Piórem Feniksa

anulka406

Pierwsze wrażenie? Szok :D. Jakże oryginalny, wiem. Ale później przyszła taka myśl, że to coś dla mnie... W przyszłości chciałabym pisać książki, a to jako takowy start. A poza tym ta duma, że mój tekst jest w książce (jeśli oczywiście zostałabym przyjęta)... Ale nic nie było - dopiero trafiłam na PF, nie byłam członkinią, nic... Musiałam się wziąć. I tak oto stałam się członkinią i wysłałam pracę na Projekt.
Ale tu o uczuciach.
Bo zaraz po tych pierwszych pojawiły się inne. Nerwy, na pewno. Wątpliwości. Czy to się uda?
Może strach? Strach, że się nie uda? Strach, że wszystko okaże się snem?
Ale też inny rodzaj.
Właściwie nie powiedziałam jeszcze rodzicom. Zgłosiłam pracę i stałam się członkinią PF, ale nie powiedziałam rodzicom, że podałam komuś w sieci swoje dane osobowe. Oni są staroświeccy. Zwłaszcza mama (bo tata się w ogóle mało interesuje tym, co robię -_-) nie ma dobrego zdania na ten temat. Nie pozwala podawać danych nikomu bojąc się o moje życie (jakby tu był jakiś psychopata).
Nie powiedziałam jej, a muszę. Bo jeżeli książka wyjdzie, chciałabym ją mieć. A to mama musi wiedzieć.
Jak ja mam jej powiedzieć - nie wiem. Boję się, że zabierze mi neta (co może wydawać się irracjonalne, ale nie jest takie. Wierzcie mi) albo coś... Siostra mnie wtedy zabije (tzw. netoholiczka O.o).
Więc zaraz za pierwszym uczuciem - zaskoczeniem, pojawiło się drugie - ten strach i ta niepewność...

Anka

Też jeszcze nikomu nie powiedziałam, tyle że ja mam osiemnaście lat. Ale niestety konta nie mam xD Muszę żyć w zgodzie z posiadająca konto w banku siostrą.

A Tobie przy mówieniu mamie radzę zacząć od konkretów - że jakaś tam szkoła gdzieś tam (wstaw dane szkoły Dagi ^^) ma nad tym pieczę. Wtedy łatwiej przejdzie.

Himmel

Też nic nie mówiłam i raczej nie mam zamiaru. Znaczy się, dowie się jak będzie musiała zrobić przelew za książkę ^^. Ale u niej to łatwo pójdzie - ja z bratem ciągle kupujemy książki z allegro, więc i tym razem powiem jej, że kupiłam kolejną.
Przecież wcale nie musi wiedzieć, że to książka z PF. Może kiedyś tam się dowie, jak książka sama wpadnie jej w ręce.

Ale nie wiem czy to przejdzie u Ciebie Anulko...

A co do uczuć, ja na początku czułam tylko strach, że mnie nie przyjmą (prawda, Ulka?). A potem już tylko się cieszyłam.

Ankeszu

Ja moim rodzicom pewnie powiem dopiero, gdy książka już zapłacona przyjdzie. A pewnie niejedna, bo kupiłabym dla paru osób, you know, na prezenty i takie tam rzeczy ;)
Rozumiem Twą niepewność,Anulko. To może daj jej do poczytania konkretne fakty o Projekcie, co dokładnie, jak, a potem: "Fajne, prawda? bo widzisz, wzięłam w tym udział"
...ale nie wiem, jak Twoja mama reaguje na takie postawienie sprawy... Moi złoszczą się chwilę a zaraz zapominają, no bo wpływu keine...

A nie dałoby się, żebyś jadąc do miasta np. spotkała się z kimś innym z forum, przekazałabyś pieniądze a ten ktoś by zapłacił za Was dwie?
Albo po prostu dać Twej mamie Dagę do pogadania ;)


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj