Piórem Feniksa

Rudzia

A ja mówię o plagiatowaniu w tym przypadku;)
Owszem mój post jest pod Twoim, ale nie tyczy tylko Twojego.

Tak mi to wyglądało... wiesz... Twój post nad moim, Twój post pod moim...;]
Is

Jokerina-kun

Is, opowiadanie cudowne. Jest tego więcej?

Plagiat... No niestety tak. Kiedyś opublikowałam w internecie ,,Motyla na wieży" - pierwszy rozdział mojej ,,sagi" o Mieście Cieni. Cóż... Już dwa dni później natknęłam się na to, na opowiadania.pl. Zostało wrzucone przez kogoś, kto nie zadał sobie nawet trudu, żeby zmienić wstęp... Kierowany do moich nielicznych przyjaciół.

Yumminae Rais

Nie zmienił wstępu? Lol! To moja plagiatorka dedykowała opowiadanie swojej kuzynce...

Jokerina-kun

Ot, Polak potrafi.

Christel

Te ludki co plagiatują to też nie myślą. "kopiuj" potem "wklej" i "publikuj". Też mi trudne, zero wysiłku na kształcenie swojego własnego stylu, bo po co, skoro można sobie skopiować i tym samym utrudnić prawdziwemu autorowi życie? Uech. Bardzo niemądre i głupie ;/

Soulmate

Moim zdaniem to jest tak:
(wchodzę w głowę plagiatora)
Jej! Ale on/ona cudownie pisze, też bym tak chciała... Ile ma komentarzy i czytelników... dlaczego ja tak nie potrafię. To nie fair.

Dla dowartościowania kopiuje to i czeka na komentarze, nie zawsze bywa to złośliwość, moim zdaniem, czasami po prostu chcemy być lepsi, chcemy by nas zauważono, nie wszyscy kierują się jednak uczciwością i idą na łatwiznę.

Elise

Zgadzam się z Soulmate. Też myślę, że przypadki plagiatowania opowiadań to po prostu chęć popularności, bo nawet nie sądze czy sukcesu....

Satu Tähti

Mi kiedyś splagiatowali princess-monoke, blog fan-fickowy, który kiedyś pisałam ==' dziewczyna nawet nie potrudziła się o zmianę głównej bohaterki. To było żałosne.

Ivet

Mnie osobiście nigdy nic nie splagiatowano, za to bardzo często internetowe znajome narzekały, że ktoś kradnie ich prace albo szablony.
Za to miałam raz przypadek z podszywaniem. Pamiętam, że dałam Lenie pierwszy w życiu komentarz dotyczący treści na jej blogu, bardzo pozytywny zresztą. Gdy weszłam później, chcąc zobaczyć odpowiedź, dojrzałam coś w stylu "Już mi się nie podoba, piszesz beznadziejnie, bla bla bla (...)" z podpisem 'Ivet'. Strasznie się zdenerwowałam.

Lena.

Pamiętam, pamiętam! Jeszcze bardziej żałosne. Takie rzeczy muszą pisać jacyś niedowartościowani ludzie xD

Ivet

Ale wiesz jak ja się wtedy zdenerwowałam i przestraszyłam? Myślałam, że mi nie uwierzysz, że to nie ja pisałam... xD

Nadiel

Z plagiatem się spotkałem kilkakrotnie, głównie na blogach. To samo opowiadanie na kilku blogach i jedyne, czym sie różni, to imię głównej bohaterki/bohatera, a bywało, że nawet tego nie zmieniono.

Ale tak się zastanawiam, jaki sens ma plagiat? Po co się brać za "pisanie", jak sie nie umie. Przecież plagiat nie ma sensu. Po pierwsze, prędzej, czy później ktoś zauważy, że to plagiat i poinformuje autora. Po drugie, plagiat może ściągnąć na ciebie kłopoty. Jak się nie umie pisać, to nie powinno się wykorzystywać cudzej pracy i przypisywać jej sobie. To żałosne, ale niestety prawdziwe. No cóż.

Nefertari

Kopiowałam sobie treść bloga, żeby nie zniknęła kiedyś z jego usunięciem przez Oneta i trafiłam na zapis plagiatu swego właśnie... Post temu poświęcony - [link widoczny dla zalogowanych] Dla chętnych - z ciekawości ;)

Christel

"Jutro dzień dziecka, więc ludzie szaleją już w wigilię. Szczególnie "Dzieci Neo"..." Muahaha xD Ta dziewczyna po prostu żałosna jest, nawet nie skopiowała całego szablonu, tylko nagłówek, i jeszcze śmie twierdzić, że popiera akcję zwalczającą plagiat... co za żenua. Takim ludziom powinno się zabraniać zakładać blogi.

Hafija

Ja na swoim blogu ustawiłam sobie zakaz kopiowania treści. Nie wiem, czy on nadal działa, wiem, że działał. Może nie jest to "twór" wykwintny, tematyka też nie jakaś oryginalna i sama podchodzę do tego z przymrużeniem oka, jednak doszłam do wniosku, że skoro publikuje moją, bądź co bądź ciężka pracę to niech ona pozostanie MOJA. Ale ja chciałam troszkę na inny temat. Piszecie o plagiatach w sieci. Tłumy rozwrzeszczanych nastolatek kopiujące cudze opowiadania. Ale co będzie jeśli kiedyś, zupełnie przypadkiem weźmiecie w księgarni jakąś książkę nowego, młodego, bądź starego pisarza, zaczniecie ją czytać i ze zgrozą rozpoznacie swoją historię? Niektóre opowiadani są naprawdę dobre i podchodzą pod kawał porządnej książki. Słyszałam o wielu przypadkach jak opowiadania trafiały, np. na konkursy lub do wydawcy po czym znikały bezpowrotnie, aby potem ukazać się w postaci książki, której autorem jest ktoś inny. To są oczywiście skrajności, ale się zdarzają. Ale w sieci przecież o to dużo łatwiej! Siada taki pisarz bez weny i czyta wszystkie blogi. Potem wystarczy, że zmieni troszkę treść, bohaterów i wydawca już się cieszy, wszystko idzie do druku, a my? Co w takiej sytuacji można zrobić skoro sieć jest pełna opowiadań i ich plagiatów?

Yumminae Rais

Pozostaje wierzyć, że nic takiego się nam nie przydarzy, a jeśli nawet, to walczyć zacięcie o swoje.
Poza tym, zgaduję, że nie wiesz, ale blokada kopiowania działa tylko na IE, a większość ludzi działa na Mozilli, więc radziłabym Ci ją po prostu zdjąć, bo nic nie daje, a jest cholernie wkurzająca, jeśli komuś mylą się przyciski w myszce.

Hafija

Na IE tylko działa? Ciekawe... :) Wiara to chyba nie wszystko, a walka jest przegrana już na wstępie. No, ale cóż "ryzyko zawodowe" :)

Yumminae Rais

Wierz mi, praktyka kilku lat;]
Przegrana... może i tak, ale zawsze można zebrać się w sobie, napisać coś lepszego w zaciszu własnego komputera, po czym opublikować z kilkoma mocnymi i sugestywnymi słowami na pierwszej stronie.

Hafija

No oczywiście masz racje, ale z drugiej strony nie wiem ile czasu zajęłoby mi pozbieranie się z takiego ciosu (mowa o książce a nie plagiacie w sieci). Sama piszesz i doskonale wiesz ile czasu potrzeba na wymyślenie dobrej fabuły, stworze bohaterów i porządne opisanie tego wszystkiego. Czasem dobre pomysły pojawiają się jeden po drugim, a czasem nic nie przychodzi do głowy miesiącami. Czasami nie można napisać czegoś lepszego. Może być inne, ale nie koniecznie lepsze... Wydaje mi się, że blogi powinny mieć, choć minimalne prawa. Można ich stworzyć nieskończenie wiele, ale na litość Allaha niech to nie będzie taka samowolka! To wszystko jest jeszcze dzikim buszem...

Yumminae Rais

Oczywiście wiem, że nie wszystko jest tak hop, siup, natychmiast. Ale, jeśli ktoś wiąże nadzieje z pisaniem, to nie będzie całe życie publikował na blogach, zwłaszcza, jeśli chce to później wydać. W związku z tym coś takiego może zdarzyć się raczej na początku kariery. No i jeszcze pragnęłabym zauważyć, a przynajmniej nadmienić, że moim zdaniem, styl ciągle się zmienia, dokształca i polepsza (znów mam na myśli początki pisania). Jeśli komuś coś takiego, jak piszesz by się przytrafiło, uważam, że byłby w stanie napisać coś znacznie lepszego :)


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj