, kiedy nie wykonywało się takich operacji. Całe życie w nie swoim ciele... Oglądałam raz program o mężczyźnie, 40-letnim bodajże, który miał rodzinę, dzieci i w końcu zdecydował się na zmianę płci. Kto go nie znał nigdy by nie uwierzył, że taka piękna kobieta była niegdyś mężczyzną.
Tak po prostu bywa.

Kryształowa Pani. · Wysłany: Nie 13:53, 01 Mar 2009 Temat postu:

Nie znam nikogo. Sama czasem narzekam, że lepiej jest facetom;xP Ale w sumie, to nie chciałabym się poddać takiemu zabiegowi. Skoro jestem kobietą, to tak miało być;xP Aczkolwiek sądzę, że gdyby w mojej wsi taka osoba poddała sie owej operacji, to nie miałaby życia, dosłownie.

Ankeszu · Wysłany: Nie 14:04, 01 Mar 2009 Temat postu:

W mojej szkole bya kiedyś taka sytuacja, opowiedziała nam wiekowa nauczycielka. Zaczął szkołę Wiesiu, skończyła Joasia. Chłopak o wiele lepiej dogadywał się z dziewczynami, lubił bardziej "damskie" tematy, dbał o siebie. Brał hormony cośtam już jak przyszedł do szkoły.W ciągu czterech lat zdecydował się na operację. Okazało się, że miał wykształcone i kobiece, i męskie narządy rozrodcze, i wystarczyło co nieco uciąć by żył normalnie.
I jak dla mnie to jest jaknajbardziej naturalna postawa.

Choć mimo tego nie chce mi się wierzyć, iż było wiele takich sytuacji. Natura się jednak nie myli, prawda? Co komu po takich czy innych narządach? To powinno być dopasowane hormonami do charakteru ... I w ogóle. I ogólnie jestem chyba raczej za biologią, poza przypadkami, gdzie naprawdę jest to błąd natury.

I tak jak Niewiadoma - raczej poczekać. Chyba że taka sytuacja niedopasowania swojej płci trwa już długo.

Satu Tähti · Wysłany: Nie 15:29, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja nie mam nic przeciwko. Choć byłabym niezadowolona gdyby się okazało, ze np. mój narzeczony był kiedyś kobietą ^^
hmm.. jeśli ktoś źle się czuje w swojej skórze, to przecież nie możemy mu zabronić spełnienia marzeń. Może zafundować sobie operację zmiany płci i już :)

Lena. · Wysłany: Nie 18:09, 01 Mar 2009 Temat postu:

Osobiście nie mam nic przeciwko samej zmianie płci, jak i ludziom, którzy się im poddają. To musi być okropnie trudna decyzja, podjąć się czegoś takiego i ci ludzie muszą to naprawdę przeżywać, skoro się na taką operację decydują. Nie jestem w stanie zrozumieć ich rozterek, ich problemów z akceptacją własnego ciała i mentalności, kto wie, może nawet nienawiścią do samego siebie? Takimi ludźmi muszą targać bardzo silne emocje, to, przynajmniej moim zdaniem, nie jest tak, że ktoś po prostu postanawia zmienić płeć. To chyba raczej wynika z wewnętrznej potrzeby, niemożności życia w ciele nieprzystosowanym do mentalności. Dlatego nigdy nie ośmieliłabym się żartować/pogardzać takimi ludźmi, bo podejrzewam, że i tak mają w życiu strasznie ciężko. Ot i moje zdanie.

~res · Wysłany: Nie 19:54, 01 Mar 2009 Temat postu:

zgadzma sie z wami wszytkimi, oprócz tego, że na ogół ludzie, którzy zmineili płeć sa gorzej traktowani. AQ co to kogo obchodzi, czy od zawsze bylam dziewczyną, tj. miałam ciało kibiece! Poza tym zawsze można wyjechac do innej miejscowości i będzie cicho sza, jesli serio w Waszych środowiskach nie ma racji bytu, ld a owych osób.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj