Piórem Feniksa

Ivet

Nie czytałam wszystkich książek Johna Grishama, wielu też nie, właściwie to zaledwie cztery, ale może ktoś z Was pochwali się, że cokolwiek zna. Pisarz znany głównie z powieści prawniczych, może niezbyt znany, ale książki ma naprawdę niezłe. Co mogę polecić? Oczywiście te, które czytałam, jakżeby inaczej ;>, czyli Apelacja, Król pozwów, Wezwanie i Ominąć Święta (aka Uciec przed świętami).

No... zna ktoś może tego pana?

Lena.

To jego był chyba Czas zabijania, prawda? Książki nie czytałam, ale widziałam film (ach, jakaż ze mnie ignorantka... a mogłabym powiedzieć, że więcej czytam, mogłabym...) i bardzo mi się podobało. Autor kojarzy mi się z powieścią nie tyle prawniczą, co sensacyjną - ale nie wiem, czy słusznie ;>

Ivet

Tak, tak, Czas zabijania jego. Słusznie, ale głównie kojarzy się z powieściami prawniczymi. :)

Lena.

Znam jeszcze Firmę (he he... ale też z filmu, aż wstyd się przyznać^^) i po zastanowieniu faktycznie, przyznaję Ci rację, dużo w jego książkach jest z powieści prawniczych ;>

Ivet

I ja Firmę kojarzę (ma się mamuśkę, która jest jego fanką ^^). Bo Grisham jest właśnie kojarzony z powieściami prawniczymi (w końcu sam jest prawnikiem) i dużo tego w jego książkach, chociażby w Apelacji. Ma też jednak całkiem inne jak np. przezabawne Ominąć święta. ^^

Nix

Jeśli chodzi o powieści Grishama to znam parę tytułów, wiem o które książki chodzi, ale nigdy żądnej nie przeczytałam. Runaway Jury chyba było jego, prawda?

Astrum

Moje rodzeństwo bardzo lubi Grishama, choć ja sama przeczytałam zaledwie dwie jego książki: Malowany dom i Obrońcę ulicy. Ta druga szczególnie przypadła mi do gustu, sama nie wiem czemu. Coś we mnie poruszyła i przez długi czas nie mogła wyjść z głowy.
Ze względu na to, że nie znam twórczości Grishama może nie powinnam się wypowiadać, ale mam do niego sentyment. Kiedy byłam mała uważałam jego książki za takie "dorosłe" i nie mogłam się doczekać, kiedy zacznę je czytać - wtedy byłam zbyt młoda i głupia. A teraz muszę chyba do nich wrócić (lub - będąc bliżej prawdy - po prostu wziąć się za nie).

Ivet

Tak, Nix, Runaway Jury czyli Ława przysięgłych - jego. :)

Astrum mam podobne odczucia co do niego. Grisham od dawna urzęduje na półce mojej mamy, a ja, kiedy byłam mała, wiedziałam, że guzik zrozumiem. I też się muszę zabrać za więcej, tamte cztery czytałam dawno temu i do tej pory nic nie odświeżyłam. Jako pierwszy pewnie pójdzie Czas zabijania, bo babcia ma w domu, ha. ^^

Liz

Mrau. Znalazłam w bibliotece kilka jego książek. Będę czytać, na razie mam Czas zabijania.

Ivet

Mrau! Ja jutro jadę po niego do babci. ;) I miłej lektury, oczywiście, mam nadzieję, że się spodoba.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj