Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Wiara i Kościół.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Debaty na trudne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Scatty_Rikki




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:43, 13 Sty 2009    Temat postu:

,,To życie. Kto powiedział, że ma być sprawiedliwe?'' - moja katachetka^^
Nie, nie twierdzę, że są ludzie dobri i źli. Ja w to nie wierzę. W reinkarnację także.
Ja rozumiem, że MY też tworzymy Kościół. Lecz jeśli właśnie on i Ci księżą (lidzie!) i katacheci skutecznie mnie odciągakją i zniechęcają, narzucając to co myśleć powinniśmi (a rozum sami mamy).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:47, 13 Sty 2009    Temat postu:

SpinKo, a twoj bog, dlaczego pozwala umierac duwtygodniowym dzieciom, dzieciom na wojnie i tak dalej? Z tego co wiem, Bog katolicki jest wszechmogacy, jesli jest wszechmogacy to zlo istnieje tylko i wylacznie dlatego, ze tego sobie zyczy. Po co? Zeby nas czegos nauczyc? Wporzadku. Ale czego? Moja katechetka miala w zwyczaju odpowiadac na kazde moje pytanie zwiazene z religia: "Jesesmy tylko ludzmi, nie zrozumiemy nigdy dzialan boga". Oookeeej, ale skoro nie jestesmy w stanie zrozumiec boga, nie ma mowy o wolnej woli, jestesmy ograniczeni, ustawieni jak pionki do gry, koniec.
W religiach jest za duzo sprzecznosci jak na moj gust.
Tymczasem niewiara rozwiazuje kazdy problem. Po co? Po nic. Czynic dobro, czy zlo? Co zechcesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:49, 13 Sty 2009    Temat postu:

I w końcu zaczynasz mówić jak człowiek. Irytują cię konkretne osoby. Katechetka(ja też miałam katechetkę fanatyczkę, mówiła np:, że golenia nóg jest grzechem, bo zmieniasz to jak cię Bóg stworzył, a mimo to moje podejście nie zmieniło się), twoi Księża, Ksiądz rydzyk.

To są konkretne osoby. Tak niestety jest ich więcej, ale spójrzmy na innych? Matka Terasa, JP2, święci, Faustyna. Są i byli ludzie Kościoła którzy tak jak trzeba spełniali swoją rolę. A teraz powiedz mi, jak oni mają tą rolę spełniać, gdy ludzie są od razu na nie? Zamiast ich umacniać w wierze oczerniamy ich. Wybacz, ale nawet święty chyba by tego na dłuższa metę nie wytrzymał. Więcej wiary w ludzi i wsparcia dziewczyny!

Niewiadoma napisał:
SpinKo, a twoj bog, dlaczego pozwala umierac duwtygodniowym dzieciom, dzieciom na wojnie i tak dalej? Z tego co wiem, Bog katolicki jest wszechmogacy, jesli jest wszechmogacy to zlo istnieje tylko i wylacznie dlatego, ze tego sobie zyczy. Po co? Zeby nas czegos nauczyc? Wporzadku. Ale czego? Moja katechetka miala w zwyczaju odpowiadac na kazde moje pytanie zwiazene z religia: "Jesesmy tylko ludzmi, nie zrozumiemy nigdy dzialan boga". Oookeeej, ale skoro nie jestesmy w stanie zrozumiec boga, nie ma mowy o wolnej woli, jestesmy ograniczeni, ustawieni jak pionki do gry, koniec.
W religiach jest za duzo sprzecznosci jak na moj gust.
Tymczasem niewiara rozwiazuje kazdy problem. Po co? Po nic. Czynic dobro, czy zlo? Co zechcesz.


Ależ jest zupełnie inaczej. Dlaczego Bóg pozwala na zło? Cóż nie posiadam całkowitej wiedzy i są to tylko moje przypuszczenia, ale zagłębmy się w to. Gdyby Bóg ingerował w nasze życie, czy nie bylibyśmy jak lalki? Marionetki, którymi się porusza. Byłabyś szczęśliwa wtedy? Z drugiej strony wyobraź sobie utopię. Jak masz doceniać szczęście, skoro nie znasz nic innego prócz szczęścia. Jak masz się rozwijać? Jak? Czy to nie bolesne doświadczenia sprawiają, że stajemy się silniejsi. Czy nie to, że "wiemy jak to jest" sprawia, że potrafimy współczuć innym. Spójrz na tych, którzy żyją w luksusie. Paris Hilton - czy ona może mieć pojecie o bolesnym życiu? Nie, bo nie zaznała biedy. Gdyby wszyscy byli szczęśliwi to nikt by nie był. Pytając zaś ciągle dlaczego i dlaczego nikomu nie pomagamy. Lepiej wspierać fundacje i pomagać. Wyrównywać strony.
Ja tak uważam i nie musisz się wcale ze mną zgodzić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SpinKa dnia Wto 20:55, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:58, 13 Sty 2009    Temat postu:

SpinKo, ale chodzi mi o dzieci, malenkie, dwutygodniowe, ktore z pewnoscia nie wyniosa niz ze swojego krotkiego cierpienia, nie sa w stanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:17, 13 Sty 2009    Temat postu:

Ale ich matki tak. Kochana ja nie posiadam całkowitej wiedzy toteż nie mogę się wypowiadać. I już nawet nie chodzi o to, że Bóg jest tajemnicą. Nie mnie mówić po prostu a tragedii tych matek. Trzeba być jedną z nich by to zrozumieć. Tak, wiem te dzieci nic nie zawiniły. Tak samo jak nie zawiniły dzieci na wojnie. Hitler zawinił a żył.

Wszystko się jednak sprowadza dalej do tego, że bylibyśmy marionetkami. To trudny temat... często rozmawiam z moja babcią, której cudem udało się uniknąć Oświęcimia. Widać, że ona ma pojęcie na ten temat... młodzi jeszcze jesteśmy, czas nas nauczy rozumieć życie.

Nawet jednak jeśli nie do końca rozumiem Boga i ten świat, nie znaczy to, że mam w niego nie wierzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Agfa




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z południa ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:30, 13 Sty 2009    Temat postu:

SpinKa napisał:

Nawet jednak jeśli nie do końca rozumiem Boga i ten świat, nie znaczy to, że mam w niego nie wierzyć.


No i ok powiedziałaś swoje zdanie każdy z nas ma swoje ;pp
Nikogo nie zmusisz do wiary ;pp
Ja w każdym razie pozostaje przy swoim Bóg tak, Kościoła nie toleruję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:34, 13 Sty 2009    Temat postu:

I nie zamierzałam nikogo zmuszać, jeśli ktoś tak to odebrał z góry przepraszam. Po prostu tylu ludzi teraz naskakuje na wierzących, na Kościół i w ogóle, że rosnąca we mnie frustracja i zirytowanie musiały mieć swój upust.

Nie myślcie też o mnie jak o jakieś zagorzałej katoliczce co to odmawia różańce kilka razy dziennie. Dla mnie nie na tym polega wiara w Boga, a przede wszystkim na szerzeniu dobra i pracowaniu nad samym sobą. I to staram się robić :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SpinKa dnia Wto 21:35, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Scatty_Rikki




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 13 Sty 2009    Temat postu:

,,Po prostu tylu ludzi teraz naskakuje na wierzących, na Kościół i w ogóle,'' - mam nadzije, że mojej tak nie odebrałaś, bo podziwiam osoby takie ,,w pełni'' wierzące, bo inaczej nie umiem tego określic^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:57, 13 Sty 2009    Temat postu:

Wcale nie odpowiedzialas na moje pytanie Spinko, nie wiem, co do tego maja ich matki.
Dzieci chore rodza sie poza nasz kontrola, nie podejmujemy zadnych decyzji w zwiazku z tym, tak wiec Bog moglby je oszczedzic, a wolna wola by na tym nie ucierpiala.
Albo nie ma Boga, albo jest i zachowuje sie jak dziecko nad rzeczka, ktore dmucha zeby przez slomke, albo wszystko wymknelo mu sie spod kontroli i schowal sie miedzy chmurami i boi sie pokazac ze wstydu, slusznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:11, 13 Sty 2009    Temat postu:

Powtórzę:
Nawet jednak jeśli nie do końca rozumiem Boga i ten świat, nie znaczy to, że mam w niego nie wierzyć.

I zapytam. Czy gdy nie ma Boga to tym dzieciom lepiej umierać? Przeciwnie. Gdy jest Bóg, cierpiąca matka przynajmniej ma tę pewność, że ktoś się jej dzieckiem zaopiekuje. Że tak po prostu nie przestanie istnieć.

Zresztą nie wiem jak ty, ale ja dostrzegam w świecie wiele dobrych rzeczy. śmieszne, że o wszystko zło obwinia się Boga, a jeśli chodzi o dobro - to dokonał go człowiek - tak przynajmniej sądzi większość.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SpinKa dnia Wto 22:12, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:24, 13 Sty 2009    Temat postu:

Wlasnie, czlowiek zazwyczaj wierzy w boga bo jest slaby i potrzebuje tatusia, ktory go obroni. Fuj.

Nie jest im lepiej, ale wciaz w glowie mi sie nie miesci, po co one musza umierac W OGOLE, tak wczesnie, zanim zaczna w pelni "zyc". To jest akurat zlo w pelni niezalezne od czlowieka.

Nie wykluczam wcale istnienia boga, ja tylko w niego nie wierze, bo nie ma to dla mnie sensu, dlatego zadaje pytania, jak na razie nikt nie potrafi udzielic mi odpowiedzi, podczas gdy inne systemy owszem, prosta kalkulacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:33, 13 Sty 2009    Temat postu:

Wiesz nie obraź się, ale uprzedzonego choćby nie wiem jak się starając nie zmieni się na nagle wierzącego. A ty uprzedzona jesteś, nawet jeśli zaprzeczysz widać to jasno i wyraźnie.

Ja ci odpowiedzi dałam, ale ty chyba chcesz wszystko wyraźnie. Otóż wiara polega właśnie na tym, że musisz poczuć to sama. Nikt ci tego na tacy nie poda. I uwierz mi nie chodzi o jakieś zasady. Gdybyś choć raz poczuła tę lekkość na duchu, to uczucie, że nie jesteś sam. To żadna opora itp.
To się po prostu czuje.

Na ten temat zrzeszą rozmawia się od wieków i wierzącym zawsze trudno przekonać tych nastawionych anty, toteż nie sądzę by mi się to nagle tak po prostu udało.

I nie wierzy się w żadną religię tylko dlatego, że ma ona sens - właściwie wtedy dopiero będzie ona oporą dla człowieka.

Mogę ci tylko życzyć tego, byś to poczuła. O ile w ogóle byś tego chciała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SpinKa dnia Wto 22:34, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:45, 13 Sty 2009    Temat postu:

Twoja odpowiedz mi nie odpowiada. To nawet nie jest odpowiedz, to tylko zgrabny unik: jesli uwierzysz, to nie bedzie dla ciebie problemem. Mowilas cos o byciu marionetka?
Pewnie, ze bedzie opora, ciezko ruszyc glowa, jesli zardzewiala.
Twoje podejscie do religii mnie jeszcze bardziej odstraszylo.

Kiedys wierzaca i to gleboka, pamietam ogromna dyskusje na innym forum literackim, probowalam nawrocic pewnego niewierzacego. I to calkiem niedawno, moze rok temu. Smieszne, nie wiem wlasciwie, skad ta nagla zmiana, musze sie nad tym zastanowic...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Komatozona dnia Wto 22:46, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:52, 13 Sty 2009    Temat postu:

Niewiadoma powiedz jasno i wyraźnie co mam ci powiedzieć.

Mam ci powiedzieć, czemu dzieci giną? A ty to wiesz?
Nie wierzysz twoja sprawa. Nikt ci na tacy nie poda odpowiedzi nad którymi zastanawiają się ludzie od wieków. A ty mówisz, że to unik. jaki unik?

I kiedy powiedziałam, że jak uwierzysz to zrozumiesz? Zacytuj proszę.
Powiedziałam jasno i wyraźnie, że nie rozumiem całkowicie Boga, choć staram się na tyle ile mogę. Nie przeszkadza mi to wierzyć w niego.

Tak samo nie mogę zrozumieć ciebie, wiec mam przestać wierzyć w twoje istnienie?

Czego ty właściwie oczekujesz?
No właśnie sama tego nie wiesz, więc ja mam wiedzieć za ciebie?

I mówię jasno i wyraźnie - NIE STARAM SIĘ NIKOGO NAWRÓCIĆ.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:04, 13 Sty 2009    Temat postu:

Nie wiem, czemu gina, wlasnie probuje sie dowiedziec, a wiara, ze tak powiem, wchodzi mi w droge.
Nie potrafie pojac, jak mozna wierzyc, nie rozumiejac, o to chodzi. Mozna nie miec dowodow, okej, ale musi byc za tym jakas logika, musi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Komatozona dnia Wto 23:05, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
SpinKa




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:10, 13 Sty 2009    Temat postu:

I tu jesteś w błędzie.

Mówiłam przecież. Nie rozumiem cię, ale nie oznacza to wcale, że mam przestać wierzyć w twoje istnienie.

jednak mówiłam też, że są dobre strony Boga, ale wam niewierzącym trudno w nie uwierzyć. Ba! w ogóle nie wierzycie, więc jak ci je mam podać? I lepiej zakończmy ten temat, ani ja ciebie ani ty mnie nie przekonasz :)

Mówiąc krótko: ja wierzę, ty nie.
Koniec i kropka.

Idę spać, ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Satu Tähti
Demoniczny Moderator



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miasta Gwiazd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 5:56, 14 Sty 2009    Temat postu:

Każda śmierć jest z góry ustalona. Nie jest tak, że ktoś umiera bez powodu.
Pisząc, że chodzicie do kościoła, ale tylko tak o, żeby nie wiem, matka się nie czepiała, to nie jest wiara. jeśli mówimy, że wierzymy, to automatycznie składamy deklarację tego, że uznajemy za prawdziwe wszelkie objawienia i przede wszystkim samego Boga.
I zgadzam się ze Spinką, komuś kto nie wierzy wydaje się, że Bóg, nie ma dobrych stron. lepiej tak uważać, niż odczuwać pustkę. Bo nie wierzyć w nic, to moim zdaniem tracić jakiś sens życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Agfa




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z południa ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:55, 14 Sty 2009    Temat postu:

Jak dla mnie nie do końca, naturalna może, ale zdarzają się wypadki i myślę że bardziej przypadkiem, które zmieniają trochę ustalenia co do daty śmierci...

Wracając do wiary to ja wam zazdroszczę. Sama chciałabym wierzyć... Z początku rodzice zmuszali mnie do chodzenia do kościoła, później sama chodziłam z chęcią wierząc, teraz nikt mnie już nie zmusza, chodzę do kościoła jeśli wstanę na tą 8:30 bo jakoś do pozostałych godzin nie mam przekonania... A że to niedziela to często przesypiam.
Nie mam tej mobilizacji... a co gorsza mam dotkliwie nadszarpniętą wiarę... Chciałabym w pełni wierzyć... Chciałabym, ale nie potrafię ;((


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Phoenix




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:47, 14 Sty 2009    Temat postu:

Po przeczytaniu kilku lektur ( w tym ksiażki ateisty), zapoznaniu się z mitami, po lekcjach dwóch wspaniałych polonistów zyskałam wiare. Teraz wiem, ze jej nie miałam. Ale ją zyskałam. Więc wierzę w Boga. Ale widzą go chyba ineczej niż wszyscy. Pewnie jakby batiuszka dowiedział się jak Go widzę, to by mnie ekskomunikował.
Jestem prawosławna. Ale jestem też antyklerykalna. I jestem oszołomiona ostatnią wiadomością. Arcybiskup Sawa (jakby nasz papież), pracował z SB. jestem w szoku. I jak nie być antyklerykalnym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Agfa




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z południa ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:14, 14 Sty 2009    Temat postu:

Oo a czym się różni prawosławna od katolickiej? ^^ zawsze byłam ciekawa xDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Debaty na trudne tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin