Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Wiara i Kościół.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Debaty na trudne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:44, 12 Sty 2009    Temat postu:

Ej no weźcie z tymi krucjatami. Przecież to było tyle lat temu. I była to tylko przykrywka by zdobyć tamte tereny. Wiadomo kościół idealny nie jest, ale gdyby nie on wątpię byśmy doszli do tego co mamy. Bądź co bądź to Kościół umacniał ludzi podczas komunizmu i to on w dużej mierze pomógł nam wyjść z tej niewoli.
Wiadomo nie każdy ksiądz zasługuje na swoje stanowisko, ale przestańmy uogólniać. Sama znam kilku księży z prawdziwym powołaniem.
Jestem wierząca i do kościoła chodzę. Wiele też razy poczułam obecność boską.
Są oczywiście rzeczy, które mnie w Kościele irytują - np: podejście do antykoncepcji, szczególnie gdy mowa o plemionach w Afryce. Ale wiadomo, nic nie jest idealne.

I nie zapominajmy - naukowcy udowodnili, że Jezus był osobą realną. Naprawdę żył. A jego cudy. Cóż tu trzeba wiary, a tej nie zapewnią żadne dowody.

Agfa jeśli chodzi o stworzenie świata - poczytaj teorię JP2. Problemem wielu ludzi jest to, że traktują Biblię dosłownie(np: jehowi) podczas gdy większość rzeczy trzeba traktować metaforycznie.

Gdy mówimy, że Bóg stworzył człowieka mamy na myśli jego duszę. Bo człowiek - ciało powstał w wyniku ewolucji :)

Tak samo - stworzenie świata. Ziemia powstała w wyniku łączenia się cząstek. Cząstki te jednak powstały w Wyniku Wielkiego Wybuchu.

A ten skąd się wziął?

Nie chcę tu na siłę nikogo do wiary przekonywać, denerwują mnie po prostu niektóre argumenty, bo czynią z wierzących ludzi naiwnych i głupich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:53, 12 Sty 2009    Temat postu:

W sumie wiara ma wiecej sesnu niz niewiara. Jesli wierzysz w jakiegos tam boga, po smierci moze sie okazac, ze masz racje i bum, trafisz do raju, jesli sie mylisz, coz, nie bedzie czasu rozpaczac, bo nie bedziesz istniec.
Osoba nie wierzaca moze sie poslizgnac, bo jesli bog istnieje, moze chcec sie na niej zemscic ^.^

A moja niewiara wynika w sumie z lenistwa. Jesli bede sie identyfikowac z jakas religia, bede musiala wiedziec o co chodzi, przestrzegac regul, a fuj. Za duzo wysilku, wcale mi nie potrzeba brodatego pana nad glowa do szczescia, jakos radze sobie samemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Scatty_Rikki




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:58, 12 Sty 2009    Temat postu:

Ja rozumiem, ze to było wieki temu. Lecz właśnie na tym opiera sie ansza religia. I wiem, że wiara umacniała ludzi w czasie komunizmu, lecz ile ludzi, zginęło za to, że wierzyli w coś tam? Miliony, a to przez nienawiść do obcnych religii.
I ine chodzi mi o to, że Boga nie wierzę. Bo wierzę. W niebo i piekło także. Ja nie wierzę w to, co mówi kościół. Bo tak naprawdę w Polsce na władze wpływa w większości Kościół (mieszkam na Podlaskiu, gdzie jest dużo osób prawosławnych, ale tego nikt nie bierze pod ugwagę - na debilny przykład).
Sama, gdy jest mi źle czy coś tam, modlę się. Ale mi tu chodzi o narzucanie poglądów (wybaczcie, to rpzez moją katachetke). Tak wolno, nie wolno, to grzech, jesteście źli ( no jeśli słyszy to dziecko, to nie jest mu przyjemnie).
Ale to moje zdanie^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kay
Moderator - Bluzgator



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:06, 13 Sty 2009    Temat postu:

Mnie trochę śmieszy podejście "wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół". Bóg stowrzył Kościół. Heloł?

Scatty, deklarujesz bycie chrześcijanką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ankeszu




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:33, 13 Sty 2009    Temat postu:

Dzieciom akurat ktoś te poglądy wyrobić musi. Szkoda, że najczęściej właśnie tak, przez zakazy a nie przez przykład. Ale to kwestia księży/katechetek.

SpinKo, przepraszam, jeśli jakkolwiek napisałam iż wiara czyni ludzi głupimi.
Widziałam, by _szczera_ wiara tylko i wyłącznie umacniała i uszczęśliwiała. Z wiarą pewnie jest łatwiej, ale to zależy od ludzi, wybitnie, od każdego z osobna. Wychowanie może pokazać aspekt moralny religii, ale nie samą wiarę.

Kay, ale czy kościół chwilami nie nadużywał danych mu kompetencji?
(Uważam, że gdyby miałby być bóg, to nie powinien wywyższać jednych nad drugim prze z czynienie swymi "sługami".)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ankeszu dnia Wto 15:34, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Rudzia




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:41, 13 Sty 2009    Temat postu:

Człowiek jest tak skonstruowany, że w większości przypadków wierzyć w coś musi, a łatwiej wierzyć w Boga niż w siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ankeszu




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:45, 13 Sty 2009    Temat postu:

Cholera, to dlaczego skazuję się na utrudnienie?
Łatwiej, nie łatwiej, tego się w znacznym stopniu nie wybiera. Nie będzie czegoś takiego, że naglę, choć jak dla mnie Go tam nie ma, nagle zacznę się modlić i postanowię sobie, że zacznę weń wierzyć. To jest dla mnie po prostu nienaturalne. I tak pewnie mają też inni niewierzący. Wypowiecie się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Rudzia




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:00, 13 Sty 2009    Temat postu:

Ja w Boga Ankeszu nie wierzę, ale człowiek musi wierzyć w coś, bo łatwiej mu żyć, bo może kogoś obwinić, poprosić, błagać, modlić się, albo dziękować za cud chociażby, o to chodzi. Stąd mówię, że prościej jest wierzyć w Kogoś, w Kogo wierzy większość (bo w końcu tradycja, wychowanie itp. ) niż po prostu ot tak w siebie. W miłość. W wielu przypadkach łatwiej obwinić Boga za coś złego niż siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kay
Moderator - Bluzgator



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:48, 13 Sty 2009    Temat postu:

Wszystko okej, nadużycia były, są i będą, tego się nie uniknie (no, chyba ze na czele Kościoła stanąłby sam Bóg, ale tego przecież nie zrobi, bo świat i władzę nad nim przekazał nam - to, co z nim robimy, to tylko nasza, wyłącznie nasza sprawa) ale wciąż zapominamy, że wszyscy jesteśmy LUDŹMI. Bóg, owszem, pobłogosławił księży, zakonnice itepe, ale wolnej woli im nie zabrał, więc nawet po święceniach mogą robic to, co się im podoba. Druga sprawa, że księży czy tam zakonnic, nieważne, z prawdziwym powołaniem jest niewielu. Ciekawe, co mówiłybyście, gdyby każdy chrześcijanin był taki jak Jan Paweł II.

Nie zamierzam nikogo przekonywac, bo to jest moja wiara, moje osobiste podejście, ale to, co niektórzy mówią, troche mi się nie zgadza.

Bo wierzyc w Boga to znaczy uznawac za prawdę to, co Bóg objawił i czego naucza przez Kościół święty. Więc albo wierzy się w Boga i w Kościół, albo nie wierzy się w ogóle.

No, ale okej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
agata [konto usunięte]
Gość






PostWysłany: Wto 16:51, 13 Sty 2009    Temat postu:

"Bo wierzyc w Boga to znaczy uznawac za prawdę to, co Bóg objawił i czego naucza przez Kościół święty. Więc albo wierzy się w Boga i w Kościół, albo nie wierzy się w ogóle. "

wcale tak nie jest. Przykładem tego są ludzie. Nie ma co patrzeć schamatami i na siłę szukać logiki.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Agfa




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z południa ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:57, 13 Sty 2009    Temat postu:

"Bo wierzyć w Boga to znaczy uznawać za prawdę to, co Bóg objawił i czego naucza przez Kościół święty. Więc albo wierzy się w Boga i w Kościół, albo nie wierzy się w ogóle."

Kay, z tym się nie zgodzę... Ja wierzę w istnienie Boga, a to, że nie wierzę w świętość Kościoła, nie wyklucza tego, że wierzę w to, że Bóg istnieje.
Wniosek: nie dowierzam, ale to nie znaczy, że nie wierzę w ogóle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kay
Moderator - Bluzgator



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:58, 13 Sty 2009    Temat postu:

Akurat mówię o chrześcijaństwie, o innych religiach się nie wypowiadam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:03, 13 Sty 2009    Temat postu:

Wracając do tych ludzi co zginęli. Poczytajmy sobie co było w innych religiach. Nie ma religii, przez którą nie zginęli by ludzie. Nie ma.

Jednak to nie przez religię ginęli. Ginęli przez fanatyków. To, że dzieci poszły na krucjatę nie było wolą chrześcijan, tylko jednego fanatyka, który miał władzę. Tak samo było z Hitlerem, Stalinem i innymi dyktatorami. Tak to już jest: fanatyzm + władza = samo zło.

Wracając do wiary. Rudzia tu się nie zgodzę. Żaden prawdziwy chrześcijanin Boga obwiniać nie będzie. Nie sądzę też że z Bogiem łatwiej. Wy możecie robić co chcecie i nie musicie się obwiniać, my wierząc musimy się trochę bardziej pilnować - choć nie dokładnie to mam na myśli. Trudno określić.

Nie wierzy się, bo ktoś cię tego nauczył. Może póki się jest dzieckiem tak, ale potem sam dokonujesz wyboru. I albo to czujesz, albo jesteś na to głuchy(nie obrażając nikogo).

Co do kościoła, wybaczcie, ale Kay ma rację. Jezus stworzył Kościół i Bóg go w tym umocnił. Nie wierząc w Kościół nie można się do końca chrześcijaninem nazywać. Oczywiście można się nie do końca z Kościołem zgadzać. W końcu tworzą go tylko ludzie, jednak trzeba wierzyć w Kościół jako ogół.

A jeśli chodzi o reinkarnację. W takim razie bardzo ubodzy jesteśmy skoro musimy żyć kilka razy. Znaczy to także, że jesteśmy identyczni, tylko na różnych poziomach powtórnego życia.

Cóż więc płatki śniegu(każdy ma inny wzór) są bardziej rozwinięte niż dusze ludzkie. Ciekawa koncepcja, nie powiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SpinKa dnia Wto 19:05, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Agfa




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z południa ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:31, 13 Sty 2009    Temat postu:

W Chinach wierzono że dobry mężczyzna za życia rodzi się w następnym wcieleniu mężczyzną.
Zły mężczyzna rodzi się w następnym wcieleniu kobietą.
Bardzo dobra kobieta rodzi się w następnym wcieleniu mężczyzną,
dobra kobietą, a zła... PSEM...
Ja oczywiście nie wyznaję wierzeń CHińczyków jednak już nawet po tym widać że reinkarnacja wcale nie jest taka do końca bezsensu ;pp

Ja czasami sobie myślę, że każdy musi być choć raz każdym stworzeniem na ziemi ^^ oczywiście to tylko moja wyobraźnia, ale to też byłoby ciekawe ;))

Ja wiem że ja nie jestem w pełni Chrześcijanką, nie zaprzeczam Biblii, nie zaprzeczam że Bóg istnieje, ja zaprzeczam w decyzje GŁÓW kościoła chodzi mi tu oczywiście o ludzi.
Uważasz że ksiądz Rydzyk jest święty? Wmawiam tym biednym mocherom różne dziwne rzeczy...
Nie ufam kościołowi bo moim zdaniem to już nie jest ten kościół który stwiorzył Jezus, ani nie jest ten który Bóg pobłogosławił,
teraz kościół stał się bardziej pretekstem niektórych ludzi do manipulacji innymi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kay
Moderator - Bluzgator



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:43, 13 Sty 2009    Temat postu:

A które to decyzje tak cie bulwersują?

Księża nie są święci, przynajmniej nie za życia... Rydzyk to jest skrajny przypadek, wśród lekarzy też zdarzają się psychole i czy to oznacza, że każdy lekarz zedrze ze mnie płaty skóry bez znieczulenia albo wpakuje igłe w oko?

Cytat:
niektórych ludzi

Właśnie. Niektórych ludzi, a oceniasz ogół. Nieładnie.

PS. SpinKa, trafnie powiedziane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Scatty_Rikki




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:49, 13 Sty 2009    Temat postu:

,,Mnie trochę śmieszy podejście "wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół". Bóg stowrzył Kościół. Heloł?
Scatty, deklarujesz bycie chrześcijanką?''
,,Bo wierzyc w Boga to znaczy uznawac za prawdę to, co Bóg objawił i czego naucza przez Kościół święty. Więc albo wierzy się w Boga i w Kościół, albo nie wierzy się w ogóle. ''
To Twoje podejście. Ja w Boga wierzę, w osobyy święte. Wierzę w cuda itp.
Jednak dla mnie w większości (i nie dawajcie mi na przykład JP II, bo takich ludzi jest niewiele) Kościół (mam na myśli księży, u władzy) wykorzystują religie do własnych celów. Do manipulacji władzą (rządową). Polska nie jest krajem tolerancyjnym, więc jak ktoś myśli inaczej, niż Kościół uważa, jest zły. Wybaczcie, ale taka prawda. Przecież Dościół skreśla antykoncepcję itp. (wypiszcie sobie tutaj co chcecie).
Zgadzam się z Agfą. Nie uważam, by TAKI Kościół, jaki jest teraz, stworzył Jezus. Chyba wtedy nie o to chodziło, a czas, władza, pieniądze i egoizm zniszczył ten ,,pierwotny'' kościół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Agfa




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z południa ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:00, 13 Sty 2009    Temat postu:

Zabronienie antykoncepcji, no proszę was! nei czaurjmy się sex jest rzeczą ludzką, wiele par sypia ze sobą po parę razy w tygodniu wyobrażacie sobie te tony dzieci? Bo ja nie...
mówienie o tym że niektóre książki są złe bo nie zgadzają się z religią... jeśli ktoś wierzy to i tak będzie wierzył, mnie np nie przekonał pullman w swoich książkach że Bóg jets złem. Jesli ktoś wierzy to i tak będzie wierzył
narzucanie swoich ideałów
fakt że ludzie tworzą świętych...
Okay taki Jan Paweł II sobie zasłużył, ale Stanisław Kostka? No proszę was!
Zabronienie Eutanazji (każdy powinien sam o tym decydować, czy osoba chora na raka mózgu powinna się męczyć? jeśli sama tego nie wytrzymuje i prosi nas o pomoc w samobójstwie?
Zabronienie aborcji ja tego nie popieram, ale patrzcie na wszystkie niechciane ciąże... dużo dzieci głoduje...

Mam wymieniać dalej?

No dobrze, a kto nie licząc NIEKTÓRYCH zwykłych księży i Jana Pawła II twoim zdaniem jest w 100% ok?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agfa dnia Wto 20:01, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Scatty_Rikki




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:04, 13 Sty 2009    Temat postu:

,,mówienie o tym że niektóre książki są złe bo nie zgadzają się z religią'' - katachetka ostatnio o tym mowiła. Cóż, ja w takim razie w ogóle nie powinnam czytać książek^^
Z popozstałymi też Agfa się zgadzam:D W końcu znalazł się ktoś, kto ma podobne zdanie co ja^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:25, 13 Sty 2009    Temat postu:

Bog stworzyl Kosciol, a nie kosciol, to duza roznica.

(Zakladajac, ze istnieje, a nie istnieje, haha.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Komatozona dnia Wto 20:26, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 13 Sty 2009    Temat postu:

Aj dziewczyny powiem tak. Młode jeszcze jesteście(ta ja wiem, dużo starsza nie jestem) i z czasem zobaczycie, że nie wszystko jest czarno-białe.

Tak, już powiedziałam. Nie zgadzam się ze wszystkimi decyzjami Kościoła np. w sprawie antykoncepcji, ale Kościół ogolnie popwieram. A zastanówmy się czym jest Kościół. To przede wszystkim wspólnota ludzi wyznająca Boga. Księża są jego sługami, który mają nam pomagać. Jedni robią to lepiej inni gorzej, ale to księża= ludzie. Kościół jako ogół to nie sami ksieża tylko też my. Zastanówmy się więc dalej co MY robimy, aby kościół ulepszyć. Bo samo mówienie, że kościół jest zły niczego nie zmieni. My Polacy jesteśmy narodem ludzi narzekającym. Potrafimy marudzić nieskończenie wiele, ale mało kto weźmie się do roboty.

Nie wiem co dobrego jest w podejściu reinkarnacji. Po pierwsza uwłaszcza kobiecie, po drugie czyni z nas, ludzi, jednostki podrzędne. Bo oznacza to, że ludzie nie są niepowtarzani. Że w istocie wszyscy jesteśmy podobni. Naprawdę tak uważacie? Każdy człowiek stanowi odrębny ogół. Doświadczenia, ETOS, BIOS, AGOS wpływają na kształtowanie naszego charakteru. Mówicie, że dobra kobieta, zła kobieta, dobry mężczyzna, zły mężczyzna... przecież nie ma podziału na ludzi dobrych i złych. Wierzycie, że ktoś się taki rodzi? To środowisko, nasze doświadczenia itp. sprawiają, że stajemy się kim się stajemy. Czasami nie mamy na to większego wpływu. Człowiek jest jak plastelina. Lepimy się nawzajem i powstają różne figury.

A dlaczego jedni są bogaci drudzy nie? To życie. Kto powiedział, że ma być sprawiedliwe? I nie mówię sobie tego od tak sobie. Mam za sobą bagaż przykrych doświadczeń rodzinnych, więc nie raz zadawałam sobie to pytanie - Dlaczego ja? Ale w końcu zrozumiałam, że i tak mam szczęście. Zawsze mogłam się urodzić podczas drugiej wojny światowej, albo jako głodujące dziecko w Afryce.
I naprawdę wierzycie, że skoro ktoś teraz cierpi to w przeszłości musiał być złym człowiekiem? Wiec te dzieci które umarły podczas wojny umarły zasłużenie? Bzdura. Absurd. Nonsens.
Infantylne podejście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Debaty na trudne tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin