Piórem Feniksa

Martyna_K

To ma związek ze mną, bo w moich żyłach płynie jego krew i pewne wartości są w mojej rodzinie przekazywane. Nie mówię, że jest to związek bezpośredni. I nie zmienisz mojego zdania.

Historia USA moim zdaniem wypada słabo przy historii Polski. Ale bez offtopu, błagam.

Komatozona

Nie wierze, ze to powiedzialas.
To jest juz czysta arogancja.

Bulbulcia

*delikatnie wtrąca się do zajadłej bitwy na prawie śmierć i życie* Rozmawiają dwie nieśmiałe osoby, przy czym jedna drugiej wypomina arogancję...

Dobra. A co myślicie o sprawie z Hitlerem i jego wizji blondrodzinki?

Martyna_K

A ja nie mogę uwierzyć, że akurat Ty wypominasz mi arogancję. I nie wiem, o której części mojej wypowiedzi mówisz. Nie chcę kontynuować tego tematu, nie tutaj. Prosiłabym, aby nie offtopować, zatem sama nie chcę tego robić.

Hitler był szalony i aż trudno mi uwierzyć, że przekonał tylu ludzi do swoich poglądów. W obozach przeprowadzano na więźniach eksperymenty, które miały na celu zmianę koloru oczu. Chyba nie chcecie wiedzieć, jak to robili. Cóż, stereotyp niemieckiej rodziny był jednym z wielu pomysłów Hitlera, przez którego zginęło mnóstwo ludzi. Ci, którzy mieli duże, brązowe oczy, ciemne włosy i spory nos (stereotyp Żyda) byli zabijani.

Komatozona

Mowie o porownywaniu dwoch nacji na podstawie ich histori. Nie wiem wogole jak do tego doszlas.
To nie jest offtop, to jest dyskusja.

Arachne

II Wojna Światowa dla mnie to zamknięta epoka dziejów, podobnie jak komunistyczne zbrodnie na terenach polski. Nie żywię żadnej urazy do Niemców (z których znacząca większość, czego nie należy zapominać, popierała Hitlera), ani Rosjan.
Nienawidzę za to tego patriotycznego zadęcia i tych w nieskończoność śpiewanych "Czerwonych maków na Monte Cassino", ani tych tryumfów polskiego oręża (zresztą nie chodzi tylko o II WŚ, ale też o inne wielkie wydarzenia historyczne). Przy takim pojmowaniu historii wychodzi kompleks polski (nawiązanie do Konwickiego świadome) i te pomniki, które sami sobie wznosimy. Zapominamy o czym chcemy zapomnieć, pamiętamy to, co chcemy pamiętać. II Wojna Światowa, jak sama nazwa wskazuje, jest wojną globalną i jako taka powinna być rozumiana - alianci wygraliby bez pomocy Polaków.
Najbardziej w tym wydarzeniu fascynuje mnie postawa ludzi rodem z fromowskiej "Ucieczki od wolności". Dobrowolnie rzesze oddawały się we władanie jednostce i to nie najbystrzejszej, a co najbardziej przerażające, jeszcze 60 lat gro niemieckiego społeczeństwa było gotowe uwierzyć, że należą do rasy panów. Zastanawia mnie, czy wynikało to z braku wykształcenia i inteligencji, czy może człowiek jest zły z natury.

"Cóż wart ten świat, gdy nie posiada sensu? Prawa do gwałtu i krwi człowiek łaknął. Za uświęceniem okrucieństw i zbrodni człowiek tęsknił. Sublimacja okazała się koniecznością. Doprawdy, dając im ideę, wybawiłem ich od straszliwej jałowości i nudy.”

J. Andrzejewski "Ciemności kryją ziemię"

II wojna Światowa to dla mnie przede wszystkim dowód na to, dlaczego warto być humanistą.

Komatozona

Dziekuje, Arachne, wreszcie ktos, kto mowi z sensem.

Martyna_K

Matko, Koma! Spytałaś się, które państwo nie ma barwnej historii. To była moja odpowiedź. Nie uważam, że jesteśmy lepsi, bo mieliśmy taką historię. Tak to jest, jak ktoś rozumie, to co chce zrozumieć.

Bulbulcia

Ejże. To, kim jest nasza rodzina, ma również wpływ na nas. Tu nie można nie przyznać racji. Nie chodzi mi oczywiście o kolor paszportu, ale o to, jacy ludzie nas otaczają (lub nie otaczają).

Hitler przekonał tyle osób, bo mówił im dokładnie to, co chcieli usłyszeć. A tak bardzo chcieli to usłyszeć, że nie patrzyli się na nic innego. Dziady zakompleksione. A sam stereotyp Aryjczyka... no normalnie rysopis Adolfa.

Nona

Tak naprawdę wszyscy pierdolą o tym, jak bardzo druga wojna światowa była zła, cholera, gdybym żył w tamtych czasach, to w życiu nie mógłbym zrobić czegoś podobnego, poczuwają się do dumy i chodzą na rocznice powstań, a potem idą na piwo i opowiadają sobie kawały o Żydach, doprawdy szczera sprawa x]

Astrum

Nona, proszę, nie uogólniaj wszystkich. Jasne, są ludzie, którzy nie są szczerzy w tym, co mówią i robią, ale nie musisz mówić, że wszyscy są tacy, bo to nieprawda.
Chyba, że twierdzisz, że wojna światowa miała sens i była dobra. W takiej sytuacji chyba jestem w stanie odpuścić.

Nona

Astrum, nie przesadzaj, odbieranie komuś życia - w tym przypadku odbieranie go tysiącom ludzi - nie jest "dobre". Chodzi mi po prostu o to, że, żyjąc w tych czasach w tym kraju, nie jesteśmy w stanie zrozumieć, co przeżywali nasi przodkowie, i nie jesteśmy godni, żeby uważać ich zasługi za powód do dumy - bo pamięć to jedno, ale robienie z tej pamięci świętej krowy - to drugie.

Bulbulcia

A czym jest dobro? Dobro jest wtedy, kiedy nikt nie cierpi? Jeżeli mamy dwie rzeczy do wyboru, to dobra jest ta, która sprawi, że mniej osób będzie cierpiało? Dla niektórych wojna była czymś dobrym, bo awansowali (poszli sobie na miejsce Żyda), bo się wzbogacili, bo coś-tam. Na wojnie wiele osób zarobiło, dokonano wielu odkryć... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Oczywiście, że "pozytywy" nie równoważą strat (dobro pojedynczych jednostek nie powinno być ważniejsze od dobra ogółu).

Astrum

Dobro jest rzeczą względną, masz rację. Ja miałam na myśli dobro ogółu - spokój i prawo każdego człowieka do życia. Dla tych, którzy podczas wojny mordowali dobro było czymś zupełnie innym. Ale popatrz, co otrzymali za to "dobro" - no, chociażby krzywdzący stereotyp Niemca.

Nadal jestem zdania, że mam prawo do dumy z bycia Polką. I nie sądzę, żeby moje poglądy były przesadnie wyidealizowane.

Scatty_Rikki

Nona, ja chciałam powiedzieć coś podobnego. Robi się to już irytujące, gdy wszyscy piszą ,,na miejscu tego a tego zrobiłabym tak i siak''. Ludzie, nie jesteście na niczyim miejscu i NIE wiecie co byście zrobili w danej sytuacji. Bo człowiek wtedy nie myśli normalnie.
,,Historia USA moim zdaniem wypada słabo przy historii Polski'' - zupełnie się z tym nie zgadzam. Każda historia jest tak samo ważna i każda wypada tak samo, przy historii innej.
Tak mi się przypomniało, może z lekka offtop, ale trudno. Czemu Polacy obchodzą święta, które w większości bitwy przegrali, a nie odwrotnie? Jak gdzieś napisała Koma - nie lubię jak Polacy piszą, że wojna była okropna, ale wygraliśmy! To jest wygrana? Wygrana byłaby wtedy, gdyby to wszystko odbyło się na drodze pokojowej.
I tak nawiasem. Piszecie, że macie urazę do Niemców/Rosjan. Ludzie, przezcież masowe mordy wynikały właśnie z uprzedzeń! Więc pisząc to z lekka zaczyna podchodzić to pod hipozkyzje...
Ale to moje zdanie. I nikt nie musi się z nim zgadzać. I każdy ma prawo czuc się dumny do bycia Polakiem, ma prawo być dumny za przodków.
Koniec;d

Dajen

Moje zdanie jest takie, że gdyby ta wojna nie wybuchła, ludzie nie mieliby dziś świadomości do czego mogą doprowadzić wszelkie konflikty. W efekcie gdyby to zdarzenie nie miało miejsca w przeszłości nastąpiłoby za kilka/kilkanaście lat a wtedy ludzie byliby tak potężni, że zmietliby ziemię i wszystko co na niej żyje. Teraz każdy sra w gacie, żeby nie było powtórki z rozrywki... Myślę tu o ludziach, którzy mają w ręku pewną władzę i podejmują istotne decyzje czyli cudowni politycy, którzy tylko kręcą, żeby spaprać wszystko co się da, ale paprać z umiarem. Wojna była potrzebna, żeby ludzie wykorzystali swój narząd wzroku i żeby wiedzieli jak wielkim są sami dla siebie zagrożeniem.
Oczywiście gorąco współczuję wszystkim którzy doświadczyli zła ze strony Niemców, ale sama absolutnie nie mam blokady odnoście współczesnych Niemców.

vagabond

Arachne

Bulbulcia

Ja? Pewnie, że bym chciała usłyszeć, że należę do rasy bogów. A kto nie? Jednak osoba, która by mi to obwieściła, zostałaby przeze mnie serdecznie wyśmiana. To, że mi to schlebia nie znaczy, że mam od razu iść za daną ideologią :)

"Element nordyczny - wzrost wysoki, smukła budowa ciała, krótki tułów, długie kończyny, wąskie dłonie i stopy, biała skóra o różowawym odcieniu, niebieskie oczy, jasne popielate włosy, wąski i prosty nos, podłużna twarz i wydłużona głowa."
Wikipedia XD Dobra, ja się na Aryjczykach dokładnie nie znam.
A to, że spora część nazistów nie była jasnowłosa nie znaczy, że nie mogli sobie pomarzyć :)

vagabond

wikipedia; poczytaj też opracowania naukowe i historyczne ;> (Germanie ogólnie mieli czarne włosy -- stereotyp Krzyżaka, potem wymieszali się z Gotami etc. etc. i stereotyp nabył włosy blond)

to z rasą bogów było metaforą, przyznaję - mało wyszukaną.
powiedzmy Hitler wstał i powiedział: możemy to zrobić, wszystko może być nasze musimy tylko uwierzyć, "wollen heist koennen" (chcieć znaczy móc)! będzie nam się lepiej (jeszcze lepiej) żyło jak to zrobimy! - w wielkim uproszczeniu. tak, Arachne, chodziło mi o koniec niemieckiej biedy etc.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj