Piórem Feniksa

Nona · Wysłany: Czw 15:27, 12 Mar 2009 Temat postu:

Psychologicznego? To zdecydowanie "Misery". "Dolores Claiborne" też polecam.
A "Ręka Mistrza" z początku trochę mi się dłużyła, ale potem wciągnęła i całą książkę w efekcie zapisuję na plus ;)

Anka · Wysłany: Czw 15:51, 12 Mar 2009 Temat postu:

"Misery" psychologiczne? E, czy ja wiem? Tak średnio. "Historia Lisey" jest psychologiczna, tyle że ciężka. "Dolores Claiborne" tak, psychologiczna, owszem. I trochę obyczajowa bardziej nawet. Świetna.

"Zielona Mila", Lizzy? Nie powiem, żeby była dobra, bo to byłoby kłamstwo. Była genialna, po prostu genialna.
"Ręka mistrza" początkowo może się dłużyć, bo początek to przedstawienie bohatera i wyspy Duma Key, ale potem niesamowicie wciąga i nawet nie wiesz, kiedy skończysz czytać.

Liz · Wysłany: Pią 13:12, 13 Mar 2009 Temat postu:

W takim razie dzięki ;) Zamawiam Rękę Mistrza i Zieloną Milę, potem się zobaczy ;)

Anka · Wysłany: Pią 14:24, 13 Mar 2009 Temat postu:

Polecam z pełną świadomością i z czystym sumieniem (:

Liz · Wysłany: Pią 14:57, 13 Mar 2009 Temat postu:

Wiem, że jestem okropnie natrętna, ale mam jeszcze jedno pytanie ;)
Gdybyś miałam wybrać twoim zdaniem 2-3 jego najlepsze książki, to co byś typowała?

Anka · Wysłany: Pią 15:02, 13 Mar 2009 Temat postu:

Uu... tylko 2-3? Jejku, nie wiem. Muszę pomyśleć, chwilę ^^.
Na pewno "Zielona Mila". A z drugim miejscem miałabym problem. "Dolores Clairborne", "Ręka mistrza", "Lśnienie", "Misery", "Historia Lisey". Trzecia pozycja... hm, może: "Christine" i "Miasteczko Salem". Sama nie wiem. Nie wszystkie te książki da się porównywać, każda jest wyjątkowa :)

Liz · Wysłany: Pią 22:21, 13 Mar 2009 Temat postu:

Sporo ;)
Jejku przed, chwilą Lśnienie czytać skończyłam. Było świetne, choć czytając nie bałam się, aż tak bardzo, raczej martwiłam się co się stanie z bohaterami. Ale ten King umie zrobić klimat! Kocham go za to!
A ciarki po plecach dopiero teraz mnie przechodzą, jak sama w pokoju jestem i po ciemku siedzę, brr...
Na Ciebie Anko, on też tak działał, czy tylko ja taka wrażliwa jestem, hmm? ;)

Anka · Wysłany: Pią 22:35, 13 Mar 2009 Temat postu:

Działa tak na mnie do tej pory! Pamiętam, jak się bałam o Danny'ego, koszmar... brr. I czytałam po ciemku - tzn. z lampką nocną pod kołdrą, bo mnie ochrzaniali, żebym już spać szła (wtedy pełnoletnia nie byłam) xD

Liz · Wysłany: Pią 22:56, 13 Mar 2009 Temat postu:

A ja się wcześniej zabezpieczyłam odpowiednio. Przy zaświetlonym świetle oczywiście czytała i pilnowałam się jak mogłam, żeby nie zaczytywać się kiedy już się późno robi, no i muzykę całkiem nieodpowiednią włączyłam. Jaki widać słusznie, bo nie wiem czy bym psychicznie coś takiego wytrzymała xD

Christel · Wysłany: Sob 10:42, 14 Mar 2009 Temat postu:

A ja widziałam w bibliotece tylko Carrie, Lśnienie i Misery. Mam ochotę na Lśnienie, bo oglądałam film na podstawie książki i muszę przyznać, że był mocny! A Carrie przeczytałam kilka stron w formie ebooka.

Anka · Wysłany: Sob 11:12, 14 Mar 2009 Temat postu:

Lizzy, popsułaś sobie nastój xD Ale ocaliłaś psychikę być może, fakt ^^

"Carrie" średnio mi do gustu przypadła. "Lśnienie" jest świetne, "Misery" też i nawet nie potrafię ocenić, która książka lepsza.

Liz · Wysłany: Sob 14:23, 14 Mar 2009 Temat postu:

Ja wszystko jako e-boki czytam. W mojej bibliotece nie ma nic ciekawego. Buu...
I bardzo dobrze. I nawet nie próbuje się "nastrojować" przy Zielonej Mili. Nie chce przecież całkiem zwariować, nie? xD
A mnie nie wiem dlaczego, ale coś ciągnie do Carrie. Fajną ma okładkę ;p

Anka · Wysłany: Sob 14:44, 14 Mar 2009 Temat postu:

"Zielona Mila" to nie horror, w żadnym razie. Możesz się spokojnie nastrojować :)

Liz · Wysłany: Sob 15:05, 14 Mar 2009 Temat postu:

Uf, to dobrze, bo nie wiem, czy bym dała rade znowu przeżyć takie napięcie ;)
A oglądałaś jakieś filmy na podstawie jego książek?

Anka · Wysłany: Sob 15:15, 14 Mar 2009 Temat postu:

Owszem, kilka oglądałam - dwie wersje "Lśnienia" (albo trzy, pewna nie jestem, bo dawno to było), "Christine", "Zieloną Milę", "Desperację", "Miasteczko Salem", "Skazanych na Shawshank", "Cujo", "Langoliery" (na podst. opowiadania), "Sekretne okno" (też opowiadanie), "Misery"... i pewnie coś jeszcze, tylko zapomniałam ^^.

agata [konto usunięte] · Gość

"Lśnienie" miało kilka wersji?

Anka · Wysłany: Sob 15:23, 14 Mar 2009 Temat postu:

Taak. Najstarsza jest najlepsza - Stanleya Kubricka, z Jackiem Nicholsonem. Była jeszcze jakaś parę lat temu nagrana, z taką blondyną w roli Wendy. I był serial, kilka odcinków chyba. Ten najsłabiej pamiętam.

agata [konto usunięte] · Gość

Tą z Jackiem Nicholsonem pamiętam, oglądałam kilka lat temu, ale nie wczułam się jakoś. Może za młoda na to byłam...?

Anka · Wysłany: Sob 15:26, 14 Mar 2009 Temat postu:

Pewnie tak, do tego filmu trzeba pełnego skupienia, tak sądzę.

agata [konto usunięte] · Gość

na pewno. Ale pamiętam, podobał mi się sposób nagrywaia tego filmu, w tych korytarzach:D


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj