Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


The ghost- fragment mojej pierwszej książki.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Spes




Dołączył: 05 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:27, 05 Kwi 2012    Temat postu: The ghost- fragment mojej pierwszej książki.

Witam.
To mój pierwszy tekst jaki napisałam.
Jeszcze gdy przepisywałam go tutaj pod koniec niechcący go usunęłam O.o musiałam przepisywać jeszcze raz.
Oczekuję od Was szczerej krytyki:)
Z góry dziękuję i pozdrawiam:)


Rok 1926. Mieszkam sam z bratem. Zawsze byliśmy blisko. Wszędzie chodziliśmy razem i
razem szukaliśmy opuszczonych miejsc, kochaliśmy je...
..do pewnego czasu.
Pamiętam ten dzień jak dziś. Ciężko mi o tym mówić.

15- 25 czerwca 1908 roku.
Znaleźliśmy z Rogerem stary, opuszczony budynek. Od samego początku czułem, że coś jest nie tak. Przerażało mnie to miejsce. Nie chciałem tam przychodzić, ale nie chciałem, aby eR sam tam chodził. Chodziłem tam razem z nim.
Pewnego dnia znaleźliśmy wielkie, piękne drzwi, a za nimi ponury pokój, w którym stała przepiękna komoda. Otworzyłem ją i znalazłem zdjęcie, które przedstawiało prawdopodobnie rodzinę. Wszyscy wyglądali na szczęśliwych. Wszyscy oprócz jednej dziewczynki. Wyglądała na około 13 lat. Miała czarne, długie włosy oraz duże i ciemne oczy, z których wypływało głębokie spojrzenie. Z jej oczu dało się wyczytać zło.
W tej samej chwili usłyszeliśmy okropny krzyk. Rzuciłem zdjęcie i wybiegliśmy z domu.
Nie rozmawialiśmy więcej o tym. Baliśmy się.

4 lipca 1908 roku poszliśmy z eR (tak nazywałem Rogera) do budynku. Baliśmy się niesamowicie, ale to było silniejsze od nas.
Po drodze spotkaliśmy Willego. Zapytałem czy chciałby się przejść z nami do naszego nowego budynku. Był bardzo zadowolony. Uwielbiał takie miejsca tak samo jak my.
We trzech dotarliśmy na miejsce.
Wszedłem pierwszy, po mnie Willie i Roger.
W środku Willie chciał zobaczyć co jest za tymi "magicznymi" drzwiami.
Zabroniłem mu i powiedziałem, żeby nigdy tam nie wchodził.
Chodziliśmy i oglądaliśmy cały dom, gdy w pewnym momencie zobaczyłem, że nie ma Willego.
Chodź eR- powiedziałem.- zobaczymy gdzie się schował.
Przeszukaliśmy prawie cały dom. Został tylko jeden pokój. Pokój dziewczynki.
W głębi siebie modliłem się, abyśmy go tam nie znaleźli.
Stanołem przed schodami i z niedowierzaniem wpatrywałem się w otwarte drzwi tajemniczego pokoju.
Wołałem go i wołałem, ale się nie odzywał. Wszedłem po kilku schodkach i ujrzałem kałużę krwi, a w niej twarz Willego wpatrującego się we mnie.
Jak mogłeś mi to zrobić Willie? Jak?! Przecież Ci mówiłem, że tam nie wolno wchodzić! Dlaczego mi to zrobiłeś!- wrzeszczałem sam do siebie. Czułem jak bardzo będzie mi brakować przyjaciela. Nagle ujrzałem czarną postać zatrzaskującą drzwi.
Chwyciłem Rogera za rękę i zaczeliśmy biec nie odwracając się za siebie.
W domu nikomu o tym wydarzeniu nie powiedzieliśmy.
Na drugi dzień wszyscy szukali Willego. Czułem się okropnie. Czułem się winny i wiedziałem, że muszę im o wszystkim powiedzieć, ale brakowało mi odwagi.
Willego znalazło dwoje starszych mężczyzn.
Pamiętam pogrzeb Willego i to co po nim się działo.
Rogerowi i mi śniły się okropne rzeczy. Er płakał po nocach, a ja nie wiedziałem co mam robić. Obiecałem sobie, że już nigdy nie wejdziemy do żadnego opuszczonego domu.
Pewnej nocy przyśnił mi się Willie. Powiedział, że mam się nie martwić, że to nie moja wina.
Ostrzegł mnie abym nie zbliżał się do budynku.
Ona na was czeka... -powiedział.

Mamy rok 1926.
Siedziałem w domu przed telewizorem i piłem piwo. Lubie to zajęcie.
Oglądałem film, gdy nagle wszedł Roger. Zamurowało mnie, gdy powiedział o swoim nowym odkryciu. O odkryciu starego domu. Zaczołem drzeć się na niego jak opętany, a on stał i patrzył się na mnie swoimi wielkimi, niebieskimi oczami. Miał taki sam wzrok, gdy miał 6 lat.
Miał słodkie oczy małego chłopczyka. On już zapomniał co się wydarzyło kiedyś.
Chciał, żebym z nim pojechał. Wiedziałem, że jeśli mu odmówię to pojedzie sam.
Zgodziłem się.
Nie nawidzę takich miejsc, ale był taki podekscytowany. Nie mogłem mu odmówić choć całym sobą pragnąłem to zrobić.
Roger- zawołałem- to jedziemy czy nie?
No pewnie, że jedziemy- odparł zadowolony.
Bez namysłu wziąłem kurtkę i podążyłem za nim. Gdy po dwóch godzinach jazdy dotarliśmy na miejsce ujrzałem ogromny, stary dom. Był piękny, a zarazem przerażający.
Skrywał tyle tajemnic.
No chodź- krzyknął Roger.- chyba wejdziesz do środka zamiast tak stać się gapić?
Tak, już idę- powiedziałem. Nie mogłem się ruszyć. Ten dom miał coś w sobie, coś co przygniatało mnie całego. Czułem się tak jak... jak 20 czewrca 1908 roku.
Podszedłem bliżej.
Gdzie jesteś?!- krzyknąłem.
Pewnie zrobił to specjalnie- pomyślałem- po to abym wszedł do środka.
Nie uda ci się- powiedziałem głośno.- nie tym razem.
Er zawsze tak robił. Ukrywał się, żebym wszedł gdzieś za nim szukać go.
Szukałem wszędzie, ale nigdzie nie było oznak życia Rogera.
Nie wygłupiaj się stary! Wyjdź!- krzyknąłem- to już nie jest śmieszne!
Nie odezwał się. Postanowiłem wejść do domu.
Wziąłem parę głębokich odechów i wszedłem. W środku było ciemno i ponuro. Wszędzie był kurz. W powietrzu unosił się zapach śmierci.
Roger!- krzyknąłem.- gdzie ty się schowałeś? Błagam cię, wyjdź.. Przecież wiesz, że tego nie lubię.- mówiłem.
Poszedłem wgłąb domu, ze schodów skoczył na mnie czarny kot.
Serce waliło mi jak oszalałe.
Cholerny Roger i te jego pomysły- pomyślałem. Byłem zły, wystraszony, a zarazem ciekaw domu. Łzy napływały mi do oczu. Chciałem już wracać, ale musiałem szukać brata.
Nagle usłyszałem krzyk coś w stylu auuuuaaaooaaa.. i przypomniały mi się słowa Willego-
jeśli ona tu jest? Jeśli czeka na nas? A jeśli Roger.. Jeśli on nie żyje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin