Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Planowanie opowiadania
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Świat przedstawiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:07, 23 Sie 2009    Temat postu: Planowanie opowiadania

Jestem przekonana, że każdy z was znalazł się w takiej sytuacji niejednokrotnie. Pewnego dnia budzicie się z genialnym (czy tak jest naprawdę jeszcze nie wiadomo) pomysłem i chcecie pisać.
Ale co robicie? Siadacie i piszecie, ciąg dalszy układając sobie tak mniej więcej w głowie czy też skrupulatnie zapisujecie plan wydarzeń opowiadania aż do samego końca? Wersja pierwsza jest bardzo ryzykowna, o czym wiem z własnego doświadczenia, natomiast druga pracochłonna i nieco nudna.
Jak tworzyły się wasze długie, wielowątkowe opowieści?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yumminae Rais
Moderator Wspomnień



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:19, 23 Sie 2009    Temat postu:

Dlaczego wersja pierwsza jest ryzykowna?

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ivet




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:41, 23 Sie 2009    Temat postu:

U mnie pomysły są nadzwyczaj natrętne, a i tak dziewięć na dziesięć idzie do kosza. A jeśli już coś się przebije, to zazwyczaj jest to wersja pierwsza, czyli "Zaczynamy pisać o niczym, a potem jakoś to będzie". ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dajen




Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biłgoraj
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:44, 23 Sie 2009    Temat postu:

Ja zawsze siadając do czegokolwiek najpierw zastanawiam się o czym chcę pisać, co poruszany w opowiadaniu temat wnosi. Dla mnie podstawą jest to, aby autor wiedział co chce przedstawić i do jakiej puenty chce dojść.
Ja nad swoim blogiem myślałam rok. Rozpisałam sobie wszystko, zaplanowałam i teraz mam 'cudowny' schemacik. Sama już nie wiem co jest lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:03, 23 Sie 2009    Temat postu:

Isilianos napisał:
Dlaczego wersja pierwsza jest ryzykowna?


To wszystko zależy od autora. Jeżeli trafi się taka Astrum, która niewiele rzeczy potrafi doprowadzić do końca może być ciężko. Po pierwsze ja nigdy nie potrafię przewidzieć jak zakończę. Wyobrażam sobie jakieś konkretne sytuacje, ale nigdy nie mogę wypatrzeć co z tego wyniknie. Nawet jeśli wiem, o czym ma być opowiadanie, to zwykle gdzieś po drodze gubię cały sens, wielokrotnie zmieniam koncepcję i dochodzi do tego, że w swoim tworze sama się motam.

Co do planowania... Ono mnie najczęściej zniechęca i kiedy przejrzę na wylot bohaterów, ich losy, miejsca, w których się znajdują to nie chce mi się tego roztrząsać na nowo przy pisaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yumminae Rais
Moderator Wspomnień



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:09, 23 Sie 2009    Temat postu:

Więc w Twoim przypadku to ta druga jest ryzykowna, nie pierwsza. ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:24, 23 Sie 2009    Temat postu:

No tak. W zasadzie wychodzi na to, że w moim przypadku ryzykowne są obie wersje. Ale próbuję nad tym zapanować. :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:34, 23 Sie 2009    Temat postu:

Powiem, co zazwyczaj sama robię.
Jeśli, jak mówisz, pomysł przyszedł do głowy ot tak, pewnego dnia, i uważam go za dobry, to spisuję szkic. Kilkuzdaniowe streszczenie w stylu: "Ona jest nastolatką, która musi się wyprowadzić do zupełnie innego miasta. Tam natrafia na przeszkody w postaci braku akceptacji ze strony rówieśników oraz rasizm. Z pomocą jednej z nowych koleżanek próbuje się zmienić i dopasować do tłumu." Nic dłuższego czy bardziej skomplikowanego - to ma być tylko szkic, który przypomniałby mi, co to był za pomysł, gdybym zapomniała.
Zazwyczaj w takiej sytuacji i tak pomysł nie wylatuje mi z głowy, tylko myślę o nim non-stop. Wtedy staram się rozmyślać jak najintensywniej, wymyślając wątki, obmyślając wydarzenia, tworząc ciąg przyczynowo-skutkowy, analizują krytycznie każdy pomysł poprzez zadawanie sobie pytań (czy to możliwe? jak mogłoby do tego dojść? a co z motywami? czy to w ogóle ma sens? itp.). Jeśli po tygodniu lub dwóch nie wychodzi mi z tego coś, co tworzyłoby przynajmniej większość historii (tak ok. 2/3), odkładam pomysł na później, bo kto wie, co będzie można zrobić ze szkicem w przyszłości. Ale jeśli uważam, że do czegoś się nadaje, to zazwyczaj zasiadam do takich rzeczy, jak poszukiwanie imion dla postaci, ustalanie szczegółów pt. nazwy wszelkich miejsc, staram jakoś uporządkować pomysły i wydarzenia w jak najbardziej logicznej kolejności - dopiero wtedy zasiadam do pisania.
Pomysły, które przychodzą mi do głowy tak nagle, spisuję od razu jedynie wtedy, kiedy jest to pomysł na krótki tekst, maksymalnie do 8 stron Worda. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nawia




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce / Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:00, 23 Sie 2009    Temat postu:

Jeśli jestem zdecydowana na napisanie opowiadania, które mi przyszło do głowy [zazwyczaj wiem, jaki ma być wstęp, później mniej więcej o czym mam napisać i wymyślam później jak, a zakończenie - czasem piszę całe opowiadanie dla zakończenia, które mi przyszło do głowy, a czasem wymyślam je w trakcie] to zwyczajnie siadam i piszę. Oczywiście przez kilka dni, nie napisałam chyba jeszcze nigdy [może z raz się zdarzyło:P] całego opowiadania w jeden dzień, nieważne ile by nie miało zajmować.
Do dłuższych opowiadań chyba jeszcze nie dojrzałam, albo zwyczajnie brak mi cierpliwości. Tylko jedno takie dokończyłam i nie wygląda zupełnie tak, jak to sobie wymyśliłam.
Jeśli wpadnę na pomysł, ale widzę, że jest całkowicie nie dopracowany, lub nie mam czas, albo po prostu nie chce mi się go teraz pisać - mam notesik z pomysłami, w którym go zapisuję. Czasem do niego zaglądam i niektóre pomysły łączę i coś tam z niego wykorzystuję.
Oprócz weny jest mi potrzebna chwila spokoju, co jest czasem trudne, gdy się mieszka w akademiku, dlatego często zdarza się, że piszę po nocach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nix




Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: St. Louis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:25, 23 Sie 2009    Temat postu:

Zwykle nie planuje opowiadania, co zawsze, ale to zawsze skutkuje tym, ze go nie koncze. Powinam chyba sprobowac rozpisac sobie ogolny plan wydarzen. Chyba byloby mi latwiej. :) Choc pewnie sto razy zdazylabym zmienic koncepcje i caly misterny plan rozsypalby sie w drobiazgi. -_-
Zazwyczaj wpadam na jakis pomysl (najlepsze zawsze mam pod prysznicem - nie wiem dlaczego xD) i mysle sobie, ze fajnie byloby cos takiego spisac. No i sie zaczyna. Pierwsze pare rozdzialow pisze sie fajnie, bo akurat najdokladniej wymyslam poczatki. Z zakonczeniami jest o wiele gorzej. Tak wiec nie mam pomyslu jak to cale dziadostwo doprowadzic do ladu i rezygnuje.
Jeden jedyny raz napisalam cale dlugie opowiadanie, gdyz mialam genialny pomysl na poczatek drugiej czesci. -_-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anulka406




Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy, w której myśli malują obrazy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 23 Sie 2009    Temat postu:

Hah ^-^. A u mnie to jest tak, że sama nie wiem jak jest... Raz tak, raz tak - ogólnie nie wiem co jest dla mnie lepsze. Kiedy wymyślam na bieżąco, nigdy nie udaje mi się doprowadzić do końca (nie ma żadnego opowiadania, które doprowadziłam... No, jedno jest - ale to było trzy lata temu więc można sobie wyobrazić jak wyglądał całokształt), bo w pewnym momencie nie chce mi się pisać. A kiedy mam skrupulatny plan to w ogóle nie chce mi się pisać, skoro wiem co się stanie na końcu... To w sumie jest wtedy nudne. Mam parę rozplanowanych opowieści z planem wydarzeń u siebie w plikach Worda i za żadne nie mogę się zabrać. Ale z drugiej strony pisanie na bieżąco ma duże minusy i najgorzej, kiedy ma się pomysł, choć nie wie się jeszcze co to ogólnie z tego będzie i zaczyna się pisać - miałam tak z jedną historią. Po kilku notkach zmieniłam bohaterów, popoprawiałam notki... Później wyszły jakieś niezgodności, niektóre rzeczy były bezsensowne (to w trakcie roku się wszystko działo), tak, że w końcu śmietnik... Ale nie porzuciłam opowiadania i piszę je teraz od początku, bo mi na nim zależy.

Dlatego uważam, że najlepiej jest zaraz po tym jak wpadnie pomysł zastanowić się nad nim, czy jest dobry. A kiedy uznamy, że dobry to zasiąść nad dopracowaniem go, wymyśleniem świata i bohaterów. A później trzeba wiedzieć, jaki będzie punkt kulminacyjny opowieści - żeby wiedzieć, do czego iść. Wtedy - moim zdaniem - można sobie pisać i nie jest to nudne, bo wszystkie zdarzenia do punktu kulminacyjnego trzeba w miarę powymyślać, można dodawać wątki... Ale grunt, żeby opowieść wiedziała czym chce być.
I myślę, że najlepiej jest, zanim zaczyna się pisać rozdział pomyśleć, co mniej-więcej się w nim stanie i czy to jest potrzebne, czy nie jest bez sensu etc.

Co do pomysłów, mi zawsze nagle wpadają do głowy - albo jak słucham jakiejś piosenki, oglądam film... Zdarza się tak, że słucham mrocznej piosenki i wpada mi coś do głowy - O, tak! To jest pomysł!

A pod prysznicem to sobie podśpiewuję ^-^. Nie na głos, oczywiście :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nix




Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: St. Louis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:24, 23 Sie 2009    Temat postu:

anulka406 napisał:
A pod prysznicem to sobie podśpiewuję ^-^. Nie na głos, oczywiście :)

Ja kiedys podspiewywalam na glos. Dopoki sie nie zorientowalam, ze to wszystko slychac -__-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena.




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:09, 23 Sie 2009    Temat postu:

W moim przypadku tworzenie jest całkowicie spontaniczne. Czasami bywa nawet tak, że zaczynam pisać (bo muszę! Bo mam potrzebę! To chyba jest związane z moim grafomaństwem xD) nie wiedząc nawet, o czym i jak chcę pisać. Przykład? Na Dworcowej, które pomimo to udało mi się skończyć (czy z sensem, to inna sprawa, ale sądzę, że mogło być dużo gorzej...;) i swoich zwolenników miało^^. W wielu przypadkach takich opowiadań nie kończę, jednak częściej, jeśli sobie wszystko najpierw przemyślę (bo potem nie ma już miejsca dla wyobraźni, jeśli fabuła jest wymyślona, więc jest NUDNO) to porzucam opowiadanie w połowie i potem mi go szkoda - bo przecież takie sensowne było, i tak dalej.

W większości przypadków zarówno fabuła, jak i bohaterowie klarują mi się już w trakcie pisania. Tak było ze wszystkimi skończonymi dotąd przeze mnie opowiadaniami (powieściami?), może oprócz Spalonych mostów, gdzie jednak miałam przewidzianą fabułę od początku do końca w miarę dokładnie. Ale dla mnie największą przyjemnością jest właśnie siadanie do pisania, gdy nie do końca jeszcze wiem, co chcę przekazać lub mam tylko bardzo zamglony obraz całości w głowie i stopniowe szkicowanie konturów i szczegółów. A czasami coś wychodzi z niczego, ze zwykłej potrzeby pisania, wywnętrzniania się poprzez klawiaturę. To właśnie chyba najbardziej kocham w pisaniu;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ivet




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:03, 24 Sie 2009    Temat postu:

Lena. napisał:
Ale dla mnie największą przyjemnością jest właśnie siadanie do pisania, gdy nie do końca jeszcze wiem, co chcę przekazać lub mam tylko bardzo zamglony obraz całości w głowie i stopniowe szkicowanie konturów i szczegółów. A czasami coś wychodzi z niczego, ze zwykłej potrzeby pisania, wywnętrzniania się poprzez klawiaturę. To właśnie chyba najbardziej kocham w pisaniu;]


Tak! Lena., pięknie to ujęłaś w słowa. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena.




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:52, 24 Sie 2009    Temat postu:

A dziękuję;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Astrum




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szlak Stampede
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:59, 27 Sie 2009    Temat postu:

A ja mam jeszcze jedno pytanie. My w większości prowadzimy blogi, głównie po to, by się literacko rozwijać, by z czasem dojść do wprawy i móc kiedyś napisać coś poważniejszego. No właśnie - i co wtedy? Jak wyglądałyby Wasze przygotowania gdybyście chcieli, aby z tego wyszło coś naprawdę dobrego, aby krytyka nie miała się czego uczepić? Czy wtedy więcej pracy włożylibyście w rozplanowanie fabuły jeszcze przed spisaniem jej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anulka406




Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy, w której myśli malują obrazy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:38, 27 Sie 2009    Temat postu:

Sama nie wiem. Wiadomo, że kiedy ma z tego wyjść coś dobrego, to inna sprawa... Ale z drugiej strony pisanie to dla mnie jest przyjemność i nie chciałabym, aby mnie zanudziła. Myślę, że więcej czasu bym spędziła nad wymyśleniem fabuły i bohaterów, żeby wszystko było cacy, a później tylko starała się aby trzymać poziom i aby w każdym rozdziale coś się działo, szczęśliwie dążąc do wymyślonego już wcześniej zakończenia.
Kiedyś miałam zamiar wymyślić coś naprawdę dobrego i rozplanowałam fabułę, ale nic mi z tego nie wyszło bo czegoś takiego to pisać mi się nie chciało w ogóle...
Osobiście uważam, że każda opowieść wychodzi lepiej kiedy jej autor pisze ją z miłością i jemu samemu również się to podoba to pisanie i chce to robić, niż kiedy tylko pisze, żeby było wszystko okej, ciasno trzymając się wymyślonego wcześniej planu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:31, 27 Sie 2009    Temat postu:

Cóż, ja tam nigdy nie publikuję tekstów, których nie skończyłam, więc nawet jeśli pisałam coś tak na bieżąco, pod wpływem chwili, zazwyczaj mam czas poprawić wszystko przynajmniej z pięć razy, a potem, jeśli zajdzie taka potrzeba, rozplanować wszystko od nowa. Staram się jednak unikać pisania większych rzeczy pod wpływem chwili, a te najbardziej poważne projekty traktuję wręcz z namaszczeniem, trzydzieści razy zastanawiając się nad szczegółami i planując wszystko, co tylko dam radę. No, ale ja robię plany do niemal wszystkiego, bo taką mam naturę - dostałabym świra, gdybym nie planowała - więc tak czy inaczej prędzej czy później gdzieś wypiszę sobie w punktach nawet króciutki, pobieżny planik. ^_^ Mając to na uwadze, nie wiem, jakim ułamkiem piszącego społeczeństwa jestem, a przez to - jak reprezentatywna jestem ze swoją naturą do planowania i organizacji. ^_^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Madia




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w tygodniu w Warszawie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:59, 27 Sie 2009    Temat postu: ;)

gdybym miała zaplanować całą fabułę i się jej trzymać, to bym chyba nic nigdy nie napisała. taka prawda.

z mojej strony wygląda to tak: robię coś śmiertelnie nudnego typu zmywanie lub koszenie ogródka i dla zabicia czasu wymyślam sobie jakąś scenkę. dopracowuję szczegóły tej scenki, wygląd miejsca, bohaterów, zachowania, gesty, interakcje, ich powiązania itd. W pewnym momencie zaczyna mi się to nawet podobać, więc zaczynam to rozwijać. I tak rozwijam, rozwijam, aż zaczyna to nabierać rozsądnych kształtów i urasta do rozmiaru opowiadania.
scenka może być z dowolnego momentu historii, zdarza się, że nie mam początku ani końca, a za to fragment środka. Ale najbardziej lubię, jak mam początek, pomysł rozwiązania fabuły, a sam środek jest tajemnicą, którą będę dopiero kawałek po kawałku odkrywać. Bo jednak jak wszystko mam już jasne i klarowne, to tracę zapał, bo i po co, skoro wiem? ;]

a co do tego wydania... Nie mam zielonego pojęcia. Myślę, że poszłabym po prostu na żywioł, nie zastanawiając się zbytnio. Kiedy piszę, nie myślę o tym, czy to na blog czy gdzieś, chyba że mam konkretny cel.

Chiyo, ja Cię podziwiam. Nie umiem zaplanować nawet tego, co zjem jutro na śniadanie, a co dopiero całe opowiadanie ^^'

btw. teraz piszę totalną głupotę, bo zamarzyła mi się Francja. Co prawda ta historia mogłaby się rozgrywać wszędzie, ale jakoś tak mi się ten Paryż przyczepił i spokoju nie daje. Nawet francuskich piosenek zaczęłam słuchać dla złapania klimatu ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:19, 27 Sie 2009    Temat postu:

To ja jestem kompletnym przeciwieństwem. Potrafię położyć się do łóżka i przed snem ustalić, co zjem następnego dnia na śniadanie, kila rzeczy, które muszę zrobić, po raz enty zanalizować plan do jakiegoś opowiadania, przemyśleć plan do kolejnego, a na koniec zaplanować, że owego następnego dnia ściągnę to, to i tamto. ^_^ Pomińmy milczeniem wszelkie bardziej dalekosiężne plany. ^_^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Świat przedstawiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin