Piórem Feniksa

agata [konto usunięte] · Gość

sztuką to coś? przecież to jest chore;/ ale jak kto woli, sztuka nie sztuka, artyzm nie artyzm, mnie to obrzydza i nie doceniam wizji danego artysty.

Kurzok · Wysłany: Pon 12:55, 09 Mar 2009 Temat postu:

Znalazłam sobie ideał mężczyzny - dealer narkotykowy, glina z Kuby aktualnie zamieszkujący w Miami. Biały garnitur, bez koszuli, z łańcuchem na szyji, z kolczykiem w sutku, ze szramą na piersi i śladem od kuli w boku. Drogi zegarek, platynowe blond włosy, ciemny zarost rodem z Miami Vice. Dziękuję, Emirko, że mi go znalazłaś, mimo że Kacper wmawiał nam, że Kubańczycy nie mieszkają w Miami tylko w Wenezueli. (moja wypowiedź skopiowana z pochwal się)

Anka · Wysłany: Pon 14:55, 09 Mar 2009 Temat postu:

Martyna_K · Wysłany: Pon 15:33, 09 Mar 2009 Temat postu:

agata, to nie jest obrzydliwe, lecz naturalne. Tak wyglądają ludzie! Nie ma co tego ukrywać, chociaż uważam, że umieszczenie tego zdjęcia tutaj jest przegięciem.

agata [konto usunięte] · Gość

Anka, doczytaj dalej moją wypowiedź: "jak kto woli, sztuka nie sztuka, artyzm nie artyzm, mnie to obrzydza i nie doceniam wizji danego artysty."
A tak w ogóle, aktem nie nazwiesz piczki na wierzchu.

Anka · Wysłany: Pon 16:20, 09 Mar 2009 Temat postu:

Doczytałam całą wypowiedź, gwarantuję, taką ilość tekstu jeszcze jestem w stanie przyjąć ^^ ;) A owszem, nazwę. Bo granica między erotyką a pornografią jest dość dziwna i sprowadza się w gruncie rzeczy do pokazania narządów męskich, żeńskie to jeszcze erotyka podobno. Ale mniejsza, to nie na temat jest w ogóle, zaraz oberwiemy za offtopa.

agata [konto usunięte] · Gość

Anka, czyli podoba Ci się to, co widzisz?

Anka · Wysłany: Wto 12:20, 10 Mar 2009 Temat postu:

Pytasz o tamto zdjęcie? Ani podoba, ani nie podoba. Nie zniesmacza mnie w każdym razie. Spojrzałam, wzruszyłam ramionami i tyle. Nie ma się co gorszyć.

Alba · Wysłany: Wto 12:48, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ani chłodzi, ani grzeje? Jeśli tamto zdjęcie ma uchodzić za sztukę, to w takim razie niezbyt dobrą, bo sztuka powinna wywoływać jakieś emocje.
Co do tamtego zdjęcia, to niezły offtopic Wam wyszedł.

Co do reszty tamtych zdjęć, to nie chciałabym faceta w kiecce.
To mój przywilej ( z którego zresztą rzadko korzystam) i niech im do tego wara!

Anka · Wysłany: Wto 12:59, 10 Mar 2009 Temat postu:

W Agacie wywołała przecież ^^

W zasadzie, żeby offtopu nie robić, to chętnie bym o swoim ideale coś powiedziała, tylko że... hm, czy ja taki mam? Pewnie mam, ale dość złożony, jeśli o charakter chodzi. Mam wrażenie, że już o tym pisałam, tylko nie wiem, czy w tym temacie. Muszę poszukać ^^.

EDIT: Taaak, pisałam:
"Hm... sądzę, że gdybym spotkała faceta o takich charakterze, jaki uważam za ideał, to na wygląda bym już nie zważała. Ale nie znajdę, więc... ^^. Na pewno zwróciłabym uwagę bardziej na bruneta czy szatyna niż na blondyna. Oczy zielone lub jasnoniebieskie, może szare, ale najpewniej jasne. Wyrazista oprawa oczu. Wyższy ode mnie, więcej nie wymagam, no i nie za chudy, bez przesady. Kulturysta jednak niekoniecznie, preferuję przeciętną budowę. To w sumie tyle, na co zwracam uwagę przy "pierwszym wrażeniu".
Co do charakteru, to mój ewentualny partner musiałaby być przede wszystkim nieziemsko cierpliwy. Poza tym musiałby akceptować to, że mu się zwierzać nie będę i że nie mówię o uczuciach. Spokojny, zrównoważony, opanowany. Może być trochę nieśmiały, byle nie za bardzo. Konsekwentny, słowny, lojalny. Raczej flegmatyk niż choleryk, mimo że pewnie nie bylibyśmy ciekawą parą ^^. Wyrozumiały. Bardzo. I gotów zaakceptować związek oparty na przyjaźni, bo nie wiem, czy umiem się zakochać.
I tyle. A że powyższych oczekiwań nikt nie spełni, zostanę starą panną, o.

A w opowiadaniach już mi się tylu facetów przewinęło, że nie potrafię określić jednego typu. Każdy był inny. Chociaż jednak ten, który zawsze gdzieś tam w tle krąży i jest najdłużej, wiele ma z opisu mojego "ideału". Prócz wyglądu."
I w sumie to mi się nie odmieniło od tego czasu ^^

agata [konto usunięte] · Gość

Anka, nie wyolbrzymiaj, po prostu nie jestem tak obojętna w strosunku obnażonych penisów w wzwodzie jak Ty. nie musisz mnie "upokajać" ani pouczać w związku z tym.

Anka · Wysłany: Wto 15:33, 10 Mar 2009 Temat postu:

A czy ja Cię pouczam? Zapytałaś, czy mi się podoba to co widzę, więc odpowiedziałam. Sądziłam, że to zwykła rozmowa, nie prowokacja do kłótni. Na kłótnie nie mam ochoty.

agata [konto usunięte] · Gość

A ja nie potrzebuję być denerwowana. Czy ktoś zwrócił na to uwagę? nie, bo to nie koncert życzeń.

Anka · Wysłany: Wto 15:54, 10 Mar 2009 Temat postu:

Dobrze, przepraszam, już się nie odzywam.

agata [konto usunięte] · Gość

Taa;)

DonnaNovella · Wysłany: Wto 16:27, 10 Mar 2009 Temat postu:

Moim ideałem od dawna jest szczupły brunet (bądź rudzielec) o czekoladowych oczach, który ma w sobie coś z Włóczykija i coś z artysty. Poza tym, musi umieć ze mną milczeć, rozmawiać i liczyć gwiazdy na niebie, o.
A przecież każdy głupi wie, że ideały nie istnieją^^

Alba · Wysłany: Wto 16:31, 10 Mar 2009 Temat postu:

We włóczykiju byłam kiedyś zakochana:)
Mój ideał dotyczy charakteru, wygląd naprawdęsię nie liczy. Prędzej styl bycia. Prawdą jest, że najpierw na kogoś trzeba zwrócić uwagę, by się zainteresować jego charakterem. Ale może być blondynem, brunetem, rudy, niech ma 'to coś'.
Jeśli idzie o charakter marzę o kimś w stylu Dr Housa lub Jacka Sparrowa. Ironia niezbędna tak samo jak inteligencja. No i musi być bardziej męski ode mnie, a na pewno mieć mniej kosmetyków niż ja.
I mam się czuć bezpieczna, ot co.
Jak bardzo wymagająca jestem?

Martyna_K · Wysłany: Wto 16:48, 10 Mar 2009 Temat postu:

Myślę, że nie tak bardzo wymagająca, jak Komatozona.

Kurzok · Wysłany: Sob 20:40, 14 Mar 2009 Temat postu:

To Craig Olejnik, uwielbiam jego serial, uwielbiam gdy pokazują go z tyłu


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj